Kilkanaście kotów (długowłose). GROSZKI

do góry kociaki :ok:

czekamy na wiecej informacji o kotach... moze cosie juz sie ujawnily...

HOP

Ja jakieś 9 lat temu wykupiłam u jakiejś pani z Grochowa pięknego rudego kocurka za 130zł, bo był taki biedny, przełysiały... ciekawe czy to ta sama "miłośniczka". Kocurek po pół roku porósł pięknym długim futrem, mieszka do dziś u mojej cioci.

jesli to tylko kwestia zadbania o futerko, to pol biedy, gorzej jesli tak jak dziewczyny wczesniej pisaly sa problemy zdrowotne np. z nerkami

Nooo, to mogła być zdecydowanie ta sama pani... Jaka ulica?

» Śro paź 28, 2009 12:23 25

Nie pamiętam ulicy, wjeżdżało się tak jakoś śmiesznie, droga rozchodziła się jakby w kształt trójkąta, to był chyba 4-piętrowy blok.
Pani wpuściła mnie do kuchni i nie chciała pokazać reszty mieszkania.
Pokazała mi 2 koty, ale powiedziała że one nie są do adopcji, jednak ja się uparłam jak zobaczyłam że dla całego stada gotuje jeden korpus z kurczaka z ryżem. NO a jak wyjęłam portfel to jakoś poszło.
Kot był przeraźliwie chudy ale bardzo miły i kontaktowy.

Pani ogłaszała się wtedy w Wyborczej, był taki dział "Zwierzęta do adopcji", nie wiem czy jeszcze jest. Ale chyba zwabiała ludzi do siebie żeby wyciągać kasę... ja jej zostawiłam wszystko co miałam. Wtedy byłam jeszcze o te 9 lat doświadczeń młodsza i na niczym się nie znałam... chciałam stamtąd wyrwać tego kota i już.
Pani przyznała wtedy, że "zdarzają się" u niej kocięta, pytałam ją dlaczego nie sterylizuje ale mówiła, że jej "szkoda" czy coś w tym rodzaju.

To ta sama. Historia jak wszystkie, które słyszałam.

Handlara cholerna?! Dorabiała "do renty" na kociej nędzy... :evil:

Tak właśnie, ale teraz te koty potrzebują naszej pomocy! Hop!

gosiar pisze:Tak właśnie, ale teraz te koty potrzebują naszej pomocy! Hop!

A chodowca (ort. zamierzony) walczy że nie da?

Szkoda kotów. Tej pani nie umiem współczuć. Przepraszam.

villemo5 pisze:Szkoda kotów. Tej pani nie umiem współczuć. Przepraszam.

Ja też już nie umiem. Podnoszę. Może jednak jakiś DT?
U mnie same czarne koty, nikt ich nie chce. Nie mogę wziąć kolejnych...

U mnie jeden na dt.tyż czarny.......aaaaaaaaa

Kilkanaście kotów (długowłose). GROSZKI

Kto przegląda forum