K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 18, 2010 21:41 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

Dorota Wojciechowska pisze:No to tratatatam blada odnośnie prac wiercących.
Regałów niet :evil:
Pan z super sprzętem :evil: niet ma czasu (może po niedzieli) :evil:
Zostajemy my i my i my.
Ja mogę wziąść z pracy wiertarko wkrętarkę i wyrzynarkę i jakieś dechy- ale nie za dużo.
I brak nam chopa zmyślnego do wiercenia.
Paweł a ty nie daz rady podjechać do S-ca w sobotę :oops: CHŁOPA NAM TRZA :oops:

Nie wiem czy dam radę , jutro wieczorem będę to mógł konkretniej powiedzieć :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw lis 18, 2010 21:56 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

bubor pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:No to tratatatam blada odnośnie prac wiercących.
Regałów niet :evil:
Pan z super sprzętem :evil: niet ma czasu (może po niedzieli) :evil:
Zostajemy my i my i my.
Ja mogę wziąść z pracy wiertarko wkrętarkę i wyrzynarkę i jakieś dechy- ale nie za dużo.
I brak nam chopa zmyślnego do wiercenia.
Paweł a ty nie daz rady podjechać do S-ca w sobotę :oops: CHŁOPA NAM TRZA :oops:

Nie wiem czy dam radę , jutro wieczorem będę to mógł konkretniej powiedzieć :wink:

Ok czekamy na wieśći czy kąpiel brać :piwa: :ryk:
Tym bardziej że ty sprzęt tesz masz niczego sobie :oops: :lol: :ok:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 18, 2010 22:04 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

Tak czy inaczej na weekend mamy troszkę roboty :D najważniejsze żeby drzwi zamontować i jakoś poukładać w nowej kociarni, żeby obsługa kociaków była łatwa, przyjemna i bezproblemowa :D choć przynajmnie na jakiś czas potem powolutku bedziemy dalej działały :D
oprócz tego musimy wypróżnić stare pomieszczenie Kociej Chatki bo pod koniec listopada trzeba zdać stary lokal - do przewiezienia woliera, piec i jakaś reszta rzeczy, i może miejmy nadzieję uda nam się uruchomic kociarnię.
Jutro do adopcji jedzie Nimfa.
Mamy do pocięcia masę różnych kołder, koców na jednorazowe legowiska dla kociaków.
Gosiu jutro nie musisz nic podawać z leków z wyjątkiem zakropienia ocząt u kociaków z KK a potem po 15 minutach posmarowania tych ocząt, które są w fatalnym stanie u czarnuszka obydwa oczka i u biało burego też obydwa oczka, ja jutro będę po południu więc wszystko podam i jeszcze raz kociakom z kk podam krople i maść.
Kociaki mimo kk biegają i szaleją jak wariaty, dziś połapałam wszystkie i wbrew pozorom ten czarnuszek którego oczy są w najgorszym stanie wcale nie dawał się złapać diabeł jeden :wink:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 18, 2010 22:12 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

terenia1 pisze:Jutro do adopcji jedzie Nimfa.

O 8O super gdzie to pannica jedzie.
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 18, 2010 22:16 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

Dorota Wojciechowska pisze:
terenia1 pisze:Jutro do adopcji jedzie Nimfa.

O 8O super gdzie to pannica jedzie.

Marta prowadzi rozmowy w sprawie adopcji Nimfy. ludzie mieli pieska chyba 15 lat, niestety odszedł i chcą mieć zwierzaka w domku bo dom bez zwierzaków jest pusty :( ale jak zwykle adopcja jest na ileś tam dni tymczasowa więc zobaczymy co z tego wyjdzie - Nimfa nie jest super otwartym i miziastym kociakiem, ale może się otworzy wszystko możliwe :D więc kciuki wskazane :ok:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 19, 2010 8:25 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

terenia1 pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:
terenia1 pisze:Jutro do adopcji jedzie Nimfa.

O 8O super gdzie to pannica jedzie.

Marta prowadzi rozmowy w sprawie adopcji Nimfy. ludzie mieli pieska chyba 15 lat, niestety odszedł i chcą mieć zwierzaka w domku bo dom bez zwierzaków jest pusty :( ale jak zwykle adopcja jest na ileś tam dni tymczasowa więc zobaczymy co z tego wyjdzie - Nimfa nie jest super otwartym i miziastym kociakiem, ale może się otworzy wszystko możliwe :D więc kciuki wskazane :ok:

Bardzo trzymam kciuki za Nimfę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: nie spodziewałam się szybkiej adopcji, bo to nie jest żadna gwiazda na kociarni, choć kotek jest spokojny i myślę , że jakby znalazł się sam w kochającym domu , to będzie bardziej otwarty i skłonny do pieszczot, na kociarni ma taką konkurencję , że głowa boli Padre , Kostuś - przytulaki , Psotka - ślcznotka , wesoła Malena - też ładna.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt lis 19, 2010 11:39 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

Gosia zaprasza na bazarek viewtopic.php?f=20&t=120259
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt lis 19, 2010 16:59 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

Ja też zapraszam na bazarek ciuszkowy viewtopic.php?f=20&t=120292&p=6685692#p6685692
Dzięki Iwonka za zdjecia i pomoc :1luvu:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 19, 2010 17:27 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

Mam pytanie - mój znajomy chciałby adoptować jednego z szalonej czwórki, która u mnie dochodziła do zdrowia. Czy istnieje możliwość, żeby przyjechał do Kociej Chatki (jeśli tak, to kiedy) i je zobaczył? Przy okazji Lori, ktora załatwiła nam dostęp do łososiowych szczątków mogłaby zobaczyć nasze koty i odebrać materiały "reklamujące" naszą Kocią Chatkę - mają urządzać w Sylwestra licytację na rzecz naszego kociarstwa :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24273
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lis 19, 2010 18:11 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

Alienor pisze:Mam pytanie - mój znajomy chciałby adoptować jednego z szalonej czwórki, która u mnie dochodziła do zdrowia. Czy istnieje możliwość, żeby przyjechał do Kociej Chatki (jeśli tak, to kiedy) i je zobaczył? Przy okazji Lori, ktora załatwiła nam dostęp do łososiowych szczątków mogłaby zobaczyć nasze koty i odebrać materiały "reklamujące" naszą Kocią Chatkę - mają urządzać w Sylwestra licytację na rzecz naszego kociarstwa :D

Marzenko my jutro napewno będziemy parę godzinek od 14-tej.
A w niedzielę ja jestem na dyżurze od 9:30 napewno do 13-tej
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 19, 2010 18:59 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

Dorota Wojciechowska pisze:
bubor pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:No to tratatatam blada odnośnie prac wiercących.
Regałów niet :evil:
Pan z super sprzętem :evil: niet ma czasu (może po niedzieli) :evil:
Zostajemy my i my i my.
Ja mogę wziąść z pracy wiertarko wkrętarkę i wyrzynarkę i jakieś dechy- ale nie za dużo.
I brak nam chopa zmyślnego do wiercenia.
Paweł a ty nie daz rady podjechać do S-ca w sobotę :oops: CHŁOPA NAM TRZA :oops:

Nie wiem czy dam radę , jutro wieczorem będę to mógł konkretniej powiedzieć :wink:

Ok czekamy na wieśći czy kąpiel brać :piwa: :ryk:
Tym bardziej że ty sprzęt tesz masz niczego sobie :oops: :lol: :ok:

Brać :lol: , o której mam być ? :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt lis 19, 2010 19:43 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

bubor pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:No to tratatatam blada odnośnie prac wiercących.
Regałów niet :evil:
Pan z super sprzętem :evil: niet ma czasu (może po niedzieli) :evil:
Zostajemy my i my i my.
Ja mogę wziąść z pracy wiertarko wkrętarkę i wyrzynarkę i jakieś dechy- ale nie za dużo.
I brak nam chopa zmyślnego do wiercenia.
Paweł a ty nie daz rady podjechać do S-ca w sobotę :oops: CHŁOPA NAM TRZA :oops:

Brać :lol: , o której mam być ? :wink:

:ok: ja juz 2 razy brałam :piwa: . My z Piotrem umawiamy się w Kociej Chatce tak ok 13-tej, ale jeszcze jakieś drobne zakupy metalowe
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 19, 2010 20:00 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

[quote="Iweta"]Gosia zaprasza na bazarek viewtopic.php?f=20&t=120259[/quote
DRODZY UŻYTKOWNICY FORUM - kocia chatka strasznie potrzebuje pieniędzy na wyposażenie , drugie wyremontowane pomieszczenie jest " gołe" poza wykładziną nic tam nie mamy , a trzeba zapewnić jakieś sensowne warunki dla zdrowych kotów, żeby miał rozrywkę i z nudów się nie biły
Natomiast mamy :
- 4 kotki malutkie chore na kk - jeden czarnulek ma bardzo brzydkie oczko ;(, pozostałe troszkę lepie ale też wymagają leczenia,
- 4 małych urwisów niewyobrażalnie hałasujacych , biegają , wylewają wodę i jedzenie wysypują wszędzie - też nie są zdrowe - mam sklerozę ale wiem że coś "birą" i nie są to dopalacze,
-Czandrę z nie całkiem dobrymi oczkami , której stan bardzo się poprawił , ale dalej potrzebuje pomocy,
-Maciusię , którą leczę na własny koszt , dziś pochorowała się na całgo,
-Kruszynkę też wymaga pomocy lekarskiej, dziś Piotr zabierał ją do doktora
po kociarni biegają luzem :
- Padre ( mój ulubiony piękny kocurek)
- Kostuś ( kumpel Padre)
- Psotka - śliczna i miziata kicia
- Malenka ładna i miła kicia biało czarna
- Nimfa - szylkretka po poważnych problemach skórnych, dochodzi do siebie i ma szanse na domek :) :ok:
- Ruda koteczka - też bardzo ładna, z dużymi , zielonymi oczkami, podobno alergiczka , ale wymaga badań bo leczenie w kierunku alergii jest nie do końca skuteczne , więc trzeba szukać przyczyny kłopotów skórnych tej ślicznej , spokojnej kotki,
- Milusia - piękna mamusia obu kociaków opisanych niżej - czarnulka z białymi " kozaczkami" oraz krawatką i częścią gorsu, dziś na sterylce - jest taka ładna i oswojona , że czeka na nią domek
-2 dzikuski czarnulka Puma ( strzeżcie się , to prawdziwa BAGHERA) oraz kicia czarna z białymi łapkami śliczna , oba kotki są piękne ale to deperados , szczególnie czarna Pumka .
Powyższa koteczki potrzebują jeść, i potrzebują naszej opieki i leczenia .
Bardzo prosimy o wsparcie , zajrzyjcie proszę na bazarek :) może coś przypadnie Wam do gustu ???

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt lis 19, 2010 20:18 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

Ja tak w sprawie rozlewanej wody.
Wiem, że to pieniadze. Ale moze warto pomyśleć o czyms takim

http://allegro.onet.pl/miska-metalowa-z ... 27844.html
http://animalia.pl/produkt,2914,48,Trix ... owa_przykręcana.html
http://animalia.pl/produkt,5004,48,Trix ... szana.html

Ja mam w piwnicy takie coś tylko większe

http://animalia.pl/produkt,6223,48,Trixie_Karmidło___poidło_automatyczne_0.6l.html

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 19, 2010 20:31 Re: KOCIA CHATKA-jak się uda w weekend mała przeprowadzka...

Lidka pisze:Ja tak w sprawie rozlewanej wody.
Wiem, że to pieniadze. Ale moze warto pomyśleć o czyms takim

http://allegro.onet.pl/miska-metalowa-z ... 27844.html
http://animalia.pl/produkt,2914,48,Trix ... owa_przykręcana.html
http://animalia.pl/produkt,5004,48,Trix ... szana.html

Ja mam w piwnicy takie coś tylko większe

http://animalia.pl/produkt,6223,48,Trixie_Karmidło___poidło_automatyczne_0.6l.html

Lidka , wyjaśniam, że nie chodzi nam o rozlaną wodę, ale o to że z rozlanej wody i rozsypanego żwirku i jedzenia tworzy się trudna do usunięcia breja . Nie żałujemy kotom wody . Ale np. ja dziś chyba pól godziny myłam podłogę z resztek karmy i żwirku rozsypanych przez maluchy które z wodą tworzą "klajster" - podłoga wygląda okropnie, buty się przyklejają ...

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], LeslyPem i 61 gości