Moich dziewięć skarbów.a może więcej?fotki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 19, 2007 6:20

wczoraj wieczorkiem miałam przyjemnosć zapoznac się z panem(?) tasiemcem...obrzydliwy....juz wiem z czego maluchy mają srake... :evil:
oczywiście zrobiłam zdjęcia tego co wyszło ..i co wyciągnełam.. :roll:
no i oczywiście będe :pig: i zdjęcia wstawie..


Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 19, 2007 7:23

Trzymam.
M.in. za zgladzenie Obcych.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro wrz 19, 2007 9:32

dzieki..zaraz przeprowadzimy atak... :twisted:
oczywiscie bedziemy bezwzgledni.. :evil: ...byle te brzusie ta moja bezwzglednosc w miare przetrzymały...
Za oknami tak jesiennie ,nie chce mi się wstawać z łóżka..na grzyby bym pojechała...ale już nie pojade...wszyscy grzybiarze z domu poodchodzili...a samej dupowato... :oops:
a tak uwielbiałam chodzić po lesie ..a juz w znajdywaniu prawdziwkow..moich ulubionych nie było lepszego mistrza..jako dziecko a potem stare dziecko nigdy nie wiedziałam z kąd tata wyciąga te grzyby..normalnie ślepa byłam..tata podnosił,mama , a ja .... :evil:
z czasem załapałam ,tacie oczy szwankowały a ja jak sęp wszystko wypatrzyłam..i ten wrzos piekny ,i szum w gałeziach...i zapach..och jak strasznie mi tego brakuje...aż boli..

ale mnie dopada taka melancholia ze smutkiem,tęsknotą........koszmarne.. :oops: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 19, 2007 9:42

Takie tesknoty... tez mnie dopadaja.

Do dzis sie smieje z drzewa sandalowego w naszym lesie.
Jacys dowcipnisie (studenci?) powiesili na drzewie 2 sandaly.
Bardzo wysoko. Trzy lata wisialy :lol:

Takie wspomnienie z grzybobrania :wink:
Ostatnio edytowano Śro wrz 19, 2007 12:47 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro wrz 19, 2007 12:42

a tam gdzie jezdziliśmy było drzewo na którym zawsze wisiała marynarka..całymi latami...a w koło było mase kurek...mówiliśmy że idziemy na łachkurki :wink:


tak tęsknie za tymi czasami...tak fajnie mieć rodziców,czuć się dzieckiem...poprostu mieć ich....
tak szybko wszystko przemija.....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 19, 2007 12:48

Ja byłam na grzybobraniu raz, ale szybko zdezerterowałam.
Raz też na zbieraniu jagód, ale większość szła do żołądka. ;)
Dorciu ja też bym została w łóżku cały dzień. Marzy mi się taki dzień bez pracy telefonu rodziny. Sama dla siebie lenistwo kawa łóżko.
Ja też się rozmarzyłam ...
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Śro wrz 19, 2007 13:26

wątek rozmarzeniowy..melanochlijny... :wink:

ja lubie wracać...chociaz to nieraz boli ..lubie..zamknąc oczy abo patrzec gdzies przed siebie i przenieśc sie w inne lata ,fajniejsze zdecydowanie...
kiedy wszystko było prostsze i łatwiejsze....


zagrałabym sobie z mama w scrable..gdzie obie bysmy kantowały zasmiewając się do łez... :wink:
pojechalibysmy właśnie na grzyby...
zawsze mówiłam że nie bedzie mi brakowało samochodu bez tego sobie poradze i radze sobie ale brakuje człowieka który kierował tym samochodem... :cry:

inaczej by było gdybym pracowała ,nie miałabym tyle wolnego czasu ..na myslenie ,rozpamietywanie..a tak chopy do roboty a ja ...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 20, 2007 9:52

Kropka wciąz w roli małego kociaka..prybiega ,miauczy ,patrzy w oczy i natychmiast wez mnie na ręce...czyli ja wyciągam do niej ręce a ona wyciąga łapinki do góry ,lokuje sie na karku i za ciumkanie ,oczywiście ona ciumka ja ją nosze.. :wink:

w łózku rywalizacja..która pierwsza przyjdzie i wtuli się przy buzi..jak leży Mała to kazda odchodzi....
ale co sę chłodno zrobiło to futra mam wszędziej...wstaje tak powykręcana i zmaltretowana że chyba je wyciepie... :evil: a żeby to się któraś ruszyła jak pozycje chcę zmienić..a skad patrzą złe że im przeszkadzam.. :twisted:

nikt się ze mną nie liczy....kto tu kogo ma :?: one mnie czy ja ich :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 20, 2007 10:30

No kochają Cię bardzo.My wczoraj przez pare minut mieliśmy dwa koty w łóżku ale potem się koty pokłóciły i kazdy poszedł do siebie :cry:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw wrz 20, 2007 11:04

one nie mnie kochają..tylko ciepełko i moje łóżko :wink:
lece z małymi jopopkami do weta...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 20, 2007 11:10

dorcia44 pisze:lece z małymi jopopkami do weta...



8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O

no piękne imię :twisted: jak maluchy?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 20, 2007 13:23

bo to sa małe jopopki :wink:
myślałam nad imionami dla nich...jopek i popek ale nic z tych rzeczy..dzieczynka musi mieć cos bardzie sensownego...
kociaki dobrze,odrobaczamy się intensywnie...apetyt wrócił i to jaki...
najchętniej jedzą kurczaka got. ,intenstinala i Sensitiwity...
chłpoczyk mruczy i wywala brzusia ,dziewczynka dopiero po jakims czasie...ale jeszcze nie mruczy ..no chyba ze te dzwieki warczące to mruczeniem mozna nazwać...
uodparniamy się ,dostaja tez witaminki...
tak bardzo juz chciałabym przestać się bać...



żegnaj kochan ,słodka piękna Bajeczko....zawsze będziesz ze mną...[i]


zastanawiam się czy stres z powodu rozstania mógł wywołać chorobe...ale tylko się jeszcze bardziej dołuje..
dokonca nie chciałam wierzyc.... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 21, 2007 9:51

otworzyłam okna...koty natychmiast wylazły na słoneczko....na parapecie zrobił się tłok.
Kropka namiętnie zagrzebuje psie suche...a Polatucha namiętnie je wyżera..co za różnorodnosć mam w domu.. :wink:
Jopopki nadal demoluja kabine prysznicowa..no uperdliwe to jest za każdym razem gdy chcemy się pluskac ..musze je ewakuować...min. 3 razy dziennie ..4 raz juz się buntuje..
wszystkie moje futra ciekawe co tam tak szaleje..narazie zakaz ...

jeszcze troszke...wciąz drże :oops:
a podobno już moge spac spokojnie....a ja nadal trzesidupka.. :oops: :cry:

zaraz do weta...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 21, 2007 11:02

dorcia - już naprawdę możesz spać spokojnie:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 21, 2007 11:07

:D ...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Silverblue, TrifnupGer i 92 gości