Kicorek pisze:agacior_ek pisze:Jeżyk też tyle waży i też jest słoń!!!
Kicorku, jak ty to robisz, że Cyryl przy takiej wadze ma linię osy???
Może waga ci dodaje...

Ważyłam u weta
No wiecie, takie cudne kocurki słoniami przezywać...
A ja nic nie robię, za leniwa jestem

A może w odpowiednim wieku nauczyłaś Cyryla korzystać z rozumu i samemu wydzielać sobie jedzenie... Jeżyk nie posiadł tej umiejętności i zje wszystko i zawsze tak na wszelki wypadek (chyba mu to po schronie zostało)...
I tak na przykład wczoraj, Jeżyk ok. godziny 18 usilnie prosił mnie o coś w kuchni. Dałam mu garstkę jedzenia, bo dawno nie jadł..
Wchodzę za 5 minut do kuchni, Jeż to samo: gryy i grry.. mruuuu i mruu..
mówię: "Chłopie, przed chwilą jadłeś, no ale dobrze, dziś mam miękkie serce" . Dałam mu drugą garstkę chrupek.
Wyszłyśmy z mamą na zakupy, wracamy ok. 20 a Jeż znowu: gryyy, gryy, mryyyyyy.. mówię mu: "tego już za wiele, ile ty możesz jeść??" Mówię tak, ale oczywiście daję 3 garstkę..
Przez przypadek spojrzałam w miskę z wodą.. a tam puuusto...
Jeżyk rzucił się na wodę, jakby rok nie pił... i to o picie prosił mnie od 18

a że przy okazji zjadł sobie trochę więcej niż zwyle, to już mój problem.. on protestował nie będzie.
Swoją drogą on dużo pije.. miseczkę 150ml muszę napełniać dwa razy dziennie ostatnio..