Hospicjum 'J&j'. <ZAMYKAMY>

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 25, 2010 14:01 Re: Hospicjum 'J&j'.

Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplątało,
węzły, konflikty, powikłania.
Ks. Twardowski


Tego wraz z moim ukochanym poetą oraz wszystkiego co najlepsze życzę

Obrazek

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 25, 2010 21:26 Re: Hospicjum 'J&j'.

Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon gru 27, 2010 9:28 Re: Hospicjum 'J&j'.

No to znowu dzień za dniem. Jak koty? Mam nadzieję, że nikt się nie pochorował przez święta. A Inuka brak w spisie mieszkańców??
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 27, 2010 9:34 Re: Hospicjum 'J&j'.

Nikt się nie pochorował. 8) [Odpukać: pukpuk]
A właściwie - nikt się nie pochorował bardziej. Trochę posmarkańców jest.

Inuka dodam do listy, jak zrobię mu jakieś `właściwe` zdjęcie. Ale dzięki za popędzenie. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 27, 2010 9:46 Re: Hospicjum 'J&j'.

A bo ja sobie czasem z podziwem przeglądam Twój stan posiadania i mi się nie zgadzało :lol:
A u nas postęp w oswajaniu Henrysi :1luvu: :1luvu: Od swiąt urzęduje na kanapie ze wszystkimi i zacząła ugniatać łapkami jak się ją głaszcze :1luvu: :1luvu:
Co prawda jak się cała trójka umieści na kanapie, to dla nas nie ma już miejsca :lol: , ale tak miło patrzec jak nieśmiałe maleństwo nabiera zaufania :1luvu:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 27, 2010 14:47 Re: Hospicjum 'J&j'.

w Inuku to się zakochałam, typowy pers do tego mądre cwane kocisko :ok:
super, że święta minęły spokojnie w leśnym domku :1luvu:
Emir mnie lekko przestraszył, ale wyjaśniła się przyczyna jego chwiejnego kroku - łapsko się sfilcowało i jaśnie pana ciągnie przy chodzeniu, póki nie obetnę podstępem mam kota z chwiejnym chodem :lol:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pon gru 27, 2010 19:49 Re: Hospicjum 'J&j'.

Dziś dotarła do nas paczka od Marzenki. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mamy Thym Uvocal - odpowiednik TFX.
Marzenko - bardzo, bardzo dziękuję. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 27, 2010 21:43 Re: Hospicjum 'J&j'.

jessuuu.. przez tą robotę to nie nadążam za Wami... czytać mi się nie chce..
cieszę się że u Was dobrze (puk, puk, puk w niemalowane)..
Wszystkiego dobrego na poświętach i w nowym idącym roku, żeby nie był gorszy..

PS widziałam że Theodora zlazła z szafy i się okazała...
Agn, kociastym zdrowia, Tobie siły i wytrwałości i radości..

Trzymajmy się w kupie, w kupie raźniej i cieplej...
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Wto gru 28, 2010 9:41 Re: Hospicjum 'J&j'.

Tak sobie pomyślałam...
Minęły święta. Pięć lat temu też tak mijały. I pięć lat temu w Fundacji pojawił się... Orzech. Mój Orzech. Do mnie przeniósł się po Nowym Roku. [Jakieś spodnie najpierw musiałam szyć zaległe, dla ówczesnego TZ-a... to taki warunek był. :mrgreen: ]
Orzech - mój pierwszy kot z pieluchą na tyłku. I ze `wskazaniem do eutanazji`.
Jest kilka takich kotów, które znaczą kolejne etapy zmian jakie dokonywały się w moim trybie myślenia o tym, czym chcę się zajmować. Bo i Amal, i FIV-ki Boguszyckie i oczywiście Orzech. I inne jeszcze...
Orzech - kot ufny i spolegliwy. Od samego początku pozwalający zrobić przy sobie wszystko. Kot cierpliwy i kochający. Mój kot.
Bardzo się cieszę, że jest ze mną tyle czasu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 28, 2010 14:55 Re: Hospicjum 'J&j'.

Orzeszku :1luvu: :piwa: :piwa:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto gru 28, 2010 17:01 Re: Hospicjum 'J&j'.

:1luvu:
To ja poproszę co jakiś czas takie zamyślenie się o różnych kotach po kolei! Skąd przyszły, dlaczego i jakie są z charakteru, zachowania..
Bo ja tu od niedawna, nie czytałam pierwszych części "Hospicjum" :oops: , a to fajnie jest mieć w głowie kota :lol: i jego historię!
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 28, 2010 17:23 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agnieszko - ja też się cieszę, że Orzech już 5 lat ma szczęście być z Tobą w roli jednego z życiowych drogowskazów :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro gru 29, 2010 1:01 Re: Hospicjum 'J&j'.

Aga, kup Orzechowi oponkę!
Ja kupuję - zaszalałam i bierę trzy.
O mattko... :mrgreen:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 29, 2010 8:47 Re: Hospicjum 'J&j'.

Pozdrawiamy poświątecznie - też mieliśmy w wigilię szklany świat (młodzież stwierdziła, że zalaminowany). Mratawoj wylazł, chciał ominąć TŻ-ta, złośliwie tarasującego odśnieżoną ścieżkę... i mieliśmy kota z kreskówki w naturze. Z poślizgiem i rozjechanymi łapami na cztery świata strony...

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 29, 2010 10:13 Re: Hospicjum 'J&j'.

magaaaa pisze:Aga, kup Orzechowi oponkę!
Ja kupuję - zaszalałam i bierę trzy.
O mattko... :mrgreen:

Ha! Od Kochanej Cioci Sponsorki Oli :1luvu: moje koty dostały cztery. :mrgreen:
Dokupienie kolejnej zaowocowałoby całkowitym brakiem miejsca dla mnie. :roll:

Mrata - ja to miałam tak samo, jak Mratawoj. Panicznie boję się, że coś sobie złamię. Pies ma całkowity zakaz kicania ze smyczą, gdy wychodzimy. Zresztą, pies też się parę razy wyrżnął; zastanawiałam się nawet, czy jak wyrżnie się `ze skutkiem` pod moim blokiem, to będę mogła żądać od administracji zwrotu kosztów leczenia. :?

Zima mi się już definitywnie znudziła. Chciałabym pójść na nadwiślańskie łąki, ale przy tym stanie zaśnieżenia utknęłabym w zaspie. A śnieg znowu sypie...

Posmarkańce powoli się leczą.
Niestety, nie wszystkim FIV-kom jestem w stanie wcisnąć Thym Uvocal w kapsułce do buzi. Tofu broni się jak lew. Histeryk jeden. Dostaje więc rozpuszczony, tak jak podawałam mu Scanomune. Reszta jakoś łyka.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 54 gości