Nasze białaczkowce - białaczka zakaźna to nie wyrok

[galla]

Dobrej dobrej

Ja idę karmić futra i spac trzeba by już iść, bo potem wstać nie mogę...

[Anna61]

Moja Niunia i Gagusia będą dostawały od poniedziałku Virbagen Omega.
Wyniki mają w normie, więc ruszamy na całego.

Galla, jak one ważą 3,70 i 3,40 kg, to ile muszą dostać?
Jest 10 jednostek, a jedna na 2 kilo kota, to ile będę łącznie potrzebowała?
A tak nawiasem mówiąc, to szkoda, że nie ma większych, byłoby taniej.
U nas wetka obdzwoniła hurtownie koło nas i mają tylko po 10 jednostek.
Ja pytam, bo nie żebym nie ufała mojej wetce, ale poprostu chcę to dopilnować, żeby nie było tak jak pisano już wyżej o tym.
Jak moja Kasiulka dostawała Virbagen to też było inaczej, bo ona 2 kilo i trochę tylko ważyła. Płaciłam za jedna dawkę 50 zł.

[milenap]

Aniu, w każdej serii masz 5 zastrzyków, a w zastrzyku 1 Mj na kg m.c., czyli:

I seria:
Niunia (3,7x5) mln jednostek ( w ampułce jest 10 mln jednostek)
Gagusia (3,4x5) mln jednostek

II i III analogicznie. U mnie 10 MJ kosztuje teraz 220 zł.

[Anna61]

To że 5 zastrzyków to wiem Milenko, tylko nie wiem ile będę potrzebowała na 10 zastrzyków na jedną serię dla dwóch dziewczyn?
Chyba dwie ampułki po 10 mln jednostek, coś mi tak świta, ale nie wiem dokładnie.

[galla]

Tak jak pisała Milena, dawkowanie to 1 MJ na kg masy ciała kota.

Czyli jedna dawka:
dla Niuni to 3,7 MJ
dla Gagusi 3,4 MJ

Na serię 5 zastrzyków, zgodnie z wyliczeniem Mileny to:
dla Niuni 5x3,7 MJ = 18,5 MJ (przy rozpuszczeniu w 1 ml będzie to 1,85 ampułki po 10 MJ)
dla Gagusi 5x3,4 MJ = 17 MJ (przy rozpuszczeniu w 1 ml będzie to 1,7 ampułki po 10 MJ)

Czyli na całość:
dla Niuni 3x18,5 MJ = 55,5 MJ (w sumie 5,55 ampułki po 10 MJ)
dla Gagusi 3x17 MJ = 51 MJ (w sumie 5,1 ampułki 10 po MJ)

Czyli na pełne leczenie dla dwóch kotów będzie to 10,65 ampułki po 10 MJ.

Wetka nie ma co szukać większych dawek - 10 MJ to maksymalna dostępna na rynku dawka.

[Anna61]

Galla wielkie dzięki.

O to mi chodziło. Teraz wiem, że potrzebuję na całe leczenie 11 ampułek.
Musiałam zrobić rozeznanie w finansach.

[woodpeck]

Kasiu, trzymamy kciuki za kotki!!

My drugą serię Virbagenu (tym razem we własciwej dawce) zaczniemy od środy. Poza tym obie dziewczyny dostają beta glukan, a Luna jeszcze żelazo i Loratadynę ze względu na świąd. Rozmawiałam z wetem i stwierdził, że zastrzyki z B12 byłyby dla niej zbyt bolesne. Transfuzje też rozważał (i w razie czego będzie krew , ale zrobimy to jeśli Luna poczuje się gorzej - na razie je i bawi się. Krew zbadamy po drugiej serii Virbagenu, nie chce by teraz, kiedy wracają jej siły dostała głupiego jasia.

Pozdrawiamy cieplutko.

[Anna61]

Moja Kasiulka przy podawaniu Virbageny dostawała też Catosal (mam nadzieje, że dobrze napisałam) ale ona miała straszne wyniki. HB- 5,4 [*]

A B 12 można podawać w tabletkach, tyle, że jest słabo wchłaniana przez organizm. Też pytałam wetkę o to, bo zastrzyki są bardzo bolesne, a nie chcę stresować jeszcze bardziej kota chorego na białaczkę.

Krew powinno sie badać przed podaniem kolejnej serii Virbagenu, tak tłumaczyła mi wetka.

Też pozdrawiamy i trzymajmy kciuki za nasze kotki.

[Boo]

Ja wiem, że to może nie najlepsze miejsce na apel o pomoc, ale nie wiem gdzie mam jej szukać
To jest Diduś:

Jest w opolskim schronie. Wczoraj wyszła na teście białaczka. Mam kilka dni, nie wiem nawet ile, by go zabrać. Jeśli go nie zabiorę, uśpią go.
Tu jest jego wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4114097#4114097
Jeśli ktoś by mógł choć tymczas... błagam

[Anna61]

Ja wiem, że to może nie najlepsze miejsce na apel o pomoc, ale nie wiem gdzie mam jej szukać
To jest Diduś:

Pomocy trzeba szukać wszędzie.

[Boo]

Powiedzcie, co podać Didkowi by jakoś już zacząć mu pomagać?

[galla]

Boo77 - no trzeba mu podnosić odporność przez podawania preparatów na podniesienie odporności (Scanomune, Beta-glukan, Zylexis, Lydium itp.) i/lub interferonu, i w razie potrzeby leczyć objawowo. Czyli standardowe postępowanie z kotem białaczkowym. Nic innego się nie wymyśli

[Anna61]

Moje koty dopiero prawdopodobnie dostaną Virbagen Omega w środę, a to dlatego, że niby jest dostępny, a go hurtownie nie mają.
No nic, parę dni będzie zwłoki.
Tamtym razem jak był zamawiany dla Kasi rano, to wieczorem już był w lecznicy.

[milenap]

Aniu, wiem, ze moi weci ściagają z jakiejś hurtowni z Legnicy, zamawiałam popołudniu, a następnego dnia był w lecznicy.

My zaczynamy drugą serie u Melci we wtorek.

Dziewczyny, wit. B12 słabiej się wchłania z tabletek i ukł.pokarmowego, ale powiem Wam, ze ja dawałam Melci w takiej formie i naprawde w połączeniu z zelazem bardzo ładnie nam czerwone części podskoczyły.

Ciekawa jestem jakie będą wyniki po intronie.

[woodpeck]

U nas dziś gorszy dzień.. Luna leży osowiała pod kaloryferem, nie reaguje nawet na zaczepki kota sąsiadów który przyszedł w konkury i wrzeszczy na balkonie. Udało mi się wcisną w nią trochę jedzenia. Weta nie ma dziś, musze czekać do jutra rana...


Co do Virbagenu - mój wet zadzwonił do hurtowni w Bydgoszczy i zaklepał dla nas - okazało się, że mają tylko dokładnie tyle, ile potrzebujemy, więc chyba rzeczywiście są niedobory.