wjwj1 pisze:inkaa82, tu jest opisana metoda uspokojenia kota za pomocą spinaczy. Może zadziała.
viewtopic.php?p=4155447#p4155447
Super. Faktycznie tak jest.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
wjwj1 pisze:inkaa82, tu jest opisana metoda uspokojenia kota za pomocą spinaczy. Może zadziała.
viewtopic.php?p=4155447#p4155447
wjwj1 pisze:Tutaj jest artykuł na ten temat.
http://www.google.pl/url?sa=t&source=we ... LQ&cad=rja
inkaa82 pisze: Czy wy robicie kroplówki codziennie, bez żadnych przerw? Wiem, że mocznik na poziolmie 160 kompletnie nie kwalifikuje do odstawienia kroplówek, ale zastanawiam się, czy nie zrobić jednak kilku dni przerwy, żeby kot trochę odpoczął.
pixie65 pisze:inkaa82 pisze: Czy wy robicie kroplówki codziennie, bez żadnych przerw? Wiem, że mocznik na poziolmie 160 kompletnie nie kwalifikuje do odstawienia kroplówek, ale zastanawiam się, czy nie zrobić jednak kilku dni przerwy, żeby kot trochę odpoczął.
Kota nawadnia się w zależności od potrzeby, tj. stopnia odwodnienia.
Bardzo trudno mi się z tym stwierdzeniem zgodzić. To wcale nie jest takie proste, bo odwodnienia do 5 proc. wet nie jest wstanie rozpoznać, jedynie oglądając pacjenta. Kot ląduje u weta najczęściej wtedy, gdy ma kryzys. Wtedy odwodnienie jest już tak poważne, że pomóc mogą jedynie kroplówki dożylne. Wielkim błędem jest po dostatecznym nawodnienieniu zwierzęcia kroplówkami dożylnymi zaprzestanie w ogóle kroplówek. Wtedy koniecznie powinno się przejść na częste kroplówki podskórne. W przeciwnym razie stan najczęściej wkrótce znów się pogarsza.pixie65 pisze:Kota nawadnia się w zależności od potrzeby, tj. stopnia odwodnienia.inkaa82 pisze:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 80 gości