Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łodzi.

Podjechałam dziś do rodzinki - spali wszyscy w najlepsze - a właściwie - to chyba próbowali przetrwać upał, bo im też się chyba dawał we znaki :wink:

Pingwinio jest bardzo samodzielny, nie trzyma się kurczowo mamusi tylko zajmuje swoimi sprawami, Rudzielec to maminsynuś jakich mało - tylko by sie do mamci przytulał, barankował i ssał :mrgreen:

Obaj jednak kochają kocie zapasy i jak tylko poczują przypływ energii - uprawiają je między sobą zawzięcie :mrgreen:

Hatsu dobrze. Chudziutka, ale ma apetyt więc wszystko na dobrej drodze :ok:

Super rodzinka.

Świetna rodzinka :1luvu:

, miłe wiadomości oby szybko znaleźli domki :ok:

Kociaki dziś zostały zaszczepione, są radosne, zabawowe i wariują jak głupie.
Energia je rozpiera, dla rudzielca jest już suuuuper domek - sprawdzony i mega dobry - wiem, bo znamy ten domek bardzo dobrze - namawiamy Domek na dwupak, ale domek ma już jednego kota ( i to pingwinka włąśnie) i nie chce dwóch niestety

Jutro się pewnie rozstrzygnie.
Niestety - są i gorsze wieści...
Hatsu w niedzielę poczuła się gorzej.
Dostała biegunkę, wczoraj wymiotowała - kłaczkami. Została odizolowana od kociąt, dziś pobrana została krew do badania a dziewczynka dostała kroplówkę. Na szczęście - troszkę sama je - dostaje intestinala na uspokojenie jelitek - kciuki potrzebne za wyniki badań, by nic strasznego w nich nie wyszło.
Chudziuteńka jest bardzo

**Adopcje: 12 >>**

są najmocniejsze :ok:

Swoje mamunia przeszła i teraz jak widzi,że dzieci bezpieczne odpuściła sobie.

Mam nadzieję, że dzielna mateczka jutro poczuje się lepiej.
Duszek, fotyfoty, nooo

bardzo, bardzo mocno trzymam,może faktycznie -nerwy odpuszczają, dzieciaki bezpieczne. Będzie dobrze :1luvu:

Duszek686 pisze:Hatsu w niedzielę poczuła się gorzej.
Dostała biegunkę, wczoraj wymiotowała - kłaczkami. Została odizolowana od kociąt, dziś pobrana została krew do badania a dziewczynka dostała kroplówkę. Na szczęście - troszkę sama je - dostaje intestinala na uspokojenie jelitek - kciuki potrzebne za wyniki badań, by nic strasznego w nich nie wyszło.
Chudziuteńka jest bardzo

O losie

Mocne kciuki za dziewczynkę :ok:

za Hatsu i za domki dla całej rodzinki :ok:

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

ogromne kciuki za kotunię :ok:

**Adopcje: 12 >>**

O-l-g-a, proszę zmień tytuł na bardziej aktualny. Ile arzy go widze tyle razy serce mi zamiera.

Mam nadzieję,że mamunia lepiej dziś.

Alienor pisze::ok: za Hatsu i za domki dla całej rodzinki

Hatsu

walcz i zdrowiej :ok:

Tak nieśmiało napiszę, że dziś Hatsu lepiej :ok:

Wczoraj leżała skulona w kuwecie, oczy miała brzydkie i takie nieobecne, nie reagowała na nic

Dziś - przyszła się przywitać, przytulała się i chciała wyjść pozwiedzać :ok:

- lepiej dziś, naprawdę.
Wyników krwi jeszcze nie było, pewnie jutro będą.
Kciuki nadal wskazane :ok:

Trzymamy bardzo mocno, co jej może być bidulce? teraz kiedy dzieci bezpieczne :kotek:

I jak mamunia? A maluszki? :ok:

Rudzielec pojechał do swojego domku. Będzie w nim miał jak u Pana Boga za piecem - znamy domek i jest baaaaardzo dobry. Niestety - domek się nie dał namówić na braciszka - więc Pingwinio nadal czeka na swoich kochających Dużych.

Bardzo nas ostatnio martwiła Hatsu - kiepsko się czuła, nie chciala jeść, wymiotowała, miała biegunkę. Kilka dni kroplówek i leki sprawiło, że dziś już wyglądała znacznie lepiej, odzyskała też apetyt i dziś miała zdjęty wenflon.
Wyniki krwi nie są złe, choć kilka parametrów jest poniżej normy.
Trzeba jednak pamiętać, że kotunie ostatnio niedojadała, a karmiła i opiekowała się swoimi maluchami, do tego te wymioty i biegunka... Mamy nadzieję, że teraz zacznie już szybciutko dochodzić do siebie i za chwilkę będziemy i jej szukać najlepszego domku na świecie.
Fotki Hatsu z dzisiejszego popołudnia

Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łodzi.

Kto przegląda forum