Gdy zachoruje kociara - koty PILNIE szukają domu!

» Pon gru 03, 2007 22:34

Dwa nowe zdjęcia Niuni - śliczna buraska

» Wto gru 04, 2007 6:14

Podrzucam o poranku- może jakiś domek zakocha się przy porannej kawie

» Wto gru 04, 2007 18:20

Montes..... Dzieciaku..... Kto kawę pije o piątej rano :twisted:

No dobra- kto poza mleczarzem i Tobą :lol:

Ale podnoś, podnoś- może "mleczarz" się skusi :ryk:

» Wto gru 04, 2007 22:00

Podniosę

» Wto gru 04, 2007 23:04

podrzucę

» Śro gru 05, 2007 0:36

Widzisz Montes? Widzisz? Teraz ludzie (oprócz w/w) piją kawę

» Śro gru 05, 2007 6:09

Slonko_Łódź pisze:Widzisz Montes? Widzisz? Teraz ludzie (oprócz w/w) piją kawę

Teraz to już śpałam

Ale za to już jestem po porannej kawie :twisted:

Tak dla równowagi :wink:

» Śro gru 05, 2007 21:27

Może Ci jakiegoś mleka dawać wieczorkiem- będziesz lepiej spała.....

A czy są jakieś wieści o kottach? Najlepiej dobre.....

» Śro gru 05, 2007 23:08 koty Teresy

są wieści... najpierw o Teresie. Z powodu marnej odporności organizmu najpierw "ugotowała się" w samochodzie wioząc koty do Kasi B., a potem ją zawiało i jest bardzo przeziębiona- bierze antybiotyk. Oczywiście w takim stanie nie może iść do szpitala na żaden zabieg, zatem zyskujemy jeszcze trochę czasu na poszukiwania domów dla Jej kotów - conajmniej do 12.12.

Ja z kolei wykorzystuję ten "wolny" czas i staram się pomóc kotom w sprawach zdrowotnych: jutro lub w piątek dwa koty Teresy pojadą na czyszczenie zębów do lecznicy na Powstańców na koszt Fundacji (można się oczywiście dorzucić :kitty:

Jeśli chodzi o kandydatów do adopcji, na dzisiaj mamy:
- chętną panią do adopcji Bezogonki i jeszcze jednej (ego) kotki (a),
- chętną do adopcji jednego kota (pani Anna z Ochoty),
- chętnych do adopcji Liska i Wiewióry (małżeństwo z Bródna - do kotki europejskiej).

Proszę Was nadal o intensywny kolportaż ogłoszeń drukowanych, rozsyłanie wątku, maili, bannerków itd....

Dotychczasowa historia adopcyjna Rudego (od Teresy)- kot nie miał do tej pory zdecydowanie szczęścia: raz oddany do pani, która po 2 dniach oddała kota, bo wskoczył na regał i nie chciał spać na pufie, tylko na fotelu, druga adopcja skończyła się oddaniem kota po 5 dniach, bo podobno przestał jeść i płakał (kot w dniu oddania był nasmarowany naftaliną, którą zlizał zapewne z futra i Teresa leczyła go potem przez dłuższy czas).

» Czw gru 06, 2007 17:49 koty Teresy

strasznie spadamy - podciągnijcie wątek please :crying:

» Czw gru 06, 2007 19:43

podnoszę

» Czw gru 06, 2007 21:06

DO GÓRY!

» Czw gru 06, 2007 23:48 Re: koty Teresy

wydra pisze:Dotychczasowa historia adopcyjna Rudego (od Teresy)- kot nie miał do tej pory zdecydowanie szczęścia: raz oddany do pani, która po 2 dniach oddała kota, bo wskoczył na regał i nie chciał spać na pufie, tylko na fotelu, druga adopcja skończyła się oddaniem kota po 5 dniach, bo podobno przestał jeść i płakał (kot w dniu oddania był nasmarowany naftaliną, którą zlizał zapewne z futra i Teresa leczyła go potem przez dłuższy czas).

Biedak nie miał szczęścia....

» Pt gru 07, 2007 6:10

Dzisiaj powinien być dobry dzień tfu tfu

Poczarujcie troszkę :roll:

» Pt gru 07, 2007 8:41

montes pisze:Dzisiaj powinien być dobry dzień tfu tfu Poczarujcie troszkę

Tak, dziś piątek, do tego siódmy. To po prostu MUSI być dobry koci dzień

Gdy zachoruje kociara - koty PILNIE szukają domu!

Kto przegląda forum