aange pisze:....wczoraj zapomniałam napisać: Gutek się dziwnie zachowuje nie dość że robi bajzel w boksie to jeszcze w pewnym momencie się tak zadusił że myślałam że biedak nie złapie oddechu - nie wiem czy chciał odkaszleć czy zwymiotować ale wyglądał nieciekawie a ja struchlałam
i nie wypuściłam go na noc z klatki bo się pogubiłam kto z Towarzystwa miał być w wolierze a kto poza
Cholera tylko żeby serce mu nie nawaliło.

Ja tak teraz nie bardzo panuję nad sytuacją
