Kochany Miluś (Mińsk Maz)fotki s.16-19,22,24- ma już domek:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 03, 2007 8:49

Rozmawiałam z panią Emilką. Wczoraj były u niej panie, które chciały wziąć Maję. Panie okazały się bardzo przyzwoite, ale wspólnie uzgodniono, że Maja jak i Lusia powinny trafić do domu niewychodzącego, czyli najlepiej do bloku, bo mogły by uciec. Maja do tego nie lubi, jak ją się dotyka koło ogona, bo niedawno miała bliskie spotkanie z samochodem, które przeżyła, ale pobolewają ją okolice ogona. Tamte panie mają psa, który uwielbia się bawić z kotami, a Maja mogłaby go atakować, szczególnie, jakby naruszył jej to wrażliwe miejsce. Panie miały w domu kota, który żył 17 lat i drugą kotkę, którą sąsiad zabił strzelając z procy. Z tym samochodem to się nie zrozumiałyśmy, być może dlatego, że ta pani wspomniała coś, ze kot miał wypadek, co w potocznym rozumieniu zwykle oznacza, że wypadek miał związek z samochodem. Podobno sąsiadowi jest głupio i jest szansa, że już tego nie zrobi. To musiał być jakiś dzieciak...
Panie dołożyły nawet 50 zł do sterylek kotek :)
Zdecydowały się przygarnąć 2 dymki z rynku, bo one są bardzo potrzebujące i łatwiej się zaprzyjaźnią z pieskiem. Moim zdaniem to nie jest najgorsze wyjście w sytuacji, gdy nie ma dla nich tymczasu, a lepszy taki dom niż żaden. Mam nadzieję, że będą tam szczęśliwe i bezpieczne.
Jeżeli trzeci kotek poszedłby do tej Pani, co dzwoniła parę dni temu to zostałby już tylko jeden i matka...

Żeby się tylko udało...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto lip 03, 2007 9:55

Mimisia, nawet nie wiesz jak mnie ucieszyła Twoja wiadomość!
Informuj na bieżąco! Tak sie cieszę. Wyłap proszę wszystkie Dymki. Jak jeden zostanie to nawet ja pogadam z mężem, może byśmy go wzieli na tymczas w ostateczności.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 03, 2007 10:31

To super wiadomość, że az dwa dymki maja już domek :D

Kto chętny na ostatniego???

skrzydelkomexico27

 
Posty: 508
Od: Czw lut 22, 2007 13:10

Post » Wto lip 03, 2007 11:02

Spokojnie, na razie wszystkie 4 są na rynku...
Powiedzmy, że 3 są zarezerwowane, ale czy ta Pani z Pruszkowa się nie rozmysli, zanim pani E. złapie koty, tego nie wiem.
Pani Emilka uważa, że kotki trzeba spokojnie, powoli oswajać na rynku i dopiero złapać. Wybiłam jej to dzisiaj z głowy, uważam, że koty trzeba zabrać natychmiast, a każdy dzień zwłoki to dla nich duże zagrożenie, poza tym domki się mogą rozmyślić. Pani E. boi się, że kotka zabierze kotki, jak się wystraszy i już nie wróci.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto lip 03, 2007 14:09

Łapać trezba i to szybko, tez jestem tego zdania! napisz na forum o klatce łapce, możę ktoś sie ujawni z okolicy. A jak nie to trezba ręcznie. Może sie uda, jak do jedzonka się zlecą. Czekam na wieści
:ok: za akcję!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 03, 2007 14:23

Łapać będzie "ręcznie" pani Ewa, ta od sklepiku. Już wczoraj głaskała małe, jak były głodne. Nikt w okolicy nie ma klatki, a ja nie mam czasu jeździć do innego miasta i odwozić klatki, bo za tydzień wyjeżdżam.

Wysłałam SMS do tej pani z Pruszkowa, żeby się zapytać, czy nadal chce kotka. Muszę z nią uzgodnić, czy jak pingwinek okaże się chłopcem, to czy go zechce, czy woli dymną dziewczynkę. Te panie z MM chcą dwa kotki, nieważna płeć i wygląd. Został by jeden i mam nadzieję, że pani Ewa też go złapie i poszukamy mu tymczasu, albo może ona go przetrzyma...gdyby nie mój wyjazd, to może mój TŻ by się dał ubłagać...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro lip 04, 2007 7:33

Pani z Pruszkowa nie odpisała mi na SMS, w którym zapytała,, czy nadal chce kotka, zadzwonię do niej jeszcze, ale boję się, że się rozmyśliła...

Wczoraj wieczorem natomiast dowiedziałam się o przykrej sprawie.
Pani Emilka powiedziała mi, że wczoraj, do tej czwórki małych ktoś chyba pdrzócił chorego kotka, biało-czarnego i jest ich teraz pięć. Podobno w ciągu dnia widziała go pani Ewa, kot wyglądał źle, jakby zdychał. Chciała go zabrać do weta, żeby się nie męczył i uśpić, ale gdzieś uciekł.
Wieczorem, pani E. widziała go w stadku dymków, jak pchał się do jedzenia i coś tam pociumkał, ale po futerku, wilgotnym przy dupce, można było sądzić, że mały ma biegunkę. Trochę mnie to nie dziwi, zważywszy, że wszyscy tam dają kotom mleko i nie dają sobie wytłumaczyć, że mleko nie jest dla kotów. Mają mnie za dziwaczkę. Szkoda mi kota, boję się też, że zarazi inne...
Wczoraj pokłóciłam się z mężem, bo wróciłam do tematu wzięcia kotków na tymczas..., bo ich matka ma chyba rujkę. Oczywiście, jak wrócę z wakacji, po 25-tym. Skończyło się na tym, że oboje się na siebie obraziliśmy i nie mogę wziąć kotów. Mąż powiedział, że ma dość w domu kłaków, żwirku i misek w kuchni, że się nie zgadza na więcej kotów i że nie ma gwarancji, że koty będą szukały domu tydzień, a nie np. 2-miesiące. Nie rozumiem się z nim w tej kwestii i chyba wogóle nie powinnam już do tego tematu wracać...

Boję się o te koty :(

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro lip 04, 2007 10:15

Faktycznie, spraw nie wyglada dobrez, bo jezeli kotek ma jakiegos wira, to szybko zarazi Dymki, o ile juz to nie nastapiło :(
Ciężko mi tak doradzac na odległość. Wydaje mi sie, że chory kotek powinien byc jak naszybciej złapany, odizolowny i przebadany przez weta.
Skoro są chętni na te 2 Dymki, to może byscie spróbowały je złapać? Tylko wtedy Pingwinek zostałby sam :( Może gdyby go niky nie chciał, przekonałabym Męża do tymczasu? Może ktoś inny by go przygarnął...
Tak mi szkoda tych koteczków :cry:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 04, 2007 11:42

Karotko, kotki mają być łapane w każdej chwili, pani Ewa ma już w sklepiku transporter. Przypominam Ci, że są 4 dymki plus ten mały podrzutek.
Jeżeli pani weźmie 2 kotki, to zostaną 2 plus podrzutek, a nie jeden...
Jak kociaki będą złapane, to zadzwonię do takiej jednej pani z Pruszkowa, która tydzień temu odpowiedziała na ogłoszenie, że chciałaby pingwinka-dziewczynkę. Może się jeszcze nie rozmyśliła.

Jeżeli nawet panie wezmą tego chorego do weta, to nie ma dla niego tymczasu. One chcą go uśpić, a ja nie mam prawa ich zmusić, aby leczyły go w domu. To musi być ich decyzja.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro lip 04, 2007 14:11

Pod którą budką kocięta mieszkają ?

Marcelinaa

 
Posty: 270
Od: Nie sty 14, 2007 13:10
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Śro lip 04, 2007 14:29

Marcelinko, nie pamiętam numeru, ale z tej strony bliżej TOPAZ-u.
Wcześniej były z przeciwnej strony, ale kotka je przeniosła. Jeżeli chcesz i możesz coś zrobić, to codziennie o 20-tej pani Emilka chodzi karmić kotki, ja będę w MM około 18-tej.
Nie wiem czemu pytasz, chyba się rozpędzam...

Jeszcze dodam, że kotki są bardzo dobrze ukryte i dopiero jak się stawia miski z karmą pod budką to wychodzą.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro lip 04, 2007 14:51

Mimisiu, daj mi proszę znac jak sie czegos dowiesz co z tym Małym Gratisem, który dołaczył do Dymków. Będę wdzieczna za info.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 04, 2007 14:56

Karotka pisze:Mimisiu, daj mi proszę znac jak sie czegos dowiesz co z tym Małym Gratisem, który dołaczył do Dymków. Będę wdzieczna za info.


OK, wyślę ci priwa.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro lip 04, 2007 15:01

Czekam Mimisiu. Pozdrawiam.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 04, 2007 15:49

Pytam bo szukam towarzysza dla mojej młodej kotki, ale nic nie obiecuje. Dzisiaj nie moge ich obejrzeć bo pędzę zaraz do pracy.

Marcelinaa

 
Posty: 270
Od: Nie sty 14, 2007 13:10
Lokalizacja: Mazowsze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1464 gości