a pannica bardzo dobrze sie sprawuje, w dzien spi w nocy szaleje

na szczescie mozna sie przyzwyczaic do 15 minutowego drapania w kuwecie i bawienia sie czym popadnie. pan doktor powiedzial, ze uszy sa czyste, tyko ze ten srodek dziala przez miesiac nie wiadomo czy nie bedzie trzeba powtorzyc, w piatek byc moze bedzie mozna ja zaszczepic,
Julka jest bez problemowym kotkiem, potrafi sie sama zabawic, robi przy tym takie wygimasy.Boi sie jeszcze otwierajacych i zamykajacych drzwi, chowa sie wtedy do szafki z ubraniami. a tak poza tym to wszystko dobrze, Julka je za dwoch, jak Maja skonczy i cos jej zostanie to Julka wszystko doje.czasami ja atakuje, czaji sie i biegnie z piskiem, a jak Maja nie reaguje to jest odwrot- i te wielkie oczy na wierzchu.
moze w najblizszym czasie uda mi sie wrzucic pare fotek...a na tych zdjeciach faktycznie jest nie podobna, bo to co kiedys bylo szare nagle stało sie białe

(wogule Julka bardzo dba o czystośc)