*Kocia Dolina* - Saya odeszła...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 14, 2006 12:53

będzie dobrze, bo być musi! a co z badaniem krwi? wet się wypowiadał w tym temacie?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 14, 2006 12:53

Najwazniejsze żeby wytrzymała. A lekarze mówili jaka jest przyczyna takiego stanu?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie maja 14, 2006 12:57

Lekarze nie wiedzą co jest przyczyną, badanie krwi było dziś niemożliwe ze względu na brak krwi w żyłach... a nawet gdyby była to przecież za gęsta, jutro możliwe, że się uda!
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Nie maja 14, 2006 13:19

Trzymajcie się! Cały czas o Was myślę i trzymam kciuki za zdrówko koteczki.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Nie maja 14, 2006 13:24

Trzymaj się kotku, pozdrawiam
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie maja 14, 2006 14:06

mnostwo dobrych mysli. I gorace kciuki dla was obu.

Venuska

 
Posty: 17
Od: Wto kwi 18, 2006 12:38

Post » Nie maja 14, 2006 14:22

:ok: Mocno.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 14, 2006 14:45

Trzymaj się biedactwo!!!!! :ok: !!!!!!!

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie maja 14, 2006 15:14

Też bardzo mocno trzymam kciuki - śledzę całą sytuację na bieżąco i wierzę w Sayę! Musi wyzdrowieć...

Smoczyca

 
Posty: 70
Od: Pon maja 08, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie maja 14, 2006 15:52

Dronusiu, jakaś zmiana u kocinki?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 14, 2006 15:52

Dronusia i jak mała się trzyma?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie maja 14, 2006 16:54

Kocinka leży właśnie obok klawiatury, na kocyku, z kroplówką. Kropelki kapią i każda następna daje mi troszkę więcej nadzieji. Kicia jest cała ubrudzona... nie jest w stanie pójść do kuwety :( Przemyłam jej ogonek i tylne łapki, ale więcej nie jestem w stanie teraz zrobić... Kicia rozgląda się wokoło, już nie trzyma główki tak sztywno... Położyłam jej termofor, troszkę ją ogrzewa, jutro rano znowu do weta po antybiotyk i kolejną kroplówkę, może uda się pobrać krew... Jutro muszę jechać do szkoły, boję się o nią, dobrze, że TZ z nią zostanie, dziękujemy za Wasze kciuki i za to, że o nas myślicie...
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Nie maja 14, 2006 17:00

Dronusiu, musi być dobrze.
Kciuki są cały czas.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie maja 14, 2006 17:26

Trzymam kciuki za kicię !

Może byłoby dobrze kroplówkę przed podłączeniem trochę ogrzać (do prawidłowej kociej temperatury) - żeby kiciowy wychłodzony organizm nie musiał dodatkowo pracować ?

jola_pik

 
Posty: 594
Od: Sob kwi 16, 2005 23:20

Post » Nie maja 14, 2006 18:02

Dronusiu, jesteś dzielna.Podziwiam Ciebie. Za kicię trzymam kciuki.

holy

 
Posty: 315
Od: Pon lut 07, 2005 11:48
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 92 gości