mar_tika pisze:terenia1 pisze:wolontariusz pisze:4-ro osobowa kocia rodzina od wczoraj nic nie zjadła, ani mokre, ani suche, woda tylko wylana. w kuwecie też pusto:(...
Piotrek a nie dałoby się z ludźmi pogadać jakośmoże zabraliby kociaki do siebie na jakiś czas my załatwimy sterylizację i kastrację - o ile nie są wysterylizowane i wykastrowane, wspomożemy jedzeniem i żwirkiem porobimy zdjęcia, ogłoszenia i będziemy szukać domów, no nie wiem to taki luźny pomysł, ale te koty mogą nie przeżyć - najgorzej jest z kotami domowymi które wylądują w schronie jak przestaną jeść to klapa
Tym człowiekiem który oddał koty jest staruszek.Rodzinka to kotka+kocur i dwójka małych.Piotrek we wtorek próbował klarować panu co się z kotami może stać.Zero efektów.Koty w czwartek trafiły do schronu
Starszy Pan nie daje sobie rady... jego żona schorowana, syn też ma duże problemy zdrwotne.... moim zdaniem takim ludziom potrzebna jest nasza pomoc.... więc stąd moja decyzja, że zabieram kocią rodzinę. Małe koty - podrostki - moim zadaniem jakoś dostosują się do warunków schronu... dorosłe - nie wiem, musimy dać im kilka dni na aklimatyzację....może coś uda nam się zrobić....