Kociaki CK -10 cudownych ogonków- wyrośliśmy ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 07, 2006 13:51

Bo Togo pomyslala, ze dosc juz zamieszania wokol Czarodzieja. O. Teraz ona wchodzi na arene :twisted:
No to przeziebila sobie gardlo. Temperatury nie ma, w oskrzelach, o ile dalo sie posluchac (bo mruczala poteznie) czysto, tylko gardziolko podpuchniete i zaczerwienione. Dostala antybiotyk o przedluzonym dzialaniu i zalecenie do domu, ze ma sie nie wyglupiac :lol:

Czarodziej zas pokazal jaki jest juz silny i solidnie wierzgal przy mierzeniu temperatury i antybiotyku :twisted:
Temperatura 39', antybiotyk ostatni raz, w domu mamy jeszcze podawac interferon i splawic sraczuchne. Chociaz po intestinalach kupa juz mniej lejaca, a Czarodziej wraca powoli do bycia lakomczuchem i pilnuje miski ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt gru 08, 2006 8:53

Dzień dobry kociakom :D
Co słychać?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt gru 08, 2006 9:28

A dzisiaj tytuł jest bomba. Oby więcej takich dobrych zakończeń. To kolejny wielki dowód, że z panleukopenią można wygrać. Szkoda, że niewielu wetów wie jak z tym efektywnie walczyć.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 08, 2006 10:31

Bardzo się cieszymy, że już wszystko dobrze !! :1luvu:

oleczka

 
Posty: 272
Od: Wto wrz 26, 2006 19:37
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt gru 08, 2006 11:26

:ok: :ok: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 08, 2006 11:39

Yesss!!! :dance: :dance: :dance:


Bardzo,bardzo, przeogromnie się cieszę :D :D :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt gru 08, 2006 11:42

:dance: :dance: :dance:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt gru 08, 2006 11:50

Sylwka pisze:A dzisiaj tytuł jest bomba. Oby więcej takich dobrych zakończeń. To kolejny wielki dowód, że z panleukopenią można wygrać. Szkoda, że niewielu wetów wie jak z tym efektywnie walczyć.


Przede wszystkim wielką zasługę maja tu ryśka, która natychmiast zorientowała się co to za choroba i natychmiast zaczęła leczyć i myszka.xww, która na cito szczepiła kociaste. Gdyby nie szczepienie, to kto wie co byłoby z Czarodziejem i AnToską.

:dance: :dance: :dance2: :dance2:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt gru 08, 2006 11:54

Super,bardzo się cieszę!!!
Jurand,Eto'o,Gandalf i Fredek
Obrazek

Miciułka

 
Posty: 765
Od: Czw kwi 20, 2006 10:49
Lokalizacja: Wrocław/Londyn

Post » Pt gru 08, 2006 13:57

Myszka.xww pisze:zasiadl przy misce z niema sugestia


Och, chcialabym kiedyś uslyszeć przy misce CICHĄ sugestię :roll:
U mnie w domu są dwie niezwykle głośno wydzierające się przymiskowe sugestie :lol:
Myślałby kto, że zagłodzone...

Dziewczyny.
Jestescie WIELKIE!!!
Sledzilam ten temat od dawna z zacisnietymi mocno kciukami i na bezdechu.
Teraz juz moge odetchnąc: UFFFF!!!!

:flowerkitty:

Poo

 
Posty: 43
Od: Śro lis 01, 2006 17:45

Post » Pt gru 08, 2006 18:23

Poo pisze:Sledzilam ten temat od dawna z zacisnietymi mocno kciukami i na bezdechu.
Teraz juz moge odetchnąc: UFFFF!!!!


Ufffffffffff :D :D :D
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 08, 2006 21:07

:dance2: :dance: super
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt gru 08, 2006 21:21

wspaniałe wieści :dance2: :dance:

Rysiu wielu wetów powinno do Was na przeszkolenia jeżdzić.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt gru 08, 2006 22:34

Cudnie :D :D
To Wasza zasługa, dziewczyny, że tak szybko zareagowałyście.
Jesteście wielkie.
Nie ma jak doświadczenie :wink: :D
Zaraz przypomina mi się Kaziu i przeboje z podaniem surowicy, jednak od tego czasu trochę się zmieniło i dobrze. Chociaż jeszcze są weterynarze, którzy nie wiedzą o co chodzi, jak się im mówi o podaniu surowicy przy panleukopenii.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 09, 2006 9:51

Ja się napatrzeć nie mogę na te szalejące (w tej chwili na parapecie i moim monitorze :twisted: ) łobuzy. Bardzo do tego tęksniłam, kiedy były chore i nikt sie nie bawił, nikt nie biegał i nikt rano nie czekał aż w końcu wstanę i nasypię karmę do misek.

To, że wyzdrowiały, to w wielkiej mierze zasluga tego, że mamy wspaniałych wetów i koty dostawały natychmiast wszystko, czego potrzebowały, tego, że możemy zapewnić im najlepsza opiekę, bo mamy Was - ludzi, którzy zawsze z nami są i w każdej kryzysowej sytuacji pomagają. Kilkanaście aukcji na Bazarku to jest po prostu coś wzruszającego i dającego wiarę, ze wszystko będzie dobrze. :love:
Panleukopenia jest droga chorobą, zwłaszcza, kiedy choruje 10 kotów. Pomoc, jaką otrzymujemy w CK sprawia, ze można mówić wprost, że ratujemy te koty razem.
Ani przez chwilę nie czuliśmy się sami.

W CK wolontariusze (Marta, Ania :love: ) przejęli tymczasowo moje obowiązki, mimo nadmiaru własnych - nie mogę na tą chwilę jechac jeszcze do azylu, bałabym się :( Dziś w azylu dzień szczepień przeciwko grzybicy, do domu (aż do Kielc) jedzie Michasia - Marta zajmie się wszystkimi tymi sprawami, których naprawdę nie jest mało :love:

Progect - dziękuję Ci za wszystko, co robisz, pomoc, jaką zaproponowałaś nam w tym naprawdę koszmarnym czasie BARDZO wiele dla nas znaczy :love:

Teraz czeka nas przede wszystkim rekonwalescencja Manueli - która jest chorobą bardzo wycieńczona i rozpoczniemy (niestety i u nas i u Myszki i w kocięcarni) na nowo walke z grzybem, kóry się podczas osłabienia wirusem na nowo raczył uaktywnić u częsci kotów :(
Ale grzyb to pryszcz na kaczych nóżkach ;) w porównaniu z panleukopenią, wiec damy radę. :)
U Chiary zabrane dorosłe nieszczepione kotki nie chorują do tej pory i mam nadzieję, że tak już pozostanie. Burcia urządza za to Chiarze koncerty - nie jest to łatwy kotek (takie już Chiary bure szczęscie :lol: )

Tylko dzięki temu, że jest z nami Adria :king:, która jest zawsze niezawodna i bierze na siebie więcej niż powinna, mieliśmy gdzie wsadzić nowe koty - które niestety nadal przychodzą. Już nie maluszki, ale młodzież, która w schronisku byc nie może - nie powinna :(
Dlatego pilnie szukamy domów tymczasowych, które mogłyby zajmować siękotami, przynajmniej do czasu, kiedy bedą dwukrotnie zaszczepione.

Ze smutnych wiadomości - wraca do CK Nówka, która tyle miesięcy czekała u Myszka na dom:( Jej opiekunowie okazali się ludźmi niepoważnymi, których przerosło to, ze żywy kot ma swoje potrzeby. Na szcżeście Myszce udało się skłonic ich do zaszczepienia jej - inaczej jej powrót byłoby dla niej zagrożeniem życia.
Bardzo się ciesze, że dzięki Myszce nie roznieśliśmy choroby dalej - jej natychmiastowe rozpoczęcie akcji szczepień zdrowych kotów pewnie uratowało sytuację.

Ze wspaniałych wiadomości - dziś do swojego domu u Anity i Tomka :love: pojedzie Allegra - Myszka będzie ją oddawać do adopcji, juz za kilka godzin :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości