TYTEKwiecznygilarz - nasze smutaskowo -dzięki że jesteście.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 28, 2009 16:03

neris pisze:Dzwoniłam do Dorci i mówiła, że jest w szpitalu z Grzesiem. Nie wiem co się stało...


W marcu też miała miejsce taka sytuacja. Mam nadzieję, że teraz też wszystko się szczęśliwie unormuje. Dorcia po prostu cały czas musi być w domu :( . I jest - bo to cyborg nie kobiałka.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Wto kwi 28, 2009 16:52

neris pisze:Kurczę, przyszło mi powiadomienie, włażę i czytam że szpital, że skrzep, a to nie wiem dlaczego ale przyszło do starego wątku...

Dzwoniłam do Dorci i mówiła, że jest w szpitalu z Grzesiem. Nie wiem co się stało...


:(

Dorotka, trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego. Jakby coś było potrzeba daj znać.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto kwi 28, 2009 16:54

ja też mocno.. :ok:
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Wto kwi 28, 2009 17:01

Bardzo, bardzo mocno :ok: :ok: :ok: :ok:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto kwi 28, 2009 17:01

neris pisze:Kurczę, przyszło mi powiadomienie, włażę i czytam że szpital, że skrzep, a to nie wiem dlaczego ale przyszło do starego wątku...

Bo ktoś chyba się pomylił i napisał coś w starym wątku, a ów nie został zamknięty - dlatego przyszło powiadomienie (do mnie też zresztą).

neris pisze:Dzwoniłam do Dorci i mówiła, że jest w szpitalu z Grzesiem. Nie wiem co się stało...

Co się stało....??? :( :(
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto kwi 28, 2009 17:18

Dorcia nie mogła rozmawiać, wysyłajmy chociaż jakoś dobrą energię, czy to działa?
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Wto kwi 28, 2009 17:26

sheriny tż. wziaął papiery i zastanawia się jakim cudem są takie naliczenia ,płaciłam 12.40 za metr teraz jest 13 ileś tam ... :?
zużycie wody też jest absurdalne ....

w dodatku jestem zameldowana a mieszkam bezprawnie...


wczoraj byłam w windykacji ,pisałam co mi dyktowali do dyr...w skutek jak zawsze nie wierze ,ale musiałam napisać .....

dziś dopiero dowiedziałam się o wynik Pyzy

niestety nadal są leukocyty doszły też krwinki czerwone :cry:

jeszcze nie wchodzimy z antybiotykiem bo może to być cieczka ...na razie podaje odnowa urosept

swoje pewnie też dziś odbiorę bo muszę gnać do przychodni..

to pisałam przed południem ,dopiero wysyłam


zaraz napiszę dlaczego...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 28, 2009 17:26

Dorciu trzymam mocno kciuki :ok:
Odnośnie dodatku mieszkaniowego, możesz się starać nawet jeśli masz zadłużenie, ale jest jeden warunek, musisz napisać o rozłożenie na raty. Metrażu raczej nie przekroczysz więc myślę że się uda i się nie poddawaj.
U nas jest taka możliwość, że z dodatku można spłacać częściowo zadłużenie, a przy takim czynszu to i dochód masz przecież mniejszy, młody nie pracuje więc też się liczy

jolka15

 
Posty: 36
Od: Wto kwi 14, 2009 15:50

Post » Wto kwi 28, 2009 17:31

Umowę najmu zawsze można przepisać, nie mieszkałaś u obcych tylko z rodzicami i masz pierwszeństwo przy nowym najmie.
Musisz walczyć, niestety wiem że to trudne ale jesteś silna baba i dasz rade :roll:

jolka15

 
Posty: 36
Od: Wto kwi 14, 2009 15:50

Post » Wto kwi 28, 2009 17:43

dorcia44 pisze:wczoraj byłam w windykacji ,pisałam co mi dyktowali do dyr...w skutek jak zawsze nie wierze ,ale musiałam napisać .....

Dorciu, przecież Ty w takiej sytuacji nigdy nie możesz być sama - musisz mieć świadomość, co podpisujesz.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Wto kwi 28, 2009 17:46

Grześ w szpitalu , nie mogłam wytrzymac kiedy nawet nie chciał odmówic przyjęcia leków...ginął mi w oczach ,udało mi się załatwić Płocką...musiałam zawiezć na cito i tu juz wiem jaka jestem silna ....nie miałam jak załatwić karetki ,wszystko poza zasięgiem...

Grześ nie chodzi wcale ,ma całkiem niewładne nogi....
z trudem usadowiliśmy go na wózku..ale przed nami jeszcze całe piętro ....byłam załamana ,zdesperowana i zjechałam z Grześkiem z 1 piętra na wózku ,nie wiem jak ja tego dokonałam ale się udało....

facet z taryfy był genialny ,pomógł wsadzić Grzesia do środka.....pomógł wysadzić ,po czym dał swój nr. tel. ze zawsze w nocy o północy mogę dzwonić on przyjedzie i pomoże...

w szpitalu śpi ,cugiem idą kroplówki i w nich cała nadzieja ..
ciśnienie 80na 50..

wszystkie parametry w dół :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 28, 2009 17:58

Dorciu :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto kwi 28, 2009 17:59

Już wiesz, do czego jesteś zdolna.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Wto kwi 28, 2009 18:00

Dorotko - nie będę więcej pisać, ale spokojnie. Na Płockiej są naprawdę dobrzy lekarze - pomogą.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto kwi 28, 2009 18:01

kurcze, czy to też po chemii, takie nagłe zmiany?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 72 gości