Juz jestesmy w domu. Enter pijany lekko, na kwarantanie w lazience. Nie zyczy sobie kontaktu, jak probowalam poglaskac to zwial na wanne (i prawie z niej zlecial

) czyli obrazony jest i boi sie.
Do jutro dajemy spokoj niech sie wyspi, odpocznie.
Na szczescie wszystko poszlo OK.
A przepraszam juz nieaktualne.
Enter w lazience siedziec nie chcial wylazl, probowal dobrac sie do spacjowego jedzenia i poszedl podrapac drapak
