

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
histe pisze:Leżymy sobie, niedziela rano, sielanka. Rudy przy mojej twarzy, mruczy coraz głośniej, Gadżet w nogach, patrzy coraz bardziej. Rudy mrRRRRRuczy. Gadżet nie wytrzymuje napięcia. Podchodzi dostojnym krokiem do Rudego i wgryza mu się w kark. Rudy nadal mruczy. Gadżet wgryza się coraz bardziej. Ja, nauczona doswiadczeniem, chyłkiem sie ewakuuję. Rudy nie wytrzymuje i zaczyna wrzeszczeć, przewracając się na Gadzeta. Wtem wrzeszcząca, kolczasta i wirujaca kula spada z łózka z łoskotem na podłogę.
Kotowie powoli rozchodzą się, by za chwilę znów rozpocząć zapasy.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o mir domowy.
Oni mnie terroryzują HELP.
histe pisze:Ostatkiem sił dopełzam do klawiatury, by zameldować, że Kotowie wygrali. Jak postanowili zamęczyć mnie przez mizianie, tak z całą bezwzglednością to uczynili (nawet zwykle niemiziasty Gadzet).![]()
Zdecydowanie za mało czasu w tygodniu chłopakom poświęcałam
histe pisze:Zdecydowanie za mało czasu w tygodniu chłopakom poświęcałam
histe pisze:Miał miejsce przewrót. Władze przejeli Kotowie. Wodzowie rewolucji wprowadzili zamordyzm. Mam głaskać, karmić, sprzątać kuwete i się nie uskarżać. Przy próbie oporu jestem dyscyplinowana wrzaskiem i łapoczynem. Obserwują każdy mój krok. Śledzą mnie!
Chyłkiem przekradłam się do komputera, pod pozorem zamawiania karmy z animalii, by cichcem zawołać help! pomocy!
histe pisze:Miał miejsce przewrót. Władze przejeli Kotowie. Wodzowie rewolucji wprowadzili zamordyzm. Mam głaskać, karmić, sprzątać kuwete i się nie uskarżać.
histe pisze:Przy próbie oporu jestem dyscyplinowana wrzaskiem i łapoczynem. Obserwują każdy mój krok. Śledzą mnie!
histe pisze:Chyłkiem przekradłam się do komputera, pod pozorem zamawiania karmy z animalii, by cichcem zawołać help! pomocy!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Silverblue i 182 gości