Agn pisze:A dla mnie jeszcze nie EOT.
Tak sobie myślę, że moja kolekcja to m.in. efekt takich akcji 'pomocowych'. Już wtedy nie miałam mało kotów, do pomocy zgłaszałam się zwykle na PW i w formie: 'jeśli uważasz, że mój dom to dobry pomysł w tej sytuacji, to mogę przyjąć'.
Jakoś nie miałaś oporów. Co więcej - nie chciałaś odebrać wszystkich trzech kotów, które mi - złej kolekcjonerce - przez swoją ufność [wykorzystaną niecnie przeze mnie] powierzyłaś.
Na drugi raz - 'chcesz coś zrobić dobrze, wedle swoich zasad - zrób to sam'. Bo inaczej do końca istnienia forum czeka Cię los anulka111 i powtarzanie w kółko tego samego - że Cię oszukałam.
Ty mnie też. I co z tego? Koty były i są pod moją opieką - Ty masz problem z głowy.
Teraz EOT.
Nie, nie mam problemu z glowy. Bo zal mi Sagali, Mbati i Kikuju. I dzis wiem ,ze nie do mnie jednej sie zglaszalas ze swoja pomoca. I wiesz dlaczego mi ich zal?? Bo jak sie okazalo ,ze jest dom dla jednego z nich to go zwyczajnie nie wydalas. Zal mi Sagali, bo juz jej nie ma. Zal mi Kikuju ,bo byla u Ciebie tak dlugo ,a nadal jest dzika i chora. Nie mialam wtedy oporow powierzajac Ci koty. Bo mialam inny punkt widzenia Ciebie i tego to co robisz. Jeszcze rok temu podziwialam Cie za idee Hospicjum. Zreszta nie tylko slownie. Ale wspieralam tez materialnie.
Ale Ty nie przyjmujesz zadnej krytyki. Nikt nie moze Ci nic zarzucic ,bo sama wszystko wiesz najlepiej. Jestes najmadrzejsza. To Ty jestes pelna pogrady dla innych. To Ty opluwasz ludzi czujac sie lepsza od nich. Nie, nie jestes lepsza. Jestes zbieraczka i manipulatorka. I ja nie pisze tak pieknie filozoficznie jak Ty, ale mam nadzieje ,ze na miare mojego malego rozumku dosc czytelnie.
Masz racje. Teraz juz wiem, jak bede cos robic to sama. Zgodnie ze swoimi przekonaniami.
A teraz z mojej strony EOT.