Majorek- najsłodsze Diablątko- wracamy na łamy

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 10, 2008 23:35

Dopiero teraz udało mi się dotrzeć do wątku (pełno mamy pracy i byliśmy zmuszeni lekko się wyłączyć)...

Gdyby były jakieś problemy z podaniem leku itp., czy miałabyś, Magic, jakieś obawy etc., to nie ma problemu - dzwoń do mnie (0) 784 016 609, podjedziemy i jej podam ;)

A na przyszłość zapiszcie sobie może numer :P Nie mam za bardzo czasu wchodzić na forum, ale jak trzeba, to z żadnymi zastrzykami, tabletkami, kroplówkami i innymi cudami nie ma u mnie problemu :twisted: Lepiej z resztą na miejscu wszystko robić, co tylko się da, niż kota po lecznicach niepotrzebnie wozić ;)

EDIT: o 4 rano, jak trzeba, też odbiorę :P

swk

 
Posty: 540
Od: Sob paź 13, 2007 20:11
Lokalizacja: z oparów płonącej siarki xD (Łódź)

Post » Nie maja 11, 2008 13:41

JAK Majeczka? Czy wszystko dobrze?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 14:09

Magic ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 15:52

zatem biedna Magic padła ofiarą kociego podstępu i odłączona przez trójcę od netu - piszę więc co u Maji. Majka była dziś u weta, miała 40 st gorączki, odetkali jej nos (pełno ropy i krwi). Mała nadal nie chce jeść.
Magic bardzo dziękuje wszystkim za kciuki a Swk za deklaracje pomocy.

p.s - poszukujemy naprawiacza telefonowo-internetowego
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 18:53

Biedna koteczka, kciuki cały czas trzymamy :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 18:59

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 11, 2008 21:01

Zadzwońcie do mnie pod ten numer, co podałem, to się zgadamy i zobaczymy co da się zrobić :P Jeśli tylko kabelki / gniazdka poszły, ew. inne pierdoły, nie padł sprzęt (modem etc.), to nie ma żadnego problemu - z telekomunikacją jestem na bieżąco ;)

swk

 
Posty: 540
Od: Sob paź 13, 2007 20:11
Lokalizacja: z oparów płonącej siarki xD (Łódź)

Post » Pon maja 12, 2008 6:20

trzymam kciuki za biedna Majeczke, mam nadzieje ze bedzie szlo ku lepszemu!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 12, 2008 7:39

ruru pisze:Wielkie kciuki,
Magda, gdyby było bardzo trudno, to może umieścić Maję w szpitaliku?
Ja sie dołożę do kosztów.
Pomyśl

Podpinam się.
Magda, daj znać, jak będzie trzeba, pomogę i ja :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon maja 12, 2008 12:16

Majeczko napisz co u Ciebie :?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 12, 2008 18:12

Kocahni, piszę z pracy, bo mi padł kabel czy coś.

Majeczka kiepściutka, choć widzę minimalnie większe zainteresowanie światem. Pozwala sobie robić zastrzyki, dziś spróbuje powalczyć z kroplówką. Nie lubi przenoszenia, wtedy sie odwija i gryzie, aż miło.
Nie je samodzielnie, dzis kupiłam tuńczyka, wołowinę, zobaczymy czy zaskoczy.
Wczoraj kupiłam puszkę Recovery, dziwna karma, droga jak diabli, ale podobno dobra. Maja zjadła pół puszki dokarmiana plus trochę kurczaka.

Zobaczymy jak to będzie.

Maja zaczyna mruczeć jak sie ją głaszcze po łebku, dalej głaskania nie lubi (tzn. poniżej łebka).
Na początku reagowała na dotyk sykiem i gryzieniem, teraz jest lepiej. Nie lubi być tylko brana na kolana, ale jak siedzi na posłanku, można z nią dużo zrobić.
Dziekuję wszystkim za ciepłe mysli dla Majeczki i oferty wsparcia wszelakiego, jesteście Kochani.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon maja 12, 2008 18:19

magicmada pisze:Wczoraj kupiłam puszkę Recovery, dziwna karma, droga jak diabli, ale podobno dobra. Maja zjadła pół puszki dokarmiana plus trochę kurczaka.


Madzia, to dużo :) jak na jej skurczony żołądeczek to naprawdę nieźle :ok: jak sobie radzisz z zastrzykami?
tak sobie myślę, że jak panna zaczyna reagować (choćby i agresją :roll: ) to znaczy, że jest lepiej... ona może być cała obolała, dlatego też nie chce być dotykana. Przeczulica skóry przy gorączce na przykład to normalka, u ludzi też.

Jesteś wielka jak fortepian ;) :love:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 12, 2008 18:35

Georg-inia pisze:
magicmada pisze:Wczoraj kupiłam puszkę Recovery, dziwna karma, droga jak diabli, ale podobno dobra. Maja zjadła pół puszki dokarmiana plus trochę kurczaka.


Madzia, to dużo :) jak na jej skurczony żołądeczek to naprawdę nieźle :ok: jak sobie radzisz z zastrzykami?
tak sobie myślę, że jak panna zaczyna reagować (choćby i agresją :roll: ) to znaczy, że jest lepiej... ona może być cała obolała, dlatego też nie chce być dotykana. Przeczulica skóry przy gorączce na przykład to normalka, u ludzi też.

Jesteś wielka jak fortepian ;) :love:


ja też myślę, że sporo zjadła. ona w schronie nie jadła ostatnio prawie nic, poza tymi paroma dniami, kiedy dawala się prawie na siłę nakarmić Joli kurczakiem.
będzie dobrze :ok: :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 13, 2008 11:27

Mnóstwo kciuków, żeby było dobrze :ok: :ok: :ok: :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto maja 13, 2008 11:46

wiecie moze jak tam Maja po nocy?

Magda, pamietaj ze w razie pomocy finansowej jestem w pogotowiu.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości