A jednak wspólnymi siłami można
Z kotkiem naszym też się uda, ale jak widać na karę najwyższą nie ma co liczyć. Kotek żyje. Bo u nas jest tak: żeby ktoś został ukarany za swój sadyzm trzeba narodowego ruszenia. A i tak nie wiadomo jaki będzie koniec. Jednak próbować trzeba 

