No, tak udało się zabrać wszystkie.

Tak naprawde druga Monika działała mobilizująco. To był ostatni raz u Babci!!!Miejmy nadzieję. Zabrałyśmy 5 kocisków. Poproszę Kingę, żeby wkleiła aktualne zdjęcia.
Babci bardzo zależało na zostawieniu Buraska miziastego, ale byłyśmy bezwzględne. Cholera wie, co mogło go dalej czekać.
Zabrałyśmy białą kotkę z szarym ogonkiem i plamką na głowie. Nie ma jej jeszcze na fotach. Trzy Krówki. I Buraska, właśnie.
Siedzą u doktora na sterylkach i leczeniu, szczepieniu, obserwacji. Niestety dwóm z nich - Krówkom - grozi utrata oka. Ogólnie rzecz ujmując koty owe fajne są. Burasek najbradziej miziasty.
Krówka1 czyli Małgosia-Margareta, jest do 4 maja u Sabiny - dziękujemy - potem pójdzie na dt do Magdy, która ma już jedną kotkę od Babci. Będzie im rażniej.
Większośc z nich na początku jest bardzo zestersowana - zawalił im się bezpieczny świat!!! Potem ruszają z kopyta.
................... APEL..........................
Szukamy domów tymczasowych lub stałych dla 5 kotków od doktora, po dokonaniu wszystkich zabiegów.
Domów stałych szukamy dla wcześniej zabranych 4 kotek, mających już dt!!!..........
Pozostałe kociaki znalazły domy stałe.
W sobotę do domu stałego oddałam koteczkę bez nóżki - Perełkę (to jej nowe imię). Jest koleżanką Cypiska. Pozwoliła się wykąpać i jest staraszną pieszczochą. Przez pierwsze dwa dni nie piła i nie jadła. Teraz się odblokowała pod każdym względem. Grzecznie i porządnie, jak na dobrze wychowanego kota przystało. Zabrało ją młode małżeństwo - Ewa i Marek. Bardzo fajni i mili. Mogę tymczasem śmiało powiedzieć, że kociaki od Babci trafiły na bardzo, bardzo dobrych ludzi!!! Napewno będzie im o niebo, albo i 17 sklepień niebieskich lepiej. Dzięki.
...............
Marta, to cudnie, że to nie grzyb. Sciskamy Ciebie i Mohera twego podopiecznego.
...............
Prosimy jeszcze o pomoc dla naszych kolejnych kocich sierotek od Babci!!!