KOTY PANA STANISŁAWA-POMOCY W OGŁOSZENIACH!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 27, 2011 12:23 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Gibutkowa pisze:Marea a ja Advocata nie tknę bo słyszałam od znajomych o kilku przypadkach zgonów po tym :roll: Nie wiem ale jak jest do zastosowania coś innego to wolę to "inne" niż to choć trochę "podejrzane". Ale ja panikara jestem :oops:


Uhm :roll: nie mialam z nim nigdy problemow, stosuje czesto :roll: kolezanka od lat nawet u 8 tyg kociakow i nie bylo zadnych zlych reakcji, no ale moze moze...jest w Advocate psim jeden skladnik ktorego jest wielokrotnie wiecej w psim odpowiedniku aniezeli kocim, ale jak juz mowilam nigdy nie bylo problemow...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk


Post » Nie mar 27, 2011 12:49 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Gibutkowa pisze:Advocata siem bojem :roll: Ale rzeczywiście skuteczny. Nie wiem czy Profender nie dałby sobie rady tak samo,a jest bezpieczny. Trza by weta zapytać.

Gibutkowa - w ulotce we wskazaniach do zaaplikowania nie ma świerzbowca http://profender.pl/index.php?p=a&s=d
„W Polsce skumulowały się trzy najgorsze zarazy: PiS, KK i coronawirus.”
„Patrząc na naszych obecnych polityków mogę stwierdzić,
że najwięcej kultury jest w serze, jogurcie i kefirze.”

„Jeżeli człowiek rodzi się nie prosięciem, a niemowlęciem ludzkim,
to nie powinien na starość być świnią tylko człowiekiem”.
- Władysław Bartoszewski
„Cienia i wolności nie przydepniesz butem”.- Antoni Regulski
„Pobożność jest niezwykle ważna, ale rozumu nie zastąpi”. - Ks. Józef Tischner
„Ręce, które pomagają są bardziej święte, niż usta które się modlą”. - Maria Czubaszek

mamut

Avatar użytkownika
 
Posty: 2028
Od: Śro lip 09, 2008 17:44
Lokalizacja: Earth Planet

Post » Nie mar 27, 2011 13:16 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

na swierzba z preparatow na kark, chyba tylko Advocate i Stronhold, co do zycia wewn. one dzialaja tylko na robaki oble, tasiemcow i innych nie wybija, wiec odrobaczenie tak czy siak trzeba dodatkowe zastosowac
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie mar 27, 2011 15:01 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Więc tak:
1. Miśka różowa i rozkoszna, uwielbia mojego TŻa, kocha wielce, do niego się mizia i na nim śpi, mnie nie bardzo, bo ja przecież daję leki i wożę do weta, więc wiadomo.. Do wtorku Misia jedzie na tabletkach, we wtorek następnie kontrol i jak wszystko ok, to finisz leczenia; z uszmi walczymy, są coraz lepsze,
2. jeśli chodzi o Stronghold, to pogadam z Jolą z Fundacji - tyle, że zaaplikować go musiałby mój ulubiony wet z Kutna i trzebaby było zwrócić mu kasę za dojazd,
3. z ogłoszeniami można jechać od poniedziałku, obfoconych sztuk jest 8: Cezar, Mizia, Hobbit, Hobbitka, Siostrzyczka, Madzianek, Karolcia i Manolo, moje maile macie? ja kontakty z domkami biorę oczywiście na siebie, 8 Kotów to już luz :)
4. auto mamy ale wychodzi na to, że k.....urka problematyczne (no oczywista........), mój TŻ okazuje się ma egzaminy w następny weekend i nad transportem można by myśleć (do Gdańska) tudzież my pomyślimy nad urlopem na ten wyjazd - ale dopiero po tym, jak już wet powie, że Misia ready to go :),
5. Kox2, znajdziesz czas na przedadopcyjną w Zabrzu dla Madzianka? :) Do tego czasu można mu się wstrzymać z ogłoszeniami.

Tym optymistycznym akcentem żegnam się do wieczora :)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 27, 2011 15:10 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Porozmawiamy jutro z naszymi wetami o Strongholdzie i zadzwonimy do innego weta z Kutna np tego którego znalazła z polecenia Magis, może i on mógłby pojechać.
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 27, 2011 15:10 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Wklej pierwsze posty, paskudo ;]

To ja do wieczora wrzucę teksty + foty tego, co do adopcji. Jacyś chętni na robienie ogłoszeń? :D

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie mar 27, 2011 15:13 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Jutro mam samotne popołudnie także po wizycie u weta z Czułkowskim mogę robić na razie allegro i gumtree jak się obrobię to te inne portale też mogę zacząć.
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 27, 2011 18:59 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

W sprawie odrobaczenia w końcu temat chyba zamknięty, bo co wypowiedź to każdy ma inne zdanie i pretensje niesłuszne skadinąd do weta.

Wet, który to robił zna koty p.Stanisława od lat trzech. Ja znam go od lat dwunastu z racji leczenia swoich kotów. Może on nie jest do końca wielkim specjalistą, ale na dzień dzisiejszy ja takiego nie spotkałam na swojej drodze, nie wspominając już o ludzkim dochtorze. A bardzo bym sobie życzyła żeby oni wszyscy byli tacy jak potrzeba. I dla zwierząt i dla ludzi.
Poza tym zawsze szedł mi na rękę wiedząc, że opiekuję się również bezdomnymi zwierzętami i czekał z zapłatą, a niejednokrotnie nie biorąc pieniędzy wogóle. Zabiegi takie jak sterylizacja kosztują u niego 150zł, a kastracja ostanio 70zł ( nie wiem czy teraz nie więcej). Policzył ster.- 80zł, kastr.-40zł.
To jest też dużo chyba to każdy przyzna.
Wysterylizował kotkę chorą, fakt i nie przynosi mu to chluby i wcale mi się to też nie podoba, ale ile kotek takich zagluconych się sterylizuje, bo są bezpańskie, dzikie i trzeba szybko działac?
A w jaki sposób jest lepszy wet z Łodzi? Czy obejrzał koty ze wszech stron?
Nie. Zaczipował, zrobił testy i pa pa.
Carmen zrobiła tu dobrą robotę, zorganizowała wszystko jak mało kto, a warunki do zrobienia były i są nadal kiepskie.
Ciężko jest monitorowac wszystko z daleka.Trzeba miec na to duże pieniądze, których żadna z nas nie posiada i do tego masę wolnego czasu żeby przypilnowac całą akcję. Pewnie i tak byłby ktoś niezadowolony.
Wet też ma pacjentów w lecznicy i musi tam byc, dlatego wysłał technika w teren żeby zrobił to co ma zlecone. A dwie osoby nie są w stanie ogarnąc wszystkiego dokładnie. :evil:
Wielkie ukłony dla Carmen za tak duże poświęcenie się dla sprawy św.p. p.Stanisława
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Nie mar 27, 2011 19:06 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

I sorry,
WIELKIE UKŁONY DLA WAS WSZYSTKICH
bez Waszej pomocy nie byłaby możliwa pomoc dla kotów, teraz już p.Basi.
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Nie mar 27, 2011 19:12 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Jeżeli chodzi o świerzba to p.Basia właśnie słyszała o środku na kark, bo codzienne czyszczenie uszu i namaszczanie przekracza jej możliwości czasowe, a i nie każdy kot da spokojnie sobie zrobic jakiekolwiek przy nim zabiegi.
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Nie mar 27, 2011 19:22 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Carmen rozliczenie się wiele nie zmieniło , wydałam tylko 50 zł za bilety kolejowe i autobusowe w sprawie rozmowy przedadopcyjnej Kizi.
Zostało mi na koncie 840 zł z jakimiś groszami, ale to później sprawdzę bo za chwilę muszę odstąpic miejsce przy kompie i znowu chyba nie będzie mnie tydzień ( zięc zabiera neta do Dęblina).
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Nie mar 27, 2011 19:23 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

zajrzyjcie dziewczyny .Moze akurat dla jakiegoś kota dom dobry sie trafi.
viewtopic.php?f=1&t=125941&p=7280191#p7280191
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55982
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 28, 2011 7:32 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Myślę, że skoro kwestia świeżbu jest już wykryta należy podjąć leczenie który nowy dom będzie kontynuował. Tak jak mówiłam dowiem się dziś o Strongholdzie więcej od wetki. Co do pozostałych kwestii to chyba wszystko zostało już napisane. Uważam tylko że dobrze byłoby doszczepić maluchy które tam zostały bo z tego co mówi moja wetka to jedno szczepienie które zostało zrobione jeśli nie będzie powtórzone w ciągu miesiąca na niewiele się zda. Uważam że jeżeli zapadnie decyzja o wysłaniu weta do Pani Basi możnaby spróbować się dogadać również cenowo z tym polecanym żeby przy okazji zrobił przegląd generalny kotów. Pieniądze jak widać można zebrać z bazarków trzeba tylko podjąć decyzję co robimy.
Co do finansów to uważam że można w trakcie ustalania transportu pytać się przyszłe domy czy mieliby możliwość pokrycia kosztów transportu kota. Jak widać z naszych poprzednich doświadczeń 2 lub 3 rodziny same wyszły z tą inicjatywą.
Wieczorem zrobię ogłoszenia.
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 28, 2011 9:30 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

KrufkaMała pisze:Myślę, że skoro kwestia świerzbu jest już wykryta należy podjąć leczenie który nowy dom będzie kontynuował. Tak jak mówiłam dowiem się dziś o Strongholdzie więcej od wetki. Co do pozostałych kwestii to chyba wszystko zostało już napisane. Uważam tylko że dobrze byłoby doszczepić maluchy które tam zostały bo z tego co mówi moja wetka to jedno szczepienie które zostało zrobione jeśli nie będzie powtórzone w ciągu miesiąca na niewiele się zda. Uważam że jeżeli zapadnie decyzja o wysłaniu weta do Pani Basi można by spróbować się dogadać również cenowo z tym polecanym żeby przy okazji zrobił przegląd generalny kotów. Pieniądze jak widać można zebrać z bazarków trzeba tylko podjąć decyzję co robimy.
Co do finansów to uważam że można w trakcie ustalania transportu pytać się przyszłe domy czy mieliby możliwość pokrycia kosztów transportu kota. Jak widać z naszych poprzednich doświadczeń 2 lub 3 rodziny same wyszły z tą inicjatywą.
Wieczorem zrobię ogłoszenia.


Popieram w całej rozciągłości. Uważam, że standardem powinno być po pierwsze uprzedzenie nowego domu o pokryciu kosztów transportu jeżeli sam nie wyjdzie z taką inicjatywą (a jak widać czasem wychodzi). Oczywiście, jeżeli sytuacja jest trudna i z jakiś powodów nowi właściciele nie mogą pokryć kosztów transportu wówczas transport mu fundujemy (i tu pojawia się delikatna kwestia bo jeżeli kogoś nie stać na wyłożenie 50 zeta to czy będzie go stać na utrzymanie kota?) Jak ktoś idzie do schroniska i bierze zwierzaka to nie dostaje go za darmo. I uważam, że słusznie, coś co jest za darmo jest często (nie zawsze) mniej szanowane niż coś za co musimy wyłożyć gotówkę.

Także uważam, że trzeba doszczepić bezwzględnie maluchy bo pierwsze szczepienie pójdzie w kosmos. Program szczepień jest dość restrykcyjny i nie można go sobie robić jak się komu podoba. Kasę można zebrać i to biorę na siebie ale MUSZĘ mieć potwierdzenie że taka decyzja została podjęta (kto ją podejmuje?). Jeżeli fundacja nie chce/nie może sfinansować wizyty weta również mogę się tym zająć. Zresztą jak widać z postu Sabinki stan konta jest niezły. Wieczorem wejdę do siebie i sprawdzę, czy ostatnie brakujące przelewy dotarły z bazarków.

Magis

 
Posty: 3737
Od: Pon lis 14, 2005 13:41
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: northh i 65 gości