naline pisze:Pięknota (wetowredota - oj nie lubi lekarzy, nie lubi) dostaje Biotyl, wczoraj dostałam probiotyk Provita na 5 dni aby jej dawać. Czy myślisz, że ten Biogen KT należy podawać później?
Myślę że dobrze by było.
Zresztą warto mieć go pod ręką (zwróć uwagę, kupując żeby miał jak najdłuższy termin przydatności do spożycia).
Kot domowy, nie wychodzący, nie ma za wielkiej możliwości uzupełniać sobie, wzbogacać flory jelitowej.
Jesli zdarzy się cokolwiek co ją zaburzy - antybiotykoterapia, jakaś niestrawność, zatrucie - to ma problem.
Kot polujący zje mysz, ptaka - i wraz z jego układem pokarmowym zjada pożyteczne bakterie, dzień za dniem.
Kot domowy nie ma takiej możliwości.
Ja mam Biogen w domu i co jakiś czas po prostu dodaję go kotom do jedzenia.
Szczególnie gdy któryś z kotów ma rozwolnienie.
Lekarz jednak sugerował, że to jakieś zatrucie bakteryjne. Niedawno dostała pierwszy (i ostatni) kawałek surowej wołowinki, więc obawiam się, że to mogło podrażnić jej nieprzyzwyczajony żołądeczek i stąd ta biegunka.
Niestety, mięso w naszych przeciętnych sklepach mięsnych nie nadaje się absolutnie do spożycia na surowo

Owszem, jest najwartościowsze dla kota - ale jednoczesnie czesto jest skażone salmonellą (sprzedawczyni nie myjąc rąk pakuje raz mięso drobiowe a raz inne - a przy wykładaniu też raczej się nie bawi w higienę), także innymi bakteriami które lubią warunki chłodnicze.
I które dla brzuszka nie zahartowanego kociaka niestety, mogą nie być fajne.
Chyba tutaj z Malutką się różnią, bo jednak ja jestem faworyzowana jeśli chodzi o przytulanie i ugniatanie, może dlatego że więcej czasu z nią spędzam troszkę
No - w końcu coś co je różni

Malutka mnie to by najchetniej w kosmos wysłała

I chyba zauważyłam, że Stokrotka to typ meteopaty - jak ciągle pada, to ona o wiele więcej śpipodobnie jak ja
To u kotów normalne
