Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 21, 2023 15:30 Re: Komunikat Specvet - ważne!

Nefesh pisze: Wypowiedź lekarki z Trójmiasta https://interia-r.pluscdn.pl/-/000HAYZ8SRG1SX9J-A1.mp4 z artykułu. Końcówka jest mocno niepokojąca.


Kilkanaście kotów z samego Gdańska i bliskich okolic, kotów których właściciele szukali pomocy (a więc może być ich więcej). Z identycznymi objawami.
Coraz mi dziwniej...

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 21, 2023 15:39 Re: Komunikat Specvet - ważne!

piano pisze:Po przeczytaniu tych postów to obecnie najbardziej pasuje mi zanieczyszczona czymś karma może i to zboże z Ukrainy lub przenoszenie przez owady jakiegoś wirusa (nowego albo zmutował jakiś). Bo tylko w takich przypadkach mogą problemem być dotknięte zarówno domowe jak i wychodzące i cala grupa kotów w jednym miejscu choruje bo jedzą to samo wszystkie albo to jest zaraźliwe.

Tylko czy to byłoby możliwe, że w jednym czasie chorują i koty jedzące karmę, i surowe mięso?
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro cze 21, 2023 16:56 Re: Komunikat Specvet - ważne!

zapietanaguzik pisze:
piano pisze:Po przeczytaniu tych postów to obecnie najbardziej pasuje mi zanieczyszczona czymś karma może i to zboże z Ukrainy lub przenoszenie przez owady jakiegoś wirusa (nowego albo zmutował jakiś). Bo tylko w takich przypadkach mogą problemem być dotknięte zarówno domowe jak i wychodzące i cala grupa kotów w jednym miejscu choruje bo jedzą to samo wszystkie albo to jest zaraźliwe.

Tylko czy to byłoby możliwe, że w jednym czasie chorują i koty jedzące karmę, i surowe mięso?

Pytanie na ile pewne są te informacje. Trudno uwierzyć że kot w ogóle nie ma kontaktu z surowym mięsem, choćby na codzień go nie jadł. A właściciel w panice może nie pamiętać, że kot np. 2 tygodnie wcześniej zjadł surowego kurczaka przy okazji przygotowywania obiad na przykład. Podobnie kwestia wychodzenia, właściciel może powiedzieć że kot niewychodzacy ale pominąć fakt że pół dnia siedzi w wolierze.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Śro cze 21, 2023 17:05 Re: Komunikat Specvet - ważne!

W komentarzach na jeden z grup przeczytałam że w Warszawie też są przypadki, weci z jednej z lecznic potwierdzili że mają chore koty i koty które umarły. Co ciekawe, chore koty są w szpitaliku tuż obok innych chorych, kotów po zabiegach etc. No ale to nie sprawdzone info - z komentarzy.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 21, 2023 17:09 Re: Komunikat Specvet - ważne!

Obrazek
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 21, 2023 17:21 Re: Komunikat Specvet - ważne!

ziuku

Avatar użytkownika
 
Posty: 711
Od: Nie wrz 11, 2022 11:31

Post » Śro cze 21, 2023 17:23 Re: Komunikat Specvet - ważne!

Przeklejam z fejsbukowej strony SpecVetu:
Ukazało się dzisiaj o 15:53


Nadostra choroba kotów – co wiemy?
Szanowni Państwo, mamy nadzieję, że ten ciężki dla nas wszystkich czas szybko odejdzie do historii. Lekarze weterynarii w całej Polsce dokładają wszelkich starań, by tak się stało, codziennie opiekując się zdrowiem Waszych zwierząt! Ponieważ w sieci pojawia się dużo dezinformacji, insynuacji i nieprawdy podawanej przez „internetowe autorytety” oraz wywołujące panikę media - prosimy, aby w pierwszej kolejności zasięgać opinii u osób do tego przygotowanych zawodowo – czyli u swoich lekarzy weterynarii. Jako rażący przykład można podać post na jednym z portali, gdzie wspomniane przez nas kilkanaście przypadków zachorowań przedstawiono, jako chorobę „dziesiątkującą koty w całej Polsce”. Z pewnością tak nie jest!
Zachorowania u kotów wystąpiły w krótkim czasie w wielu rejonach Polski. Pierwsze zaniepokojenie w środowisku lekarzy weterynarii pojawiło się 18 czerwca w dyskusji na grupie zrzeszającej ponad 8 tyś. lekarzy. Kot od którego zaczęła się dyskusja chorował z objawami neurologiczno-oddechowymi i nie udało się go uratować. Inni lekarze zaczęli informować o podobnych przypadkach, które właśnie mieli lub mają oraz potwierdzać nadostry lub ostry przebieg choroby oraz brak reakcji na leczenie. Ponieważ sytuacja była poważna i dynamiczna, postanowiliśmy ostrzec naszych klientów, aby obserwowali swoje koty oraz wprowadzili środki ostrożności, tj.: ograniczyli dostęp kotów do środowiska zewnętrznego oraz nie podawali surowych produktów (przede wszystkim mięsa) bez obróbki termicznej, dopóki sytuacja, co do przyczyn choroby, się nie wyjaśni. Rozumiemy Państwa zaniepokojenie wywołane naszym postem, ale życie zwierząt jest ważniejsze i wiemy, że zastosowaliście teraz wszelkie środki ostrożności.
Wśród lekarzy wolnej praktyki powstała inicjatywa zbierania doniesień o zachorowaniach w celu ich dalszej analizy. Z przesyłanych lokalizacji wynika, że początkowo zachorowania były stwierdzane w Polsce Zachodniej, a obecnie dotyczą one większości województw. Nie ma wciąż zgłoszeń z rejonu Warszawy. Nie wiemy, czy jest wspólna przyczyna tych zdarzeń i czynnik chorobotwórczy. Do chwili obecnej jest ponad 70 zgłoszeń.
Główny Lekarz Weterynarii wydał komunikat, z którego wynika, że nie ma potwierdzonych (badaniami) informacji w sprawie występowania ptasiej grypy u kotów oraz, że nie ma sygnałów, aby istniało zagrożenie ze strony mięsa znajdującego się w nadzorowanym przez Inspekcję Weterynaryjną obrocie. GLW zadeklarował działania zmierzające do wyjaśnienia przyczyn tej nagłej choroby u kotów. Do chwili obecnej Inspekcja Weterynaryjna nie zbierała danych w tym zakresie, gdyż w swojej właściwości ustawowej zajmuje się przede wszystkim chorobami zwalczanymi z urzędu. Koty są w zainteresowaniu IW w zakresie wścieklizny lub chorób u innych gatunków, które podlegają zwalczaniu z urzędu oraz w zakresie ich dobrostanu. Dlatego w przypadku zwierząt domowych IW współpracuje i wypełnia swój nadzór nad zdrowiem zwierząt w Polsce przy pomocy lekarzy wolnej praktyki (lecznice, gabinety). W razie pojawienia się zagrożenia IW ma wysokospecjalistyczne kadry oraz narzędzia do przeprowadzenia dochodzenia epidemiologicznego oraz zwalczania choroby. W tym zakresie wspiera ją szereg akredytowanych laboratoriów, z PIW w Puławach na czele.
Wciąż nie ustalono, co jest przyczyną zachorowań, ale w lecznicach, w których pojawiają się te przypadki przeprowadzane są sekcje zwierząt oraz wysyłane są próbki do dalszych badań. Jednak, ponieważ choroba nie jest zakwalifikowana jako zwalczana z urzędu, o sekcji i badaniach dodatkowych decyduje właściciel zwierzęcia i nie zawsze musi tego chcieć.
Należy wziąć pod uwagę trzy możliwe obszary zagrożenia, jako przyczyny tych zachorowań:
- środowiskowa (opryski, skażenie wody, gleby i roślin, kontakt z padłymi zwierzętami, zanieczyszczonym ubraniem, butami),
- zakaźne (choroby wirusowe kotów, zarówno te klasyczne jak i takie, na które koty mogą chorować, ale dotychczas ich przebieg nie był tak dramatyczny w obrazie klinicznym, choroby bakteryjne, pasożytnicze),
- żywieniowe (zatrucie substancjami toksycznymi, neurotoksynami lub zakażenia bakteryjne/wirusowe/pierwotniacze? pochodzące z surowych produktów np. mięsa)
Poniżej odpowiadamy na najczęstsze pytania, które Państwo zadajecie:
Q. Czy moje koty są bezpieczne, bo nie wychodzą na dwór?
A. Z wywiadu - chorują też koty niewychodzące. Określenie to może być o tyle nieprecyzyjne, że nie do końca wiemy, czy takie zwierzęta korzystały np. z balkonu/woliery.
Q. Czy kot może zarazić kota?
A. Nie wiemy, chociaż jest to możliwe. Zazwyczaj problem jest w całej grupie kotów mieszkających razem, czyli choruje kilka lub wszystkie (natomiast jeśli czynnik chorobowy jest pokarmowy, to jedzą to samo więc chorują razem, ale raczej wtedy nie dochodzi do wzajemnego zarażania).
Q. Czy pies może zachorować?
A. Zachorować potencjalnie może, ale obecnie brak doniesień z lecznic o takich przypadkach. Ewentualnie zachorowania mogą mieć charakter łagodny. Jest jedno podejrzenie u psa rasy York, ale jego tkanki mają być dopiero badane.
Q. Czy to wirus ptasiej grypy?
A. Nie wiemy. W celu potwierdzenia należy wykonać badania wirusologiczne w akredytowanym laboratorium. Takie badania będą/są realizowane indywidualnie przez lecznice. Obecnie Inspekcja Weterynaryjna nie prowadzi takich badań, ale mamy nadzieję, że to się niebawem zmieni.
Q. Co z surowym mięsem? Moje koty jedzą tylko takie.
A. Nie wiemy, czy surowe mięso wywołuje tę chorobę. Możemy tylko przypuszczać, patrząc na zachorowania u ludzi, zwłaszcza w sezonie letnim, że ryzyko podawania takiego mięsa jest wysokie. Chodzi o przerwanie łańcucha chłodniczego, a także o potencjalne skażenie mięsa bakteriami chorobotwórczymi lub innymi patogenami. Zwłaszcza mięso drobiowe, niepoddane obróbce termicznej (a więc temp. min. 71st C mierzonej w środku mięsa) może powodować zagrożenie ze strony takich bakterii jak Salmonella, Listeria czy Campylobacter. Przewożenie mięsa ze sklepu np. w nagrzanym samochodzie lub pozostawianie go poza lodówką promuje szybki rozwój bakterii. Z ostrożności - odradzamy w obecnej chwili stosowanie surowego mięsa do karmienia kotów.
Q. Podobno temperatura 50st C zabija wirusa grypy i surowe mięso jest bezpieczne.
A. Nie wiemy, czy chorobę powoduje wirus grypy. Jeśli mowa o obróbce termicznej, zaczyna się ona z definicji przy temperaturze 71st C w środku produktu. Ważne - przesmażenie mięsa lub podgrzanie go w mikrofalówce nie jest wystarczające.
Q. Moje koty są na BARFIE i co teraz mam zrobić?
A. Opisaliśmy to szczegółowo w poście o diecie https://www.instagram.com/p/Ctt2vZ_ojw0 ... BiNWFlZA==
Q. Jak mam zabezpieczyć moje koty, żeby nie zachorowały?
A. Przede wszystkim ograniczając czynniki potencjalnego ryzyka:
- koty niech pozostają w domu,
- nie jedzą nieobrobionego termicznie surowego mięsa, ani produktów, których do tej pory nie jadły oraz nie dostają okrawków surowego mięsa,
- nie przemieszczajmy kotów (chyba, że do lekarza weterynarii), unikamy kontaktu z innymi kotami, których stanu zdrowia nie znamy,
- ogólna higiena, ze zwróceniem uwagi na ręce, okrycie wierzchnie oraz buty, dotyczy także osób odwiedzających,
- dezynfekcja lodówki i dbanie, żeby zachowana była temperatura chłodzenia.
Q. Co z surowymi jajkami?
A. Nie ma potwierdzenia, że choroba jest wywoływana drogą pokarmową, ale z ostrożności – postępujemy jak z surowym mięsem.
Q: Czy są u nas przypadki zachorowań?
A. W samej Warszawie nie zgłoszono na razie takiego przypadku, zgłoszono w miejscowościach ościennych.
Q: Co zrobić jak z kotami mieszka pies, który siłą rzeczy kilka razy dziennie na ten dwór musi iść?
A. Kontrolować psa podczas spaceru, zachować higienę.
Q: Kiedy możemy spodziewać się konkretnych informacji/wyników badań, ile trwa sekcja zwłok?
A. Informacje z wykonanych badań w lecznicach trafiają bezpośrednio do właścicieli zwierząt, których choroba dotknęła. Gdy powstaną zestawienia informacji zbieranych przez lekarzy, to zapewne będą opublikowane, jeśli uznają, że są do tego gotowi. Komunikaty oficjalne w tym zakresie wydają uprawnione organy Inspekcji Weterynaryjnej.
Sekcja zwłok jest wykonywana na życzenie właściciela padłego zwierzęcia od razu w lecznicy lub w jednostce zewnętrznej, np. wydziale weterynarii. Trwa to do kilku godzin, choć pełny protokół jest gotowy dopiero po uwzględnieniu badań histopatologicznych i innych.
Q: Jest zakaźne dla ludzi?
A. Nie wiemy, czy jest to jest w ogóle choroba zakaźna i czy może zagrażać człowiekowi. Nie ma żadnych takich sygnałów.
Q: Co z otwieraniem okien na oścież w upały?
A. Otwierać, ale powinny być zasiatkowane.
Q: Skąd wiadomo, że zaobserwowano takie przypadki w Polsce?
A. Z grupy zrzeszającej ponad 8 tyś. lekarzy weterynarii (największa grupa lekarzy praktykujących), na której dzielą się trudnymi przypadkami i wymieniają wiedzą.
Q: Czy koty mogą wylegiwać się na osiatkowanym balkonie?
A. Tak, ale proszę zachować ostrożność i higienę. Jeśli przylatują na ten balkon ptaki, to zalecamy, żeby wstrzymać się z wypuszczaniem kota na balkon, do czasu wykluczenia ptaków jako czynnika ryzyka.
Q: Koty umarły w 2018r. Czy ta choroba mogła istnieć już wcześniej?
A. Mogła. Jeśli nie było dużego natężenia przypadków, to nie zwróciła powszechnej uwagi.
Q: Czy jest lista miast gdzie to występuje?
A. Jest taka lista. Dysponują nią lekarze zbierający zgłoszenia o nowych przypadkach.
Q: Co wywołuje chorobę?
A. Nie wiemy.
Q: Dlaczego surowe mięso drobiowe jest niebezpieczne, skoro zostało kupione w sklepie spożywczym?
A. Nie wiemy, czy mięso drobiowe jest przyczyną choroby. Mięso drobiowe znajdujące się w handlu jest pod nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej (tysiące lekarzy weterynarii, codziennie zapewniających bezpieczeństwo żywnościowe w Polsce). Z ostrożności wskazujemy, że mięso drobiowe bywa przyczyną zatruć, w wyniku skażenia bakteriami (i nie tylko). Ludzie nie jedzą surowego mięsa drobiowego, dlatego możemy nie mieć pełnego obrazu sytuacji. Przerwany łańcuch chłodniczy lub upały mogą nasilać zagrożenie.
Q: Czy ptasia grypa na pewno jest wykluczona?
A. Nie jest ani wykluczona, ani potwierdzona.
Q: Czym dezynfekować buty? W domu jest ciężarna suka.
A. Niczym. Najlepiej zdejmować je przed wejściem do mieszkania i zostawiać w miejscu niedostępnym dla kotów.
Q: Czy to może być wirus rustrela?
A. Może to być wirus rustrela, tak samo jak wiele innych wirusów jest branych pod uwagę. Jednak zastanawia nadostry przebieg choroby. Mogą to być także przyczyny nie związane z zakażeniem wirusowym. Nie ma pewności, czy wszystkie zgłaszane przypadki mają ten sam czynnik wywołujący.
Q. Czy w innych krajach też to występuje?
A. Nie mamy informacji na ten temat.
Q. Czy można określić po jakim czasie od zarażenia występują objawy?
A. Nie wiemy, co wywołuje chorobę. Mogą to być także np. czynniki środowiskowe, np. opryski. Najczęściej opiekun obserwuje nagłe pogorszenie stanu kota i przyjeżdża z nim do lecznicy.
Gdy pojawią się nowe informacje, poinformujemy Państwa niezwłocznie!

i link do ich strony na fb: https://www.facebook.com/przychodnia.specvet
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 21, 2023 17:26 Re: Komunikat Specvet - ważne!

W Bydgoskich mediach pojawiły się doniesienia o zachorowań w Bydgoszczy i okolicach. Zachorowania również stwierdzono w Nakle nad Notecią.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1895
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Śro cze 21, 2023 17:32 Re: Komunikat Specvet - ważne!

A tymczasem osoba pisząca na FB na profilu: Pracownik Inspekcji Weterynaryjnej tworzy taki post:

Piszecie w komentarzach, że IW powinna już dawno wydać komunikat, sami lekarze weterynarii są oburzeni, że IW nie chce badać pomoru kotów. Wczoraj w jednym województwie kazali obdzwaniać lecznice weterynaryjne i pytać czy są jakieś zwiększone zgony kotów z objawami neurologicznymi, Facebook, Instagram już wiedzą, że to na pewno tajemnicza choroba ukrywana od 2017 roku. Ludzie panikują, cena popularnego środka dezynfekcyjnego skoczyła do 100 zł za torebkę. Tylko IW nie ma żadnych kompetencji ustawowych żeby zlecać jakieś badania a tym bardziej za nie płacić. Badanie toksykologiczne? Badanie wirusologiczne? W jakim kierunku?
Rozumiem wykluczenie wścieklizny przy kontakcie z człowiekiem.

- Nie karmić mięsem drobiowym, bo to na pewno grypa ptaków! Tylko, że ostatnie przypadki grypy były głównie u mew. To na pewno ktoś do obrotu mięso z chorych mew wprowadził? Objawy pasują do grypy? Tak, do kilku innych chorób w tym innych wirusowych też.
- Uważać na opryski! A czy widzieliście gdzieś zwiększoną śmiertelność owadów? Czy pszczelarze zgłaszali zatrucia? Ktoś sprawdzał czy były opryski na komary w miastach? Jeśli tak to czy wie jakimi środkami?
- Masowe zgony kotów! Masowe, bo po jednym przypadku w województwie? Gdzieś było dużo, pytam ile to nie wiedzą.


https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid02em3zzj4dxD4wwL7RSubsaEte7uh1re7MqmkgnMvfBSYfW4CTDqknVJ96wvaWJhhBl&id=100063479765264

Czyli jak rozumiem - cały ciężar (także finansowy?) odkrycia przyczyny tego co się dzieje spadł na właścicieli chorujących kotów oraz wetów?
Ostatnio edytowano Śro cze 21, 2023 17:34 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 21, 2023 17:33 Re: Komunikat Specvet - ważne!

Tak sobie czytam i widzę, że niektóre koty przeginają. Logicznie myślący zdrowy kot jedzący do tej pory surowe mięso nie powinien robić problemów z powodu gotowanego. No ale jak kot sobie owija właścicieli wokół palca to potem tak się dzieje :P

Moje od zawsze dostają gotowane, bo dłużej się przechowuje. Na surowe nie mam cierpliwości, za dużo przy tym roboty. I też muszę od czasu do czasu robić kombinacje alpejskie, bo im po prostu brzydnie jeśli jedzą non stop to samo. Dodaję jakieś wątróbki, wieprzowiny, serki, żeby smak był trochę inny i hrabiowskie podniebienia się nie znudziły... Ja kiedy pracowałem za granicą w fabryce na nocną zmianę, to przez prawie rok jadłem codziennie pieczonego kurczaka z sałatką kartoflaną, bo tylko na taki zestaw w lokalnym barze mnie było stać i jakoś nie kręciłem nosem przy misce...

Ogólnie to o żywieniu wybrednych kotów chciałbym kiedyś pogadać, bo jest o czym.

Falka pisze:
mziel52 pisze:
Falka pisze:Mam informacje od znajomej wetki specjalizującej się w okulistyce. Mówi, że takie przypadki zdarzają się od kwartału i jest ich coraz więcej. Koty, które do nich trafiały miały zmiany w oczach widoczne w trakcie badania. Nikt nie wie co to jest. Ona przypuszcza (tak jak ja), że to zmutowany covid.

A toxoplazmoza? Też zmiany w oczach powoduje. Dopóki wszyscy ograniczą się do przypuszczeń zamiast ewidencji przypadków, badań i sekcji, pozostaniemy w niewiedzy.


Wszyscy badają i ewidencjonują ale na razie nie wiadomo co to jest.
W badaniach wyszła toksoplazmoza. Trudno jednak przyjąć, że w domu umiera kilka kotów na toksoplazmozę jednocześnie. Dużo łatwiej zrozumieć takie zdarzenie, gdy odpowiada za nie wirus. A jak wiadomo covid potrafi mieć przebieg piorunujący.
Przede wszystkim: żaden koronawirus, czyli covid albo fip, nie rozkłada zdrowego kota na śmierć w kilka dni, a z tego co pobieżnie wyczytałem, to wlaśnie tak wygląda przebieg tej tajemniczej choroby. Jeżeli rzeczywiście przebieg covida potrafi być piorunujący, to bardzo przydałyby się tu jakieś linki, ja bardzo chętnie skoryguję swoją wiedzę. Ale z tego co wiem do tej pory, to koronawirus u kotów trwa znacznie dłużej, tygodnie a nawet miesiące.

Po drugie, jeśli to rzeczywiście zmutowany covid, który przerzucił się na koty, to słynny nielegalny lek na fip czyli gs-411 świetnie powinien sobie z nim poradzić. Ja bardzo głęboko siedzę w temacie fipa i nie chcę zanudzać tu wszystkich detalami z zakresu biologii molekularnej, więc ogólnie tylko podzielę się informacją, że ludzki lek na covid-19 został opracowany właśnie na podstawie tego leku na fipa kociego. Oryginał leku na covid-19, czyli nasz gs-411 jest znacznie skuteczniejszy w walce z wszelkimi mutacjami (u ludzi), nie podaje się go ludziom w oryginale z powodów komercyjnych a nie medycznych. Czyli chodzi jak zwykle o kasę. Ale jak już wspomniałem raczej wykluczam tu fip czy covid, bo w takim przypadku kotki walczyłyby z chorobą znacznie dłużej, a poza tym testy na fip czy covid są - zwłaszcza w dzisiejszych czasach - wszędzie powszechnie dostępne... więc momentalnie by to wyszło na testach.
Najlepiej ogarniam tematy: Behawiorystyka(kot-kot + kot-ludź), FIP(leczenie + lekarstwa), Transfuzje(oznaczanie grupy krwi + banki krwi), grafika komputerowa, strony internetowe, html, css, php, bazy danych, meble ogrodowe xD

Krzesimir

Avatar użytkownika
 
Posty: 48
Od: Czw maja 25, 2023 4:02

Post » Śro cze 21, 2023 17:39 Re: Komunikat Specvet - ważne!

Blue pisze:
Nefesh pisze: Wypowiedź lekarki z Trójmiasta https://interia-r.pluscdn.pl/-/000HAYZ8SRG1SX9J-A1.mp4 z artykułu. Końcówka jest mocno niepokojąca.


Kilkanaście kotów z samego Gdańska i bliskich okolic, kotów których właściciele szukali pomocy (a więc może być ich więcej). Z identycznymi objawami.
Coraz mi dziwniej...

To znaczy? :cry:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro cze 21, 2023 17:39 Re: Komunikat Specvet - ważne!

Krzesimir pisze:Po drugie, jeśli to rzeczywiście zmutowany covid, który przerzucił się na koty, to słynny nielegalny lek na fip czyli gs-411 świetnie powinien sobie z nim poradzić.


Musiałby mieć czas.
Jeśli to byłby faktycznie koronawirus.
Te koty nie mają czasu, umierają bardzo szybko, a uszkodzenia mózgu w chwili gdy trafiają do weta są już masywne.
Wiele wirusów i bakterii powoduje dodatkowo gwałtowne reakcje immunologiczne organizmu które zabijają szybciej niż sam wirus. Tu też tak może być, tym bardziej że objawy neuro są tak podobne, możliwe że organizm produkuje przeciwciała które atakują konkretne miejsca w mózgu, dlatego prawie wszystkie koty mają nierówność źrenic, przeczulicę skóry, wykonują charakterystyczne ruchy.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 21, 2023 17:40 Re: Komunikat Specvet - ważne!

zapietanaguzik pisze:
piano pisze:Po przeczytaniu tych postów to obecnie najbardziej pasuje mi zanieczyszczona czymś karma może i to zboże z Ukrainy lub przenoszenie przez owady jakiegoś wirusa (nowego albo zmutował jakiś). Bo tylko w takich przypadkach mogą problemem być dotknięte zarówno domowe jak i wychodzące i cala grupa kotów w jednym miejscu choruje bo jedzą to samo wszystkie albo to jest zaraźliwe.

Tylko czy to byłoby możliwe, że w jednym czasie chorują i koty jedzące karmę, i surowe mięso?

Zadbane i zaniedbane, wychodzące i niewychodzące? Oszaleć można...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42042
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro cze 21, 2023 17:44 Re: Komunikat Specvet - ważne!

Marzenia11 pisze:To znaczy? :cry:


Coraz bardziej się martwię tym bardziej że już są informacje o kotach z Warszawy :(
A moja wizja że w Polsce, wyjątkowo, cudem, zaistniała sytuacja z gatunku "wszystkie ręce na pokład" właśnie oklapła, bo IW cóż - uważa że problemu nie ma.
I tak naprawdę tylko dzięki reakcji wetów, między sobą - zawdzięczamy że coś się dzieje i ktoś próbuje to wyjaśnić.
Ale koszta badań wirusologicznych, toksykologicznych są tak duże że o ile nie wyjdzie coś szybko konkretnego - to jeszcze długo możemy poczekać na wyjaśnienie.
I o ile rozumiem że IW nie do końca musi się zajmować zdrowiem kotów gdy nie ma zagrożenia dla ludzi, to obecna sytuacja jest na tyle szczególna że jej pracownicy powinni sobie zaoszczędzić publicznego pisania takich tekstów.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 21, 2023 18:07 Re: Komunikat Specvet - ważne!

Tak się zastanawiam, czy nie pomogłaby kotom amantadyna, jeśli to wirus. Jest stosowana w weterynarii w zestawieniu ze środkami przeciwbólowymi.
https://vetedu.com.pl/aktualnosci/gabap ... klego-bolu
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15246
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], moniczka102 i 106 gości