~~Półplaskata szylkretka Iskierka.. zgasła [*] ~~

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 13, 2011 14:45 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Jak mogłaś... podła, nieczuła kobieto! ;)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro kwi 13, 2011 17:47 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Tak, jestem podłą i nieczułą kobietą :mrgreen:
Ale to wszystko wina starości. Kolana mi drętwieją, a dzisiaj rano zdrętwiał mi kręgosłup, po tym jak pół nocy nie mogłam się ruszyć, bo leżał na mnie kotecek :).

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 05, 2011 1:47 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Iskierka ma kryzys :(.
Mimo, że po epo bardzo ładnie jej się podniosła morfologia, niestety parametry nerkowe są bardzo wysokie - kreatynina 10,4, mocznik 440,3.
Co dziwne badania były robione w poniedziałek i wtedy jeszcze dobrze się czuła. We wtorek czuła się znakomicie - rzucała się na jedzenie i bawiła. Dzisiaj Iskierkę skosiło - nic nie jadła, wymiotowała, trzęsła się.
Zwiększyliśmy ilość płynów do pół litra i po drugiej kroplówce jest lepiej - Iskierek zjadł i nawet biegał za myszką :). Jutro dostanie kroplówkę jeszcze podskórnie, ale prawdopodobnie od piątku będą dożylne.
Dzisiaj usłyszałam, że nie dożyje do lata - ale biorę to za dobrą monetę, bo słyszałam już, że nie przeżyje kilku tygodni, potem że nie dożyje do wiosny. Jakoś mnie to pociesza, bo Iskierka jest przekornym kotkiem i zawsze nam pokazuje, że się co do niej mylimy.

Obrazek
Iskierka ze "swoim kotkiem", którego namiętnie liże :).

"Stosunki międzykocie" :)
Obrazek
Obrazek

Iskierka, jako bohaterka bloga kulinarnego :)
Obrazek
Obrazek

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 05, 2011 8:23 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Biedna Iskierka! Wielkie kciuki: za przekorę!!!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 05, 2011 8:24 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Wiosna nie jest łaskawa dla naszych ukochanych kociastych :(
Strasznie mi smutno, że u Was też kryzys :( Iskierka z Patką mają teraz tak samo wysoką kreatyninę :( I u nas też morfologia fatalna, może dziś dojedzie aranesp i będziemy go Patce podawać.
Oglądam zdjęcia Iskierki, przyjmuje podobne pozycje jak Patka, jej futerko wygląda podobnie.
Trzymam kciuki za Iskierkę, za wspólne lato :ok: to i kolejne :ok:

Chciałam jeszcze podpytać o te płyny, dajcie 500ml dziennie podskórnie? Nacl? Coś moczopędnego do tego, bo to spora ilość jest. My obecnie dajemy ok. 200ml nacl dziennie, na 2 razy, do tego tylko lespewet z moczopędnych.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 05, 2011 10:47 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Trzymam kciuki, oby udało się ukraść losowi jeszcze trochę czasu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw maja 05, 2011 13:18 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Anuk, Wielbłądzio - wielkie dzięki za kciuki, na pewno się przydadzą.

Mokkunia - Iskierka do tej pory dostawała 250 ml PWE bez środków moczopędnych, ładnie jej się wchłaniało.
Od wczoraj dostaje 2 razy po 250 ml PWE z furosemidem. Raczej nie ma szans, by pół litra bez środka moczopędnego się wchłonęło. Nie jestem zwolenniczką wymuszonej diurezy - nawadniania i odwadniania, ale w tej sytuacji trzeba działać bardziej agresywnie.
Mimo, że poprawiło jej się samopoczucie, jednak chyba się zdecyduję na dożylne od jutra.

Iskierka przybiera czasem takie pozycje jak na zdjęciach, ale często też rozkłada się do góry brzuchem, jak na poprzednich. Przynajmniej tak było do tej pory.
Co do futerka, to ma brzydkie, kiedy zbliża się pora następnej kroplówki. Kiedy jest nawodniona, sierść jest gładziutka i błyszcząca.
Widzę, że czasem jest na haju mocznikowym - np. zawiesza się - idzie, idzie i w pewnym momencie zastyga, jakby się zastanawiała co dalej. Czasem też zdarzają się jej nieudane skoki - np. wskakuje na blat i nie potrafi doskoczyć.
Od dłuższego czasu też sika i robi kupę poza kuwetą. To znaczy - załatwia się w kuwetach, ale też np. w wannie, na kanapę, ostatnio pod drzwiami wyjściowymi. Nie wiem czy to kwestia choroby, czy po prostu tak ma, tym bardziej, że na początku zdarzały jej się gorsze wpadki - zasikała wszystkie budki, legowiska i dywaniki.
Z drugiej strony - jest zainteresowana otoczeniem, nowościami, ludźmi. Potrafi się bawić, nawet sama - wyciąga sobie myszki z koszyka i je morduje.

Nie sądzę, że to już ten czas. Musimy tylko wyjść z kryzysu.

Jeszcze co do epo - ja nie podawałam aranespu, tylko zwykłe - ale i tak morfologia nam się ładnie wyprostowała. Wprawdzie erytrocyty są przy dolnej granicy normy, ale hematokryt i hemoglobina są już w środku.
Ciągle mam problem z fosoforem i potasem - fosfor stoi w miejscu, a potas zbyt wolno się podnosi. Teraz jednak najważniejsze jest zbicie mocznika i może trochę kreatyniny.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 05, 2011 13:55 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Trzymam za Was kciuki :ok: U nas z kuwetą ten sam problem, tylko, że odpukać na razie dotyczy tylko siuśków.
Oby nasze futrzaste wyszły z tego kryzysu :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 09, 2011 20:24 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

[']

Monika walczyła dopóki była jeszcze odrobina nadziei.
Dziś już nastąpił obrzęk płuc, pozostała jedna decyzja do podjęcia.

Maleńka zasnęła spokojnie. :(

Od siebie dodam, że jestem pod ogromnym wrażeniem determinacji Moniki oraz tego, co dla Iskierki zrobili przez ostatni rok nasi milanowscy weci. Razem wyprowadzili ją z kilku poważnych kryzysów i ukradli dla Iskierki rok szczęśliwego kociego życia.

Wiadomo było, że ten dzień nadejdzie, i że zawsze jest za wcześnie... Ale Iskierka od kilku miesięcy żyła wbrew fatalnym wynikom dzięki Monice, wetom i własnej woli życia.

Ostatni raz widziałam malutką w piątek. Była już słabiutka, ale przywitała mnie przy drzwiach, nastawiała łepetynkę do głaskania, towarzyszyła nam przy rozmowie, odprowadziła mnie na klatkę. Iskierka była ciekawa świata i wyciskała z życia, ile się dało.


Była wyjątkowa.

Monika, trzymaj się!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon maja 09, 2011 20:36 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

:(
Uściski dla Iskierki i Moniki.

lottaa

 
Posty: 98
Od: Sob sty 29, 2011 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 10, 2011 7:01 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

tak mi przykro... [']

Gedo

 
Posty: 179
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Wto maja 10, 2011 13:33 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Moniko, tak mi przykro :(

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto maja 10, 2011 14:18 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

:cry: :cry: :cry:
Monika, trzymaj się :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto maja 10, 2011 14:22 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Strasznie Ci współczuję :( [']

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 10, 2011 15:49 Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~DS u monikah! PNN/HCM

Iskierka umierała od niedzieli, tylko wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam.

Już w sobotę pogorszyło jej się samopoczucie, nie chciała jeść. Jednak kiedy wróciłam do domu, ożywiła się, przywitała ze mną i wskoczyła na kolana.
W sobotę w nocy dostała lekkiego ataku padaczkowego - wyprężyła się, zesztywniały jej nóżki - ale po chwili jej przeszło. Dzwoniłam do nocnej lecznicy, powiedziano mi, że jeśli się powtórzy to przyjechać, jeśli nie, poczekać do otwarcia mojej lecznicy.
W niedzielę rano Iskierka miała cztery ataki padaczkowe, w krótkim czasie. Jeden, tuż przed drzwiami lecznicy. To były już pełnowymiarowe ataki, straszne. Pojechałyśmy na Białobrzeską, bo moja lecznica otwarta była od 14. Tam podano jej kroplówkę dożylną i leki przeciwpadaczkowe.
Potem pojechałyśmy do mojej lecznicy. Tam podniesiono mnie trochę na duchu, bo dowiedziałam się, że jeśli ataki się nie powtórzą, to może Iskierce jeszcze się uda. Gdyby się powtórzyły, to rozwiązanie było jedno. Zrobiliśmy jej jeszcze usg - widać było, że tylko niewielka część nerek jeszcze pracuje.

Przez pół nocy z niedzieli na poniedziałek podawałam jej kroplówkę z duphalite i dogrzewałam na macie grzejącej, bo miała niską temperaturę. Ataki się nie powtórzyły, ale Iskierka była bardzo słaba. Kiedy chodziła nóżki się jej rozjeżdżały. Potem było coraz lepiej - w poniedziałek rano już lepiej chodziła.
Mimo, że była taka słaba, ledwo chodziła, to kiedy chciało jej się siusiać, chodziła do swojej kuwetki :(

W poniedziałek pojechałam z nią do lecznicy, tam dostała część kroplówki, resztę miałam podać jej w domu.
Cały czas jednak, od niedzieli, miała przyspieszony oddech i niską temperaturę.
W domu jej się pogorszyło - nie miała już siły chodzić, tylko pełzała. Bała się gwałtownych dźwięków, np. kiedy trzasnęły drzwi u sąsiada, wtedy oddychała z otwartą buzią.
Zawinęłam ją w kocyk i przytulałam do siebie. Trochę pospała, potem patrzyła na mnie i w pewnym momencie tak jakoś dziwnie miauknęła - nie wiem, ze strachem, albo skargą :(.
Pojechałam z nią wieczorem jeszcze raz do lecznicy, ale jeszcze miałam nadzieję, że dadzą jej coś, np. na uspokojenie, co ureguluje jej oddech.
Pojechała zawinięta w kocyk, bez transportera, całą drogę spała na podgrzewanym siedzeniu.
W lecznicy chwilę czekałyśmy, Iskierka spała, ja ją przytulałam.
Kiedy lekarz ją osłuchał, powiedział, że zaczyna się obrzęk płuc, że to już koniec.
Pytałam, czy może poczekać do jutra, lub jeszcze kilka godzin, żeby uśpić ją w domu. Jednak wet powiedział, że prawdopodobnie udusi się w nocy.

Iskierka umarła szybko i spokojnie. Byłam z nią do końca.

Potem pochowałam ją u moich rodziców, pod bzem.


Iskierka była wyjątkowym kotem. Wiem, że wszyscy tak mówią o swoich kotach, ale ona naprawdę była wyjątkowa. Była waleczna, odważna, miała zawsze swoje zdanie. Okazywała swoją złość i miłość równie mocno. Czasem była najmilszym kotkiem pod słońcem, czasem terrorystką bezwzględnie przeprowadzającą swoją wolę :).
Była moja prawie rok - trafiła do mnie 15 maja. Mam nadzieję, że mimo leczenia i wszystkich zabiegów, była szczęśliwa.


Dostałam od Ani piękny prezent - album wszystkich moich kotów, rezydentów i tymczasów.
To zdjęcia Iskierki, które umieściła w tym albumie:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05 i 82 gości