Widzę..Czuję..Szczecin - NOWE ZDJĘCIA..

iza71koty pisze:W tej chwili najważniejsze potrzeby to sucha karma oraz polarki.

Chętnie przyjmiemy fanty na bazarek.Będziemy też ogromnie wdzięczni za bazarek dla stada,Jeśli Ktoś ma możliwosć żeby zrobić.

W pażdzierniku trzeba pomyśleć o nowych budkach.

Kochani.Bardzo Gorąco Dziękuję Wam że trwacie, jesteście z nami.Ze dzięki Waszej Pomocy to dość liczne stado ,które czeka codziennie nie odchodzi ani z kwitkiem ani pustym brzuszkiem.

Dzięki Wam :1luvu:

mogę sprostać im potrzebom i dalej nieść nie zbędną im pomoc. :wink:

Wielki Ukłon dla wszystkich Opiekunów Wirtualnych, Darczyńców i Osób wspierających.

Dziękuję Wam za wszystko. :catmilk:

Gorące podziękowanie za pomoc w postaci suchej karmy i żwirku dla Megana i kolendra_.

Megana :1luvu:

zakupiła kotkom 10 kg Josery catelux i 10 l benka.

kolendra_ :1luvu:

zakupiła kotkom 8 kg Whiskasa tuńczyk , 2 kg kitekata wołowina i 20 l cat,s best eco plus.

Dziękuję Wam Serdecznie. :1luvu:

Wczoraj dostaliśmy ostatnia rybę.Nie wiem jak dalej sytuacja się potoczy.Czy zdołam jakimiś dodatkowymi kanałami rybę kupić. :roll:

Nie mniej jednak Rybacy biorą postojowe.Wracają na wodę dopiero 15 listopada.

Nadal zbieram codziennie orzeszki.Mam juz spory koszyczek.Chyba z 10 kilo będzie.Dwa razy byłam z Mężem.Wdrapał się na orzech włoski i spadło ...morze orzeszków.

Takich ładnych dojrzałych .Już bez łupinki.Susze je na słoneczku aby nie popleśniały.Dzisiaj chyba pójdziemy razem ostatni raz ,bo wkrótce znowu wyjazd do pracy.

Wczoraj miałam pewnie kontrolowaną działkę.To mój termin i dzień pracy Zarządu.Mam nadzieję że kontrola przebiegła pomyślnie.... :roll:

Od kilku dni nie pojawia mi się w stadzie kocurek, którego karmiłam przy rzeczce.

Młody, dwuletni.Dosyć słabego zdrowia, z wyrażnymi oznakami anemii.Skłonna byłabym przypuszczać że mógł być nawet białaczkowy.

Ostatni raz kiedy go widziałam siedział w oddali , patrzał tylko na mnie i jak jedzą inne koty.Nie podszedł na wołanie.Ani też nie wyszedł na moje wołanie przez następne dni.

Znam teren gdzie powinien być ale mam tam ograniczony dostęp.To podwórze domu jednorodzinnego wraz z przybudówkami i komórkami.Miejsce dobre, bo dużo schronień i zakamarków.Nie jeden kot tam żył i miał schronienie.Chociażby Bakuś[*].

Miał problem z jedzeniem, plazmocytarne zapalenie dziąseł.Widziałam że chudnie, wiec podsuwałam mu lepsze rzeczy, które nie dostawały inne koty.Tylko po to aby jadł.Miałam jeszcze nadzieję że wyjdzie z tego, nabierze ciała powoli.....

Byłam w piątek na grzybach.Lipa zupełna.Nazbieraliśmy co prawda 2 małe wiaderka ale posucha w lesie jak nic.
Usmażyliśmy.Reszta poszła do octu.Maż zrobił 4 słoiczki.

Kręgosłup mnie nawalał po tych grzybach od łażenia po lesie.I tyle.Lubie zbierać grzyby ale potem przy moim codziennym trybie ciężko mi wszystko ogarnąć.

Tak że z grzybami raczej koniec w tym roku.

Z polarkami sytuacja też nie wyrażna.Pojechałam wcześnie w sobotę.Na przecenę.Zaraz po otwarciu.No i też lipa.

Zdobyłam tylko do 2budek.Podwójnych.Już wczoraj zaniosłam.

Z posłankami do domu też kłopot.Nie dostajemy już nic praktycznie z hurtowni.A w ciuchbudzie ratuję się jedynie szlafrokami i bluzami z mięciutkich tworzyw.

Piore na bieżaco to co mi zostało z kołder czy koców ,ale to wszystko za mało.Tym bardziej ze pranie teraz schnie jakby chciało a nie mogło.

Dostałam fanty :1luvu:

na bazarek.Biżuteria z naturalnych kamieni, trochę kosmetyków, zegarek z kotkiem i rewelacyjna koszulka z kotkiem.

Pofoce i przesle zdjecia do ultra75.

Obiecała pomoc w bazarku. :1luvu:

Zapraszamy wkrótce. :wink:

A to czekamy.
Kiciuś z plazmocytarnym zapaleniem miał małe szanse, niestety.

Megana pisze:A to czekamy.
Kiciuś z plazmocytarnym zapaleniem miał małe szanse, niestety.

Masz rację.Tym bardziej że juz w tamtym roku z kocurkiem było raz lepiej raz gorzej.Dlatego podejrzewałam czy nie ma białaczki przypadkiem.

Dwa pozostałe kocurki z tą samą chorobą, jeden wolnożyjacy, drugi u mnie, radzą sobie dobrze.Nie chudną choć był już spadek masy.Ale teraz jedzą.Apetyt dopisuje.

Szkoda mi go bardzo....

Zrobiłam wczoraj opisy do bazarku.Dzisiaj postaram się pofocić.Ładna nietuzinkowa biżuteria.

Wkrótce planujemy bazarek z butami.Sandałki , japonki.Niektóre praktycznie nie używane albo w stanie bardzo dobrym.Posłużą jeszcze nowej Właścicielce. :wink:

Rozmiary 37-38.

Priorytetem jest zdobycie środków na sucha karmę.

Koty jedzą już coraz więcej.

W niedziele druga z kotek, od kici od 6 maluszków z sąsiedztwa, poszła do nowego domku.
Pierwsza z kotek poszła wcześniej.Dobrze się zaaklimatyzowała.Bardzo szybko.Już pierwszej nocy spała w łóżku z nową Panią.

Podpytam Tymczas co słychać u drugiej kici.

Komputer mi chyba umiera....Dwie godziny próbowałam go dzisiaj włączyć.Szybko pofociłam fanty.Włączyłam czytnik i znowu mi padł.Wyłącza się kiedy i jak chce.Włącza też.Na koniec nie mogłam wrzucić do mojego komputera.Musiałam poszukać ściąg,i bo to teraz też mam jakieś zagmatwane.

Dobra jakoś ogarnęłam.Wysłałam.Teraz ultra75

musi podziałać. :wink:

Potem pofocę butki.

Wiora weż prosze mi na pw napisz po kolei instrukcje pfotobucketa.

Widzę..Czuję..Szczecin - NOWE ZDJĘCIA..

Kto przegląda forum