KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

dziękuję dilah
przydałby się instruktażowy filmik z tego podawania leków do pyszczka :oops:

wibryska pisze:dziękuję dilah
przydałby się instruktażowy filmik z tego podawania leków do pyszczka

To nie jest ciężkie na prawdę, możesz spróbować na swoim kocie :wink:

lapiesz za skórę na karku i lekko podnosisz tak by pyszczek widzieć i wkładasz tabletkę z boku pyszczka (tam gdzie slinianki) i lekko popychasz palcem unosząc pyszczek ja dodatkowo miziam po brudce i gardle, wtedy na pewno kot odruchowo połknie :ok:

jest to szybkie, kot się nie zdaży zdenerwować, nawet łapką mnie nie pacnąl i trwało to chwilkę i jest pewność, że wziął lek.

wypróbuję

dziękuję

MaPi - ja mogę wziąć czwartek i/lub piątek, to może jakoś się zamienimy?

A czy ktoś może pojechać jutro po południu?
Czy ja mam się szykować?
Nie ukrywam, że bym sobie zrobiła chętnie małą przerwę - byłam w niedzielę i byłam dziś - jutro mogę jechać jeśli nikt inny się nie znajdzie, ale może jednak ktoś jest chętny?

To ja jutro pojadę koło 15.

CoolCaty pisze:MaPi - ja mogę wziąć czwartek i/lub piątek, to może jakoś się zamienimy?

Ok, to ja jadę jutro i mogę w sobotę jeśli nie obstawiona.

ok, to ja czwartek i piątek popołudniu

18.06 (wt) - wibryska, MaPi
19.06 (śr) - wibryska, mgska
20.06 (czw) - wibryska, CC
21.06 (pt) - wibryska, CC
22.06 (sob) - MaPi
23.06 (nd) -
24.06 (pon) -
25.06 (wt) -

Dzięki

To ja wezmę następny wtorek - 25-ego

A ja mogę następny poniedziałek.

18.06 (wt) - wibryska, MaPi
19.06 (śr) - wibryska, mgska
20.06 (czw) - wibryska, CC
21.06 (pt) - wibryska, CC
22.06 (sob) - MaPi
23.06 (nd) - wibryska
24.06 (pon) - MaPi
25.06 (wt) - Duszek

a ja tradycyjnie we wszystkie poranki oprócz sobót

Dzisiaj Dyziaczek był mało płaczący za to często się przytulający
przytula to swoje futerkowe czółko do mojego tak często jak się tylko da
przy okienku, na krzesełku, na drapaku

Oskarek też - najchętniej na zeszycie pokładowym, na biurku
- no zwyczajnie utrudnia

ponieważ koty mają już tylko jedno otwierane okienko, muszą się nim grzecznie dzielić
różnie to bywa czasem słyszę ostrzegawcze syczenie albo widzę podniesioną łapę
i na tym się kończy, chyba się do siebie przyzwyczaili

Dyzio zauważył dzisiaj rury od ogrzewania, pod sufitem,
wskoczył tam, przeszedł za szafą do okienka i spowrotem

Dyzio dostał poranne tabletki w strzykawce bez większych problemów,
pobuczał trochę - mnie jest najwygodniej podawać mu tabletki na okienku
tam mogę go przytrzymać.

Dyzio dzielił dzisiaj okienko z Oskarem. Leki dostał w sosie z whiskasa. Potem półtorej godzinki chodził po lokalu i zrobił siku do kuwety pod oknem. Myślę, że już nie znaczy terenu. W końcu położył się na krzesełku koło ubikacji, ale chyba mu tam było niewygodnie bo przeniósł się na mały fotel z czerwonym kocykiem i usnął. Przeniosłam go do klatki, gdzie pojadł chrupeczków. Oskar jak tylko siadałam to od razu był na kolanach i mruczał.
Dyzio zerwał ze środkowego okienka kartkę z napisem "nie otwierać" - chyba ma w nosie te zakazy :twisted:

KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Kto przegląda forum