nawet nie wiem, jak to napisać...

seja pisze:Zaraz zrobię jakiś bazarek ...tylko nie wiem czy mogę go na kocim bazarku, bo poniekąd to bedzie prywata... teoretycznie kicia jest moja...

seja nie przejmuj się, rób bazarek, inne dziewczyny też robią bazarki dla swoich kotków, po prostu zaznaczają na początku co i jak. Nikt się nie obrazi, a wręcz przeciwnie - zechce pomóc!
Dzięki że wzięłaś kocinkę! :1luvu:

viewtopic.php?f=20&t=117213

Tyci bazarek...

Przed chwilą rozmawiałam z Majencją.
Aż się płakać chce.
Odlezyny na łapkach, pod ogonem...ona ma tylko dwa zęby...od ponad tygodnia sama nie jadła...
Majencja robiła postój , żeby ją nawodnić /nakarmić, bo nie wiem co podskórnie podaje...
W ten kołtun ,który był pod ogonem załatwiała swoje potrzeby...te odleżyny są od tego...

Boję się tego co zobaczę.

Trzymajcie za nią kciuk, wszystko co się da trzymajcie, bo ona tego bardzo potrzebuje.

Idę szperać po szafie, może coś dobrego jeszcze znajdę na bazarek to dodam.

Kurcze, Seja napisałaś:

seja pisze:Chciałam jakąś biedną seniorkę, taką minimum 10-12lat dla równowagi...najlepiej zdrową, żebym była DS a nie hospicjum...
Teraz kiepsko w z finansami u mnie, bo kocięta więc troszkę się chyba wstrzymam.

pisałaś to 1.09.2010

Nie ściągałaś sobie świadomie aż takiej bidy, myślę że każdy zrozumie twoja sytuację teraz i wspomoże kocinkę.

Ja się martwię jeszcze jedną rzeczą, jak ona wyląduje w klatce u dr Łukucia teraz, mamy akcję sterylek miejskich, tam mało miejsca jest, klatki tylko dwie, nie chciałabym aby kotki które będą przetrzymywane po sterylkach złapały PP ...

dubel..sorry

mpacz78 pisze:Kurcze, Seja napisałaś:
seja pisze:Chciałam jakąś biedną seniorkę, taką minimum 10-12lat dla równowagi...najlepiej zdrową, żebym była DS a nie hospicjum...
Teraz kiepsko w z finansami u mnie, bo kocięta więc troszkę się chyba wstrzymam.

Nie ściągałaś sobie świadomie aż takiej bidy, myślę że każdy zrozumie twoja sytuację teraz i wspomoże kocinkę.

Ja się martwię jeszcze jedną rzeczą, jak ona wyląduje w klatce u dr Łukucia teraz, mamy akcję sterylek miejskich, tam mało miejsca jest, klatki tylko dwie, nie chciałabym aby kotki które będą przetrzymywane po sterylkach złapały PP ...

Mam klatkę u siebie jedną.
Jakbym znalazła kogoś kto umie się zajmować takimi kotami to bym ją tam oddała.
Łukucie to najsensowniejsze wyjście z sytuacji...czasami żałuję , że nie mam klona siebie...i drugiego mieszkania...
Wątpię , żeby miała PP, bankowo kiedyś była szczepiona.
Ale może mieć i inne paskudztwa...w tej chwili z tego co mówi Majencja, Nadia jest koszmarnie/tragicznie/strasznie zagłodzona.
Dr tam ma lampę bakteriobójczą, nic nie złapią.

Edit :
Idę rabować bankomat...po drodzę powinnam gdzieś postać i pożebrać...
Pakuję rzeczy dla niej , żeby zabrać ze sobą do Łukuciów.

No miejmy nadzieję, że kocica nie przyniesie nic zakaźnego ze sobą.
Akcja sterylek jest chwilowo wstrzymana, jakies tam papiery były nie podpisane, więc teraz nie ma tam kotek po sterylkach, ale pewnie za parę dni akcja znów ruszy.

Będę dziś u Łukuciów koło 18.00 i Kinga będzie, bo jej sąsiadce ktoś kociaka podrzucił i ja zgodziłam się go przejąć, umówiłyśmy się w przychodni.
Klatki na razie nie przywoź do Łukucia, na razie nie ma takiej potrzeby.

właśnie rozmawiałam z aania, jeden maluszek umarł

seja muszę zrobić kolejne podsumowanie wpłat i deklaracji będziemy myśleć jak pomóc persiczce

katgral pisze:właśnie rozmawiałam z aania, jeden maluszek umarł

seja muszę zrobić kolejne podsumowanie wpłat i deklaracji będziemy myśleć jak pomóc persiczce

szkoda
Śpij malutki [*]

Majencja dzwoniła.
Jest już.
Jedziemy!

dziewczyny trzymajcie się - bedzie dobrze :ok:

jeśli mogę coś doradzic to zróbcie persince choć biochemię - szczególnie nerki - bedzie wiadomo czy mozna jej dac narkozę gdyby trzeba było ogolic i zrobic porządek w pyszczku oraz dawać karme wysokobiałkową dla odkarmienia kociny

Nadia już podpięta do kroplówki w lecznicy.

Planowałam jej zrobić morfologię, profil nerkowy= > priorytetowo, reszta na dodatek.

Wyraz twarzy Wetek... nawet nie umiem tego nazwać...przerażenie?

Jutro zaczynamy badania, leczenie...co tylko się da.

seja pisze:Zaraz zrobię jakiś bazarek ...tylko nie wiem czy mogę go na kocim bazarku, bo poniekąd to bedzie prywata... teoretycznie kicia jest moja....

Asiu, odbierz PW

yammayca pisze:
seja pisze:Zaraz zrobię jakiś bazarek ...tylko nie wiem czy mogę go na kocim bazarku, bo poniekąd to bedzie prywata... teoretycznie kicia jest moja....

Asiu, odbierz PW

Odebrałam i odpisałam