DT Smarti 7-domku dla Fila -gdzie jesteś ?!?

[Erin]

Witamy świątecznie

[smarti]

Przy składaniu życzeń świątecznych dowiedziałam się że:
1) Kałbojsik/Maciuś nic sie nie poprawił i teraz wyje już i w dzień i w nocy, a więc prawdopodobnie wraca
2) Filemon strasznie uczula pana-pan odczulał się i leczył ale to nie dało żadnego rezultatu aż przed Świętami wylądował z tego powodu w szpitalu a na Święta musiał się wyprowadzić z domu...i ma objawy nawet przy kontakcie z panią!
tak więc Fil wraca tyle że ja do wyjazdu Sznycla nawet nie moge myśleć o przyjęciu go bo nie mam gdzie-on nie znosi kotów.
jeśli wet.Kamil się zgodzi go przyjąć to no problem-jeśli nie to nie mam dla niego miejsca.

[Szalony Kot]

Ech :/
A pani od Kałboja nie rozważa wzięcie drugiego kota? Samotnie on się zanudza może, to może być tego kwestia...

A pan od Filemona nie wiedział, że ma alergię czy też wyszła dopiero na Fila..?

[Marzenia11]

Szkoda Fila tym bardziej ze on wrazliwy. To bedzie dla niego cios.

[alareipan]

W TEN ŚWIĄTECZNY CZAS, ŻYCZĘ
WSZYSTKIM SPOKOJU, RADOŚCI, ZDROWIA
I OBYŚMY MIELI MNIEJ KOTÓW W POTRZEBIE
I WIĘCEJ CUDOWNYCH KOCICH DOMÓW.

Przy składaniu życzeń świątecznych dowiedziałam się że:
1) Kałbojsik/Maciuś nic sie nie poprawił i teraz wyje już i w dzień i w nocy, a więc prawdopodobnie wraca
2) Filemon strasznie uczula pana-pan odczulał się i leczył ale to nie dało żadnego rezultatu aż przed Świętami wylądował z tego powodu w szpitalu a na Święta musiał się wyprowadzić z domu...i ma objawy nawet przy kontakcie z panią!
tak więc Fil wraca tyle że ja do wyjazdu Sznycla nawet nie moge myśleć o przyjęciu go bo nie mam gdzie-on nie znosi kotów.

Bo wygląda, że bardzo nam tego wszystkiego będzie trzeba...

A pan od Filemona nie wiedział, że ma alergię czy też wyszła dopiero na Fila..?

U Państwa był wcześniej inny kot, który był z panią przez 16 lat. Pan wiedział, że ma alergię.

[Erin]

Ech, przykre
Ale monże Nowy Rok przyniesie kiciom te wymarzone Domki

[smarti]

Marzenia,czy pamiętasz jak ma na imię pani od Fila?

[Marzenia11]

Nie pamietam. Mam tylko jej numer telefonu.

[smarti]

to tak jak ja..

[smarti]

jak tam Święta??

ja wczoraj,w przypływie żalu za trudny los Filemona zamówiłam naszym kotkom kolejny drapak do sufitu oraz mniejszy za punkty (bo mi się nalezało w zooplusie!)-jak Fil wróci to bedzie stał w jego pokoju bo mam zamiar dokonac próby i połączyć go z Coffiowymi-jeśli "stoleruje" w ogóle jakieś koty (bo jak wiadomo on kotów nienawidzi po tym co zrobił mu Boniunio ) to tylko młodych gówniarzyków.
Bo u Kamila Fil zwariuje z samotności a więc tam go nie moge dać..
ech..same kłopoty oby się kicie dogadały bo jak nie to pozostaje im tylko....schron

Marzeniu-myślę że teraz,jak wyzdrowiejesz i znajdziesz chwilę to pora będzie zacząć promować Coffiowe. Zozi2 już całkiem zdrowy i zakochany w Śnieżce-jeszcze raz "prześwietlę" Śnieżkę czy moze brykać do domku i trzeba starać się ich wydać jako dwupaczek a pozostałe Coffiowe-czyli Neska i Pedros,kochają się tak jak Simba i Zuza-wszędzie sa razem i splatają się ogonkami jak tylko stoją obok siebie-wyglada to słodko

na dniach zrobimy foty z nowiutkiego aparatu kupionego tylko ze wzgledu na koty.....co te koty z normalnych ludzi,jakimi kiedyś byliśmy, zrobiły...


jak się umawiamy w sprawie Ryszardy Trzeciej Wazy?-Jus mówiła że Państwo już dawno zakupy zrobili i że podobno zapowiadają się bardzo fajnie
Jus-poproszę Cię o nr konta i kwotę abym przed N.R. zdążyła Ci zwrócić...i Sz.Kotu żebym nie zapomniała wpłacić za fb bo Ciągle zapominam .....

[taizu]

Pozdrawiamy świątecznie

[Marzenia11]

Tak naprawde promowanie kotow zalezy od Adama i od zdjec. Ja tylko pisze tekst. Umieszczanie ogloszen jest o wiele bardziej czasochlonne.
Ktos mi kiedys zaproponowal allegro dla dwoch kotow-musze tylko odnalezc to pw.

[aburacze]

Tak naprawde promowanie kotow zalezy od Adama i od zdjec. Ja tylko pisze tekst. Umieszczanie ogloszen jest o wiele bardziej czasochlonne.

Nie wiem czy naprawdę czasochłonne, czy tylko mi tyle zajmuje Za to piszesz świetne teksty. Oczywiście chętnie dalej pomagam w ogłaszaniu, tym bardziej że być może Fil i Kałboj wracają Mam ich zdjęcia i poprzednie ogłoszenia, jakby co to mogę w każdej chwili wystawić ponownie, tylko poproszę o hasło do działania od smarti.

A zdjęcia zawsze są potrzebne. Te obecne są śliczne ale z lata, więc na pewno ludzie się będą pytać jak koty teraz wyglądają. No i potrzebne są nowe zdjęcia np. Pedrosa i Zozola. Cieszę się że jest nowy sprzęt do fotografowania

Adam

[Marzenia11]

Jesli chodzi o Nesce i Pedrora to tekst moze byc ten sam co u Simby i Zuzy tylko trzeba wstawic ich zdjecia.
Moze warto od razu poprosic niki o fb dla Kalboja i Fila?

Smarti-Rysia ma jechac w srode. Ja kompletnie jestem wylaczona w tym tygodniu wiec niestety nie pojade z Toba tym razem.

[smarti]

no to ładnie zostaję sama a jak ja tam trafię?
napisz mi adres i drogę na pw,ok?

zdjęcia bedą-sprzęt kupiony w sumie tylko dla kociaków-mój TŻ całe Święta go "rozpracowuje"

Neska i Pedros to już miziaki (oczyw.tylko do mojego TŻ-ta )

zrobię kawe i napiszę dalej...





..już po kawie..


ogł. Simbusia i Zuzki przyniosły nam szczęście a więc dla dwupaczków jak znalazł.trzeba tylko zaznaczyć że oba kicie sa póki co troszkę nieśmiałe i lękliwe ale to już wielkie miziaki i wesołe zabawowe kotki -chociaż w tym pozytywnym sensie.
oczywiście może w domku okazać się że wcale lękliwe nie są, ale mnie się boja a więc ja uważam je za lękliwe.
natomiast Zozi i Śnieżka niczego się nie boją-uwielbiają się tulić i Zozi wspina się nawet na mnie
oni ,z kolei często są tak rozbawieni że nie maja czasu na tulenie-zwłaszcza Śnieżka.

jak pisałam Śnieżka jeszcze pojedzie na kontrolę do dr.Neski a zapomniałam o tym że Zoziemu przecież pobraliśmy wymaz na bakteriologię z gardziołka i już powinien być wynik-czyli ta parka w drugiej kolejności bo nie bedzie gotowa do pójścia wcześniej jak za 3 tygodnie.
natomiast Nesca i Padros już mogliby śmigać bo zdrowi,szczęśliwi i u mnie "się marnują"



Niki-bardzo Cię prosze o fb dla Fila na razie-pani powiedziała że jest już zdecydowana mimo że pokochała Fila,chociaż Alareipan ma z nią jeszcze rozmawiac aby pan podjąła jakieś konkretne leczenie bo mnie co do tego pani zeznawała niejasno.
ale jeśli pan już z tego powodu był w szpitalu to nie wierzę że będzie chciał jeszcze coś w tym kierunku zrobić pod kątem zostawienia kicia.-jednak przecież alergen jest już wszędzie i nie zniknie i skoro pan tak straszliwie na niego reaguje to najrozsądniej byłoby się wyleczyć a nie pozbywać kota.
ja sama jestem od 20-tu lat uczulona na kurz,koty i psy,-kiedyś było tragicznie-po odczulaniu poważne,zagrażające życiu objawy (bo i takie miałam na poczatku) prawie ustały.
w zamian za to pojawiła się astma którą leczę dopiero od dwóch miesięcy i też wszelkie objawy jak ręką odjął-a więc nikt mi nie wytłumaczy-sama wiem że można przy takich schorzeniach mieć stado zwierząt i w ogóle nie odczuwać swojej choroby.
myślę jednak że do tego trzeba mieć bardzo silny charakter,silną motywację i nie brac w ogóle pod uwagę drogi pozbycia się zwierzat a jedynie drogę pozbycia się objawów choroby-być o tym wewnętrznie przekonanym tak jak ja-ja nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt-to byłoby dla mnie równe kalectwu uczuciowemu a więc w ogóle nie mieści mi się w głowie abym ja mogła temu ulec i zamiast za wszelką cenę pokonać chorobę być pokonana przez nią.

Co do Kałbojsika to pani ostatnio nic nie mówiła o oddaniu go-musi go jednak bardzo kochać-po N.R. poprosze Cię Jus o wizytę "kontrolną"-może z jakimś prezencikiem dla chuliganka-aby wybadać pani nastrój.
a 8-go lutego wraca Julia z Nowej Zelandii (!!!), a więc będziemy miały pomoc w tej trudnej sytuacji.
Pani napisała tylko że "demoluje mieszkanie jak zwykle i wyje całymi dniami i nocami..."
słyszałam to "wycie" -bez przesady-to zwykłe pomiaukiwanie a kot wygląda kwitnąco (byliśmy tam z Kamilem który go zbadał), a więc na pawno nie jest nieszcześliwy,tylko się nudzi.
Julia pracuje nad panią w kwestii wzięcia drugiego kota do towarzystwa-przecież pani już i tak ma wszystkie skorupy wytłuczone to co jej zależy

żarty żartami ale czas pokaże czy Kałbojsik wróci-na razie kotu nie dzieje się krzywda-a wręcz przeciwnie, a więc nie ma alarmu.