Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 31, 2011 21:59 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Koteczka na szczęście się znalazła :-)...mogliśmy jej szukać w nieskończoność. Synuś sobie wymyślił, że
ją schowa, bo jacyś jego znajomi chcieli kota. Dyplomatyczna rozmowa Marzeny rozwiązała język jegomościa
i się wygadał, nie miał innego wyjścia.
Dzisiaj była ostra jazda z wyciąganiem kotów spod wanny. Cztery sztuki zaszyły się pod nią i nie miały ochoty wychodzić.
Dałam ciała, ponieważ przygotowałam kuchnię i zapomniałam, że jest małe przejście z kuchni do łazienki, które koty
zlokalizowały błyskawicznie. Na szczęście już wszystko zabezpieczone i koty korzystają tylko z kuchni.
Dzisiaj Dziewczyny zapodały im iwermektynę na świerzba i coś tam jeszcze, nie pamiętam :-(
W czwartek dzikuska Kasia będzie miała zabieg usuwania ząbków, tak strasznego stanu pysia nie widziałyśmy do tej pory.
Z dziąsełek sączyła się krew, fetor niemożliwy. Wyniki krwi wyszły ok, więc można poddać ją bezpiecznie zabiegowi.
Cała reszta również będzie zabrana do wetki Kasi na pobranie krwi, czyszczenie uszek i dokładny przegląd.
Starsza koteczka nie jest w dobrym stanie, nowotwór chyba się rozsiewa , dzisiaj Marzena zauważyła na dziąśle narośl,
prawdopodobnie coś nowotworowego, ale na szczęście Mała jeszcze nie cierpi, ma apetyt i wydaje się ogólnie ok.
W czwartek będzie dokładnie wiadomo, co i jak.
Koty, a w zasadzie kotki, wszystkie to dziewczyny są mocno przerażone zaistniałą sytuacją :-( ale oprócz dzikiej Kasi, cała
reszta z pewnością po odchuchaniu będzie miziakami, zresztą większość z nich pokazała już swoje możliwości w
wywalaniu brzucha do miziania i mruczeniu. Dzisiejszy dzień był dla nich z całą pewnością mocno strsujący :-(
Ogłoszenia pojawią się w najbliższym czasie.

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Wto maja 31, 2011 22:53 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Dzieki Karolinka ze mnie wyreczylas w opisaniu sytuacji bo ja nie wyrabiam sie .

Dorato

 
Posty: 189
Od: Pt sty 28, 2011 19:07

Post » Wto maja 31, 2011 22:58 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Koty w dobrych rękach :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 01, 2011 8:12 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

ruru pisze: Koty w dobrych rękach :ok: :ok: :ok:

no :ok: :ok: :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 02, 2011 10:57 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

pisiokot pisze:
ruru pisze: Koty w dobrych rękach :ok: :ok: :ok:

no :ok: :ok: :ok:


:ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 16, 2011 22:28 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: za kociaki i DS :)
Powodzenia Dorato :mrgreen: :flowerkitty:
^^ Обжигаешь красатой,
Ты Гламурная Зараза ^^

Cindy28

 
Posty: 67
Od: Sob cze 11, 2011 23:52
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie :)

Post » Pt cze 17, 2011 7:17 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Za koteczki i dobre domki! :ok:
Oby jak najszybciej! :ok:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 19, 2011 13:14 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Dorato, co się dzieje :?: Banerek zdjęłaś, a do mnie docierają niepokojące wieści.
Bardzo Cię proszę- napisz coś....
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 19, 2011 15:39 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

poniewaz sytuacja jest nie ciekawa,wieczorem wszystko opisze.

Dorato

 
Posty: 189
Od: Pt sty 28, 2011 19:07

Post » Nie cze 19, 2011 20:24 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Czekamy i się niepokoimy........
Obrazek Obrazek

AlfaLS

 
Posty: 620
Od: Pon sie 10, 2009 22:07
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 19, 2011 20:26 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Jejku... co się dzieje? :(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 19, 2011 21:08 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Nie będę się wypowiadała, Dorato napisze jak wróci do domu, mam nadzieję, że da radę jeszcze dziś. Teraz łapie jakąś kotkę......
Sytuacja jest faktycznie niewesoła :-(
Ja mam czas do końca czerwca na przetrzymanie kotów, tak jak zresztą się umawiałam z Marzeną, po tym czasie niestety koty
muszą być ode mnie zabrane, do pomieszczenia nie będzie dostępu.
Wiem, że były chętne domki tymczasowe, ale wiadomo, że jeżeli nie ma kontaktu ze strony osoby, której powinno
na tym zależeć ( i nie mam tutaj na myśli Doroty), to nikt nie będzie się narzucał. Dorota starała się jak mogła, a teraz sama została
pogrążona :-(. Tak to już jest, jak za bardzo ufa się ludziom, patrząc przez pryzmat zwierząt i ich dobra.......
Mam nadzieję, że wszystko zakończy się jednak pomyślnie......

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Nie cze 19, 2011 21:13 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

:?:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon cze 20, 2011 19:02 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Chce mi sie wyc, bo zostalam oszukana przez Marzene, na dodatek poswiecilam 2 godz aby wszystko opisac i nie wiem jak to sie stalo ze caly tekst zniknal.
Musze opisac wszystko od nowa a to zajmie mi troche czasu,ktorego teraz mi brakuje bo musze wyjsc z domu,moze w nocy napisze.

Dorato

 
Posty: 189
Od: Pt sty 28, 2011 19:07

Post » Pon cze 20, 2011 21:44 Re: Ratunku - Łódź - 7 kotów do zabrania. Ich pani umiera...

Kurcze, przykre to :(
Z doświadczenia napiszę, ze dłuższe teksty lepiej pisać w wordzie i przeklejac, przynajmniej nie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach :evil:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 699 gości