Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 2.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 22, 2008 22:08

mirka_t pisze:Dzisiaj kolejny dziwny dzień. Smutek przeplata się z radością.

a ja nie wiem co napisać...
ale jestem, czytam

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lut 22, 2008 22:12

Buras :cry: :cry: :cry:

Za szybka aklimatyzacje Lolka trzymam mocno kciuki!
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pt lut 22, 2008 22:16

Smutno i nie-smutno....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 22, 2008 22:20

Skończyła się męka Buraska, może w kolejnym życiu będzie miał więcej szczęścia... :cry:

Lolek i Bazyl pasują do siebie jak ulał :) niech im będzie razem dobrze :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lut 23, 2008 8:29

mirka_t pisze:Lufka nigdy nie była skołtuniona. Malutkie, pojedyncze kołtuny w newralgicznych miejscach u persa to norma. Nawet codzienne czesanie może im nie zapobiec zgłasza, że większość persów nie cierpi czesania pod pachami i ostro się wyrywa. Dużo zależy też od jakości włosa i ruchliwości kota. Zastanawia mnie jak ludzie mogą dopuścić do tak strasznego zapuszczenia persa jak przypadki, które widywałam u weta. Czesanie Lufki to jeden problem a drugim jest robienie kupy koło kuwety. Być może będąc jedynaczką i mając ciągle czyszczoną kuwetę zawsze by z niej korzystała. Niestety nikomu nie mogę dać takiej gwarancji i na ogół fakt ten zniechęca ludzi.

Mój Kacper, też pers uwielbia czesanie pod paszkami :lol: Zawsze zaczyna mruczeć. Gorzej z tylnymi łapkami ;)
Co do kupy poza kuwetą... Ja kuwetę czyszczę, jak tylko nasiusia a i tak kupę robi bardzo rzadko do kuwety ;) Lepiej w rogu między łazienką a toaletą ;) Może to typowe dla persów? :lol:

Burasku... [*] :cry:

A Lolkowi wszystkiego dobrego ;)
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lut 23, 2008 10:21

Tak to w życiu jest...

Burasku brykaj za TM :( [*]

Bazyl i Lolek ślicznie razem wyglądają,chociaż tutaj jeszcze wystraszeni .Kciuki za szybką aklimatyzację i przyjaźń między nimi :ok: :ok: :ok:
Mirko pierwszy post w tym wątku trzeba by zaktualizować :wink:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob lut 23, 2008 10:33

Amyszka w pierwszym poście są koty, które były u mnie w dniu zakładania wątku. Nie miałam zamiaru wprowadzać tam zmian, ale może to i dobry pomysł.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lut 23, 2008 11:18

Zostaw kotki ,tylko dopisz z boku jak się coś zmieniło i kiedy :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob lut 23, 2008 11:21

Już zmieniłam na aktualny stan. Gdybym miała dodawać to post by był za długi.


Esti pisze:...
Mój Kacper, też pers uwielbia czesanie pod paszkami :lol: Zawsze zaczyna mruczeć....


W każdej rodzinie znajdzie się "czarna owca". :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lut 23, 2008 18:40

Mirko, przykro z powodu Burasa [']

Fajnie, że Lolek ma nowy dom :ok:.
No i masz teraz mniej kotów ode mnie ;).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lut 24, 2008 13:26

Mirka, co ja Ci tam kiedyś mówiłam? Że jak zejdziesz poniżej 20 kotów to co? Bo nie wiem czy się nie wkopałam :lol:
Trzymam kciuki za adopcje :ok: Żeby przez cały rok tak Ci szło.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lut 24, 2008 18:59

Mokkunia nie ma zmiłuj, jestem pamiętliwa.

Fantastyczna trójka czyli Tygrys, Kizia i Kuldon w domu u Doroty_N.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lut 24, 2008 19:57 Szczęsliwe dokocenie : )

Witam wszystkich kociolubów : ) Chce podziękować Mirce za przemiła wizytę i pochwalić się szczęśliwym dokoceniem. Koty maja się świetnie i są naprawde fantastyczne i dobrze wychowane :)
Mirko, cudne fotki…… Jeszcze raz dzięki za wszystko!!!. Pozdrowienia dla wszystkich zainteresowanych : )

Dorota_N

 
Posty: 33
Od: Nie lut 17, 2008 22:08
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Nie lut 24, 2008 23:41

mirka_t pisze:Mokkunia nie ma zmiłuj, jestem pamiętliwa.

a ja słowna, więc luzik :)

A tak w ogóle to baaardzo Ci gratuluję adopcji. Powiedz, jest Ci troszku lżej przy tej mniejszej liczbie kotów?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lut 25, 2008 6:54

mokkunia pisze:
mirka_t pisze:Mokkunia nie ma zmiłuj, jestem pamiętliwa.

a ja słowna, więc luzik :)

a ja ciekawska ... :roll:
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1370 gości