DUDUŚ! OŚWIADCZENIE KLINIKI!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 24, 2009 7:52

[']

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 24, 2009 7:57

:cry: [']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lip 24, 2009 8:02

Żegnaj biedny koteczku. [*] :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40465
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lip 24, 2009 8:09

[*]
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lip 24, 2009 8:25

Duduś[*]
Miałąm nadzieję,że się uda.................
Obrazek

mamakuku

 
Posty: 406
Od: Pon lut 09, 2009 15:15
Lokalizacja: podkarpacie

Post » Pt lip 24, 2009 8:28

:cry: [']

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 10:19

Przykro bardzo :cry: :cry: [*]
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 24, 2009 10:34

:cry:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 24, 2009 10:34

Bardzo mi przykro :( :( :(

Śpij Dudusiu kochany ['] ['] [']
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 10:37

Dudusiu [']

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Pt lip 24, 2009 10:42

Dudusiu [']

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Pt lip 24, 2009 10:46

Duduś wiedział, że odejdzie, jak mówią właścicielki po raz pierwszy od miesięcy tuż przed śmiercią mruczał i tulił się do nich. Podziękował i pożegnał się:-(

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt lip 24, 2009 12:17

:(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt lip 24, 2009 14:34

Erin pisze:
galla pisze:Ale przypomniała mi się własnie jedna rzecz - kiedyś jedna z forumowiczek z Krakowa miała kotkę z białaczka zakaźną i anemią. Kotka kwalifikowała się do przetoczenia. Forumowiczka rozmawiała z kilkoma klinikami w Krakowie i wszystkie odradzały transfuzję. Może to taka moda w Krakowie i okolicach jest, żeby transfuzji nie robić? Dla porównania kot mojej mamy miał 3 albo 4 transfuzje. Żaden wet nie odradzał, a wręcz przeciwnie - skoro podjęliśmy decyzję o walce, transfuzje były koniecznością. Aga też dawała swojej kici kilka transfuzji. Erin też nikt przetoczenie nie odradzał i nie odmawiał. Może to dodatkowo specyfika regionu? Że przy białaczce nie ma sensu dawać krwi?


Gallu, to nie do końca tak. W poprzedniej lecznicy w ogóle nie chcieli leczyć Psotusia, a tej obecnej też najmłodsza wetka zaczęła się mądrzyć, że nie ma sensu. I dlatego od razu skontaktowałam się z trzecią, w której powiedzieli, że nie ma problemu. Na szczęście wrócił doktor i też nie robił przeszkód. W każdym bądź razie, na pewno szukałabym do skutku gdyby się nie zgodzili, bo nie było na co czekać.

Pewna forumowiczka z Krakowa melduje sie w wątku :wink: Dopiero go znalazłam. To nie jest tak,ze nie dałoby się zrobić transfuzji. gdybym sie uparła, to bym zrobiła, nawet gdyby wet był innego zdania. To nie jest tak, że w Krakowie się nie da.
Nadal jestem zdania że podjęłam słuszną decyzję. To był cień kota, z zaawansowanymi objawami. Transfuzja przesunełaby w czasie to, co w tym przypadku było nieuniknione-tego jestem pewna. Nie potrzebowaliśmy czasu, by cos odkryć lub dokładniej zdiagnozować, a tylko to (być może) byśmy zyskali.
Puchatek bardzo długo miała dobre wyniki nerkowe, w końcu nerki się uszkodziły na skutek niedotlenienia, spowodowanego białaczką (krew wyglądała jak oranżada :( ).
Ale to nie jest tak, że każdego chorego kota skauję na śmierć;znajoma znusiłamprośbą i grośbą, by białaczkowca (tylko nosicielstwo) zabrała do domu i przestała się wygłupiać (po usłyszeniu diagnozy przez telefon , chyba z powodu szoku, kazała kota uśpić), teraz walczę o starego persa za mocznicą, któego dwa tygodnie temu po zrobieniu biochemii , sugerowano mi uśpić. Przepraszam z OT, ale zostałam prawie wywołana :wink:
Wracając do głownego tematu;za leczenie kota odpowiada właściciel i fakt, że dostaje fundusze na to leczenie nie zobowiązuje go do leczenia wg sugestii darczyńców (paranoja by jakaś się zrobiła :( ). Ale moim zdaniem ma moralny obowiązek wyczerpująco i szczegółowo informować, zarówno darczyńców, jak i tych, do których zwracał się o pomoc merytoryczną (czyli najlepiej w wątku), co sie dzieje z kotem, jak jest zdiagnozowany i leczony i dlaczego zostały podjęte takie a nie inne decyzje. Kwestia rozliczenia finasowego zależy od sytuacji, czasem darczyńcy rozliczenia nie chcą.
Sytuacja taka jak obecna, gdzie więcej pytań niż odpowiedzi, wymagałaby wyjaśnienia przez cangu, również w jej ineteresie. Jak się wypisuje dziwne rzeczy (mówię o diagnozie i leczeniu) i otrzymuje się forum informację, że wypisywane rzeczy SĄ DZIWNE, to się udaje blondynkę i idzie do weta po dokładne wyjaśnienie. Bo inaczej traci sie wiarygodność.
cangu, ja JESTEM obiektywna-jak juz pisałam, znalazłam watek przed chwilą.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 24, 2009 14:47

Tosza, nie chciałam Cię imiennie wywoływać, żeby już trzymać się zasady tego wątku, że nie podajemy danych ;)

Ja w ogóle nie pisałam o Twoich decyzjach dotyczących Puchatka, tylko o podejściu wetów do kwestii transfuzji, że też był z ich strony opór i Ci odradzali przetaczanie.

A już zupełnie nie odnosiłam się do jakichkolwiek innych kotów będących pod Twoją opieką! :)

To tak żeby była jasność.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Silverblue i 37 gości