
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ana pisze:Można spróbować podawać mu unidox do karmy. Całą tabletkę. Choćby te 2 razy w tygodniu.
Najprawdopodobniej nie wciągnie całej dawki, ale antybiotyk zadziała.
Marzenia11 pisze:ana pisze:A jak często tam bywa? Co drugi dzień, czy rzadziej?
Może wystarczy podawać co drugi dzień?
Druga opcja: wziąć je do domu na czas leczenia.
W srody i w weekend.
Do domu nie chce wziac.
Maly Nosiowy milusinski trafil do weta. Sam wszedl do transportera. Dostal convenie,przeciwzapalny i odrobaczanie. I wlasnie wraca na dzialke. Drugi tez taki chory zostal na dzialce.
Nie wiem czy laczenie antybiotyku combo i odrobaczania i powrot na dzialke nie jest za duzym obciazeniem dla organizmu ,oby nie, w koncu wet wie co robi. Przynajmniej taka mam nadzieję.
ana pisze:Co innego budka na otwartym terenie, co innego szklarnia czy tunel foliowy niepodlewane zimą. W nich zwykle jest w tym okresie bardzo sucho, bo do środka nie pada deszcz ani śnieg, w ciągu dnia natomiast są nagrzewane przez słońce. Posłanka, pudła kartonowe, etc. nie namakają.
jolabuk5 pisze:Z oczu się leje ropa, moim zdaniem. Samo nie przejdzie.
Marzenia11 pisze:Pod foliakiem jest postawiona ocieplona styropianowa budka, w niej mnóstwo polarków i kocyków , a NA budce (żeby ją jeszcze ewentualnie docieplić) położyłam kołdrę. Pod foliakiem, w ciągu dnia koty często śpią na stole, na deskach, na innych rzeczach i mają w tych miejscach porobione takie "stanowiska" ze ścinek polarowych. Myślę, ze jak kołdrze coś się stanie, będzie morka czy coś w tym stylu to nie będą na niej siedzieć i tyle.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 188 gości