Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 06, 2012 19:35 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

To trzymam kciuki :(
możesz go odizolować? Wiesz, nie wiadomo, co on tam nosi w sobie/na sobie (choćby pchły)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie maja 06, 2012 19:44 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

No niestety mam taką świadomość, że może coś mieć. Na pewno jest nie wykastrowany, już sprawdziłam. Zamknę go na noc w łazience, bo dobija się do pokoju, wyje, masakra jakaś :( kurna zawsze coś...

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie maja 06, 2012 19:46 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Wioletko spokojnie na początku jest trudno lecz za kilka dni może go zaakceptują gdyby siostra nie zechciała go przetrzymać.Może zrób mu fotkę i rozwieś trochę ogłoszeń na osiedlu i w lecznicach.Możemy też wstawić na wątek zaginione,znalezione.I trzeba będzie robić ogłoszenia i szukać mu domu.Wioletko jaki ma kolor i czy to kotka czy kocurek i czy kastrat?U nas trochę lepiej Lord już bije koty więc zdrowieje.Chore nadal Atomek brzydkie oko oraz Dropsik i Kleksik.Nutka zaś tak strasznie rozrabia i jest taka mądra ,że nie mogę się nadziwić.Jestem cała podrapana bo wspina się i chce być na rękach cały czas ,już nadstawia się do głasków.Wszystkie wychodzą ze swojego koszyka i śpią na łóżku .
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie maja 06, 2012 19:47 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Już doczytałam ,że nie wykastrowany i tu problem.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie maja 06, 2012 19:51 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Odseparuj go. Nic o nim nie wiesz, przecież nie wiesz, czy jest nosicielem jakiegoś wirusa.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie maja 06, 2012 19:59 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Najgorsze jest to,że jest strasznie głośny i moje czują się zagrożone (obsikały mi łóżko tym śmierdzącym moczem!!!). Na szczęście siostra zgodziła się go przetrzymać na kilka dni. Jutro po pracy podjadę z nim do LWA, choćby po to aby go odpchlić, a później do siostry. Trzeba go wykastrować a ja oczywiście nie mam kasy :( Jestem taka zła na siebie :(
W międzyczasie porobię ogłoszenia. Chciałabym aby siostra się w nim zakochała i przegarnęła, ale to raczej nierealne.

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie maja 06, 2012 20:01 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

MalgWroclaw pisze:Odseparuj go. Nic o nim nie wiesz, przecież nie wiesz, czy jest nosicielem jakiegoś wirusa.

Łatwo powiedzieć... moje mieszkanie ma 36m (dwa pokoje, z czego jeden wynajmuję koleżance, i kuchnia bez drzwi). Póki co zamknęłam go w łazience. Jutro po pracy pojedziemy do weta a później do siostry. Porobię mu ogłoszenia i zobaczę co dalej. Mam pustkę w głowie. :(

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie maja 06, 2012 20:07 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

kasztanowa7 pisze:
MalgWroclaw pisze:Odseparuj go. Nic o nim nie wiesz, przecież nie wiesz, czy jest nosicielem jakiegoś wirusa.

Łatwo powiedzieć... moje mieszkanie ma 36m (dwa pokoje, z czego jeden wynajmuję koleżance, i kuchnia bez drzwi). Póki co zamknęłam go w łazience. Jutro po pracy pojedziemy do weta a później do siostry. Porobię mu ogłoszenia i zobaczę co dalej. Mam pustkę w głowie. :(

Wioleto ja też chyba będe w Lwie jutro to może się zobaczymy?
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie maja 06, 2012 20:12 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

horacy 7 pisze:
kasztanowa7 pisze:
MalgWroclaw pisze:Odseparuj go. Nic o nim nie wiesz, przecież nie wiesz, czy jest nosicielem jakiegoś wirusa.

Łatwo powiedzieć... moje mieszkanie ma 36m (dwa pokoje, z czego jeden wynajmuję koleżance, i kuchnia bez drzwi). Póki co zamknęłam go w łazience. Jutro po pracy pojedziemy do weta a później do siostry. Porobię mu ogłoszenia i zobaczę co dalej. Mam pustkę w głowie. :(

Wioleto ja też chyba będe w Lwie jutro to może się zobaczymy?

Mam nadzieję, że się zobaczymy, może coś mi poradzisz... Ja będę tak ok. 17 (po pracy), a później pojadę z nim do siostry.

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie maja 06, 2012 20:13 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

kasztanowa7 pisze:
horacy 7 pisze:
kasztanowa7 pisze:
MalgWroclaw pisze:Odseparuj go. Nic o nim nie wiesz, przecież nie wiesz, czy jest nosicielem jakiegoś wirusa.

Łatwo powiedzieć... moje mieszkanie ma 36m (dwa pokoje, z czego jeden wynajmuję koleżance, i kuchnia bez drzwi). Póki co zamknęłam go w łazience. Jutro po pracy pojedziemy do weta a później do siostry. Porobię mu ogłoszenia i zobaczę co dalej. Mam pustkę w głowie. :(

Wioleto ja też chyba będe w Lwie jutro to może się zobaczymy?

Mam nadzieję, że się zobaczymy, może coś mi poradzisz... Ja będę tak ok. 17 (po pracy), a później pojadę z nim do siostry.

Postaram się dojechać najwyżej troszkę poczekacie jeszcze się zdzwonimy jutro. :P
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie maja 06, 2012 20:21 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Wioletko spokojnie, pojedziesz do Lwa tam mozna się dogadać i zapłacić później. Dopytaj się o kastrację darmową, to nie sterylka, ale warto dopytać o jakość.
joanna3113
 

Post » Nie maja 06, 2012 20:33 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Nie może człowiek tego wszystkiego ogarnąć ,tyle z nas ratuje zwierzęta i ciągle masowo giną na ulicach ,w schroniskach ,wyrzucane w lesie,pod blokami.Czemu ludzie rozmnażają bezmyślnie te stworzenia i tak krzywdzą.Chyba nigdy nie zrozumiem.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon maja 07, 2012 18:07 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Dzisiaj mieliśmy jechać do Olsztyna lecz przełożyłam to na jutro bo nie ma mojej wetki dzisiaj.Dropsik po troszce je ale oczko nadal brzydkie taka malutka bieda z niego.Kleksik tez nadal walczymy z okiem ,to samo Atomek.Pozostałe koty wydają się dochodzić do formy po chorobie.Tuptuś jest cudownym tatusiem i opiekuje się mały,mi ,wylizuje,masuje pupki ,daje swoje sutki do ciągnięcia i bardzo mnie wciąż zadziwia.Pstryknęłam teraz na szybko kilka fotek i wysyłam do Kasi.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon maja 07, 2012 18:09 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

kasztanowa7 pisze:
MalgWroclaw pisze:Odseparuj go. Nic o nim nie wiesz, przecież nie wiesz, czy jest nosicielem jakiegoś wirusa.

Łatwo powiedzieć... moje mieszkanie ma 36m (dwa pokoje, z czego jeden wynajmuję koleżance, i kuchnia bez drzwi). Póki co zamknęłam go w łazience. Jutro po pracy pojedziemy do weta a później do siostry. Porobię mu ogłoszenia i zobaczę co dalej. Mam pustkę w głowie. :(

Rozumiem, ale łazienka to jest dobre wyjście. Jedyne, jak rozumiem. Możesz pożyczyć od kogoś klatkę bytową?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon maja 07, 2012 20:41 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

horacy 7 pisze:Dzisiaj mieliśmy jechać do Olsztyna lecz przełożyłam to na jutro bo nie ma mojej wetki dzisiaj.Dropsik po troszce je ale oczko nadal brzydkie taka malutka bieda z niego.Kleksik tez nadal walczymy z okiem ,to samo Atomek.Pozostałe koty wydają się dochodzić do formy po chorobie.Tuptuś jest cudownym tatusiem i opiekuje się mały,mi ,wylizuje,masuje pupki ,daje swoje sutki do ciągnięcia i bardzo mnie wciąż zadziwia.Pstryknęłam teraz na szybko kilka fotek i wysyłam do Kasi.



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
po_prostu_kaska
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, CatnipAnia i 36 gości