Agn pisze:Niestety nie miałam z czymś takim do czynienia![]()
Strasznie mi przykro, ale jeśli siusia to nerki chyba pracują.
Może ten lek uspokajający to po to, żeby jej było łatwiej ten stress przeżyć?
Innego powodu nie widzę. Trzymam kciuki.
Dziekuje.
Wydaje mi sie, ze ten wczorajszy lek na wyciszenie koty był zupełnie nie potrzebnie podany. Ach! gdyby czas sie cofnął

Nie ujawniono mi co podali, bo sie mnie bali.
Dzisiaj kota grzecznie wtuliła sie pod moja pache, łapuńkę z wenflonem wystawiła i ani drgneła. Kroplówka poszła jak po maśle, w miedzyczasie zastrzyki.
Dzisiaj była temp. 39,1

Dostala synolux i furesemid, Cantharis, Mukoze, Belladacno (nie moge odczytać).
Nadal czekamy na gooopola

Bonita po zabiegu robiła codziennie kupki, aż do soboty, a teraz nic

Brzusio masowałam, co jeszcze można zrobić, by w końcu wydaliła pokłady zalegających odchodów???