Kawa i Bella - ... TŻ sam na włościach...

[sawanka1]

8O wiecie co... Bella jest inteligentna inaczej... dzisiaj pół dnia spedziłam przepychajac ją w obie strony przez włazik do łazienki... ni huhu nie załapała o co chodzi... kiciam na nia leząc na podłodze po jednej stronie drzwi... ona miukoli po drugiej, bardzo chetnie by do mnie przyszła ale drzwi zamkniete a włazik stanowi przeszkode nie do przebycia Kawa przechodzi przy niej 100razy przez włazik a do tej nie dociera nic...
Czy jest na forum jakas anorektyczka, która przemsknełaby sie przez 25cm włazik? Bo moze ona potrzebuje ludzkiego przykładu...

bywają takie koty mądre inaczej - musiałam zdemontować drzwiczki z krytej kuwety bo Ofcia nie umiała przez nie przechodzić , więc albo siusiała poza kuwetką albo włożona przeze mnie do kuwety siedziała tam aż jej nie wyciągnęłam - OT taki głuptasek
oczywiscie pozostałe dwa koty załapały od razu o co chodzi a ona niestety nie umie wziąść z nich tzw. "dobrego przykładu"

[charm]

oczywiscie pozostałe dwa koty załapały od razu o co chodzi a ona niestety nie umie wziąść z nich tzw. "dobrego przykładu"

Z doświadczenia mogę stwierdzić, że koty biorą od siebie tylko "zły przykład"
Jak jeden robi coś, czego nie wolno, to reszta się bardzo szybko uczy... skupiania na sobie uwagi itp też..

[batumi]

tia... to juz wiem... Kawusia była zdecydowanie kotem naziemnym... teraz za przykładem Belli smiga po meblach...

[batumi]

Dobry wieczór dawno nas nie było
Inteligentna inaczej nadal uczy sie korzystac z właziku... jak na razie ze skutkiem zerowym Ona kocha spać w budce w drapaku, przyczepiłam tasmą klejaca taka przezroczysta koszulkę na dokumenty do okienka...tak od góry...jedna stroną... efekt - kot 2h miaukolił... drapał łapka i nie wylazł...
Dzisiaj Kawa, wstretna zazdrosnica sprała Belcie po portkach... bo za bardzo do pana sie zblizyła. A Belcia uciekła pod opiekę pańci .
Bella ładnie przybiera na wadze Juz nie je w łazience tylko zawsze w kuchni , obok Kawusi... no obok, jak obok... półtora metra dalej ale jest spokój przy jedzeniu. Kuwetkują obie do jednej kuwetki, na razie bez wiekszych wpadek.
Ukochany patrzy na mnie i Bellę z politowaniem i mówi o niej "daunik"...ale widzę w jego wzroku coraz wiecej akceptacji.
Bella daje się juz wyczesywac nawet na porteczkach i wyraźnie jej sie to podoba.
Tyle wieczornych wiadomosci a teraz serwis zdjęciowy

Kawunia...dawniej kot naziemny, teraz za przykładem Belli wysokopienny



na najwyzszym stopniu drapaka



ewentualnie na ciut nizszym



prawie sie udało zrobic zdjecia oczek



kot - serwisant komputerowy...testuje płyte główną



mój kocyk...moj kocyk...zmieszcze sie na 100%



I Bellunia, która cudownie komponuje mi sie kolorystycznie z pokojem



i zblizonko



i daunik udowadniający, ze oprócz tego ze inteligentny inaczej to i piękny inaczej

[Serniczek]

kolosalna róznica-koty pieknieją w oczach.....

[Fri]

i daunik udowadniający, ze oprócz tego ze inteligentny inaczej to i piękny inaczej

jest piękna właściwie!

[Kasia D.]

Batumi, nie żebym krakała ale ta waza przy oknie to Ci długo nie postoi ... jak już panny nauczyły się ganiac po meblach...

[MariaD]

Batumi, nie żebym krakała ale ta waza przy oknie to Ci długo nie postoi ... jak już panny nauczyły się ganiac po meblach...

Persy/egzoty i szaleństwa? Eeeee.... Płaskopyskie zwykle leżą i ozdabiają mieszkanie.

[zirrael]

Batumi, nie żebym krakała ale ta waza przy oknie to Ci długo nie postoi ... jak już panny nauczyły się ganiac po meblach...

Persy/egzoty i szaleństwa? Eeeee.... Płaskopyskie zwykle leżą i ozdabiają mieszkanie.

eeeehhhmmm nie wszystkie oj nie wszystkie - kto nie wierzy - zapraszam na oglądanie tego co wyczynia Khali z Zyźką - persica i exo

[batumi]

Batumi, nie żebym krakała ale ta waza przy oknie to Ci długo nie postoi ... jak już panny nauczyły się ganiac po meblach...

ten wazon, wazy ze dwa razy więcej niż obie panny razem... solidna glina a nie porcelana a jak spadnie... to wreszcie sie go pozbędę!!! Ja jestem chomik i ciężko mi się cokolwiek wyrzuca... a on lekko nadpęknięty ale wyrzucic szkoda

[Kasia D.]

Ja jestem chomik i ciężko mi się cokolwiek wyrzuca

Zaproś mnie do siebie to Ci ulżę w cierpieniu.
Ja wyrzucam wszystko co nie jest absolutnie niezbędne do funkcjonowania. Np. nie mam stołu w kuchni. Bo po co.
A jak odwiedzam znajome karmicielki, starsze panie, którym wszystko się przydaje i cała chałupa tonie w śmieciach to wstępuje we mnie demon i najchętniej sprzątałabym bez jedzenia i picia kilka dni i nocy az doprowadziłabym mieszkanie do ładu.

[batumi]

Persy/egzoty i szaleństwa? Eeeee.... Płaskopyskie zwykle leżą i ozdabiają mieszkanie.

no nie wiem... Bella potrafi zasuwac po mieszkaniu z predkością swiatła zupełnie jak prawdziwy kot Kawusia jest kotem stacjonarnym, nawet atak na Bellę jest atakiem pozycyjnym... z przyczajki jak tamta sie napatoczy ale żeby biegac za nią
Np wczoraj wybawiłam sie z Kawa za wszystkie czasy... tak rozrywkowa nie była jeszcze nigdy... Zamiatałam szczoteczką powysypywane chrupki wokół miseczek a warowała przy nich Kawusia... ze 3 razy machnęła łapką w szczotkę

[Kasia D.]

ze 3 razy machnęła łapką w szczotkę

No kto to widział żeby tak kota sforsować

[batumi]

Ja wyrzucam wszystko co nie jest absolutnie niezbędne do funkcjonowania.

Alez mnie to wszystko jest niezbędne do funkcjonowania! To są przydatki Np ok 50 niedziałających zapalniczek moze sie przydać...bo moze kiedyś je napełnię albo kamień będzie potrzebny do jakiejs innej, to samo z długopisami...skarpetkami nie do pary... itp itd

[Kasia D.]

Ja wyrzucam wszystko co nie jest absolutnie niezbędne do funkcjonowania.

Alez mnie to wszystko jest niezbędne do funkcjonowania! To są przydatki Np ok 50 niedziałających zapalniczek moze sie przydać...bo moze kiedyś je napełnię albo kamień będzie potrzebny do jakiejs innej, to samo z długopisami...skarpetkami nie do pary... itp itd

Batumi, wiesz co będzie jak będziesz starszą panią po 70-tce?
Będą Cię dźwigiem odgruzowywać