Najwiekszy szkodnik forum

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 16, 2010 23:13 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Kra wymiata....ale ekhm.....bozita ciut przeczyszczajaco dziala......czyli łatwo przyszlo, łatwo poszło? :ryk:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103217
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 17, 2010 0:59 Re: Najwiekszy szkodnik forum

świetny wątek :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: siedzę i ryczę ze smiechu zamiast kłaść się spać :ryk: :ryk: :ryk:

a ja gupia myślałam, ze moje koty to szkodniki :oops: :oops: :oops:

ulvhedinn nie wiem czy Ci wspólczuć, czy gratulowac cierpliwości :mrgreen:

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sty 17, 2010 1:35 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Cierpliwości można się nauczyć :ok:

Złapałam się na tym, że "dzięki" Krze mam sporo dziwnych nawyków, np. przed skorzystaniem z WC zaglądam do środka, żeby odłowić ewentualne przedmioty, które Kraksica utopiła. Dziś rano była to kocia piłeczka.... innym razem telefon, innym książka itd....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 18, 2010 2:43 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Dziś Kra otworzyła lodówkę (z haczyka) i jak ją złapałam, to z 5 kilogramów przłyków i płucek zostały może dwa. Teraz leży i sapie.... :roll: Szukam kowala w celu zrobienia okucia na lodówkę.......
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 18, 2010 11:46 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Widzę nowy wpis ulvhedinn i pędzę czytać.
ulvhedinn pisze:Dziś Kra otworzyła lodówkę (z haczyka) i jak ją złapałam, to z 5 kilogramów przłyków i płucek zostały może dwa. Teraz leży i sapie.... :roll: Szukam kowala w celu zrobienia okucia na lodówkę.......

:ryk: :ryk: :ryk: Nigdy się nie zawiodłam :ryk: :ryk: :ryk:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sty 18, 2010 12:19 Re: Najwiekszy szkodnik forum

ech nie mam co startować z moim fotelem i tapicerką wymienianą dwa razy do roku, zafajdanym chodnikiem nie do wyczyszczenia i kradzieżami mięsa i innych dóbr konsumpcyjnych przez 1 kocura :ryk:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pon sty 18, 2010 13:27 Re: Najwiekszy szkodnik forum

o matko, oplułam siebie i monitor herbatą :ryk: a moi współpracownicy jakoś dziwnie patrzą... Ulv, naprawdę Cię podziwiam, kobieto. Chyba jednak po miesiącu na Twoim miejscu stałabym się posiadaczką torebki i portfela z psiej skóry, jak bum cyk dunek.

Ja mam w takim razie kochane koty i tymczasy 8O jedyne ich grzechy większe (bo np. pozaciąganych firanek i rozkopanych kwiatków to nie liczę):
- obdarcie ściany pod oknami i wnęk okiennych z tapety, która została położona 2 (słownie: dwa) dni wcześniej, od tego momentu nie wpuszczamy mniej zaprzyjaźnionych gości do obdartej sypialni.
- opiekacz-toster - żył 20 minut, nie pracował ani minuty i zmarł śmiercią tragiczną, "spadając" ze stołu
- moja kurtka. Skóra jak na rękawiczki, cudo... zostawiłam na wieszaku w przedpokoju. Wyrzuciłam skórzane sitko.
- centymetrowej głebokości rowki, powstałe na skutek drapania, w stuletnich, zabytkowych drzwiach - TŻ zaszpachlował :oops:
- wyszczana dziura na samym środku skórzanej kanapy
- blizna a'la Harry Potter, zrobiona mi w czasie próby podciągnięcia ciężkiego, ciągnącego w dół dupska przez Klemensa, po nie udanym skoku na szafkę
- tłuste ślady na ścianach w kuchni, powstałe na skutek pawia, którego Georg postanowił puścić z rozmachem, siedząc na parapecie, z twarzą zwróconą do środka pomieszczenia. Zarzygał dwie ściany, lodówkę, krzesło i stolik.
No i zaszczana dokumentnie kołdra oraz jedna kupa zrobiona na mojej poduszce w czasie, kiedy na niej spałam :twisted: - ale to maluchy na tymczasie, więc chyba się nie liczy :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 18, 2010 15:41 Re: Najwiekszy szkodnik forum

ulvhedinn pisze:Dziś Kra otworzyła lodówkę (z haczyka) i jak ją złapałam, to z 5 kilogramów przłyków i płucek zostały może dwa. Teraz leży i sapie.... :roll: Szukam kowala w celu zrobienia okucia na lodówkę.......

Czyli... pas cnoty dla lodówki :ryk: :mrgreen:

Kra nieustannie zadziwia mnie nadzwyczajną inwencją (od)twórczą :1luvu:

*

A czymże ja mogę się pochwalić?

Gatek:
1. profesjonalny kradziej ołówków i długopisów ze stołu - ale większość udaje mi się znaleźć,
2. czasem od niechcenia drapie łóżko - ale bez spektakularnych efektów,
3. podczas rajdowania (razem z Okruszkiem rzecz jasna) - zmiecione ze stołu różne duperele - tyle że prócz stłuczonego lusterka szkód żadnych. Raz tylko zmiotły komórkę - przeżyła.
4. Niezliczona ilość rolek papieru toaletowego przerobionych na konfetti.

Okruszek:
1. upodobal sobie ostrzenie pazurów na futrynie drzwi od łazienki. Drzwi stare, futryna malowana chyba trzykrotnie - Okrunio jeszcze nie zdarł wszystkich warstw farby, ale jest na dobrej drodze,
2. rajdowanie wraz z Gatkiem - efekt j.w.,
3. sypia często na stole koło mnie - postawiłam kiedyś napoczęty jugurt, Okrunio troszkę się wyciąągnął, przewrócił jogurt wprost na komórkę (inną). Też przeżyła.

Więcej (kocich) grzechów nie pamiętam. Mam anioły, nie koty 8O :D
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 19, 2010 1:23 Re: Najwiekszy szkodnik forum

No to Kra dzisiaj też nie zawiodła oczekiwań :twisted: Ściągnęła z górnej półki biurka (nie mam pojęcia jak ta cholera to robi) puszkę z rybkami (konkretnie wątróbki z dorsza, moje ulubione :cry: ), otworzyła i zeżarła. A potem w ramach dokładnego wylizywania resztek roz...a dokumentnie swoje legowisko. Legowisko, śliczne, zielone w pieski, poszło niestety w diabły, a ja właśnie skończyłam sprzątać ścinki gąbki przesiąknięte rybim olejem z całego mieszkania. Aha- na koniec Kra nasikała. Zapach, mimo mycia i odświeżacza mam poprostu powalający...... :roll:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 19, 2010 1:28 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Podziwiam Krę, ale jeszcze bardziej Ciebie :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto sty 19, 2010 11:20 Re: Najwiekszy szkodnik forum

ulvhedinn pisze:No to Kra dzisiaj też nie zawiodła oczekiwań :twisted: Ściągnęła z górnej półki biurka (nie mam pojęcia jak ta cholera to robi) puszkę z rybkami (konkretnie wątróbki z dorsza, moje ulubione :cry: ), otworzyła i zeżarła. A potem w ramach dokładnego wylizywania resztek roz...a dokumentnie swoje legowisko. Legowisko, śliczne, zielone w pieski, poszło niestety w diabły, a ja właśnie skończyłam sprzątać ścinki gąbki przesiąknięte rybim olejem z całego mieszkania. Aha- na koniec Kra nasikała. Zapach, mimo mycia i odświeżacza mam poprostu powalający...... :roll:



miałam takiego psa...potrafiła wyciagnąć z garnka, w którym gotowała się zupa kość jesli tylko wystawał choc kawałek, banany kradła błyskawicznie i pożerała, cukier z cukiernicy, kiedyś moim zdumionym oczom ukazał sie sielski obrazek Elzy stojącej słupka i kota zrzucającego z lodówki ciastka dla psicy :ryk: kradła chleb poczym chowała go w swoim legowisku, oj czego tam nie było, całkiem pokaźna spiżarnia :ryk: zeżarła drzwi, nogi od stołu... :1luvu:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto sty 19, 2010 11:38 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Prosze o zdjecie Kry :P :ryk: Jak ona otwiera puszki...... :ryk:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103217
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 19, 2010 21:32 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Zdjęcie Kry jako takiej, czy Kry z puszką? Gdzieś miałam na wątku kraksowym sesje ze słoikiem....

Na dziś to zaraz będzie zdjęcie Kry zatkanej korkiem... :evil:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 19, 2010 21:43 Re: Najwiekszy szkodnik forum

jaaana pisze:Podziwiam Krę, ale jeszcze bardziej Ciebie :D


podziwiam ulvhedinn odkąd czytam ten wątek :1luvu: , po prostu jestes aniołem i żywcem pójdziesz do nieba - za cierpliwość

ja już nawet zrezygnowałam z pisania o tej obdartej przez moje koty tapecie czy rozbitej karafce, bo coż to jest wobec tego co robi Kra... :roll: :D

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 19, 2010 22:07 Re: Najwiekszy szkodnik forum

ulvhedinn pisze:Zdjęcie Kry jako takiej, czy Kry z puszką? Gdzieś miałam na wątku kraksowym sesje ze słoikiem....

Na dziś to zaraz będzie zdjęcie Kry zatkanej korkiem... :evil:

Z której strony???
8O 8O 8O

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bulba, Google [Bot], puszatek, quantumix i 137 gości