-Magdalenka- pisze:Przede wszystkim: rozmawialam dzisiaj z kilkoma lekarzami i osobami znajacymi sie troche na leczeniu kotow i na razie nie stwierdzily nic niepokojacego.
Ale czy te osoby widzialy kocurka?
Ja na podstawie tego co mi opowiedzieli wlasciciele Malej tez myslalam ze to jakas niegrozna infekcja wokol gwozdzi...
W zyciu sie nie spodziewalam ze to az tak wyglada.
Oni byli skolowani przez weta ktory im ciagle wmawial ze tak wlasnie ma to wygladac.
Blue - oczywiscie ze zrobie zdjecia, chetnie tez umowie sie z Toba zebys zerknela na Aviska. Poza tym skonsultuje sie z innymi weterynarzami (polecanymi przez Was)
Byloby super gdybys mogla jakies fotki podeslac

I chetnie bym Avisa np. w piatek odwiedzila po poludniu

Wlasciwie prawie dobre - wysoki poziom leukocytow. Miejmy nadzieje, ze to reakcja na rany a nie bialaczka

A jaki jest ten poziom bialych krwinek ze az chca kotu robic test na bialaczke?
Trudno oczekiwac zeby poziom leukocytow u kota z takimi obrazeniami i zakazona rana byl chocby w normie.
Ja bym sie wtedy bardzo martwila.
Szkoda ze nie zrobili - chyba - rozmazu - to by powiedzialo czy przyczyna tej leukocytozy nie jest wirusowka.
Kciuki oczywiscie trzymamy...