CoolCaty mnostwo dobrego zrobilas, kawal roboty, ale tej ostatniej wiadomosci wolalabym nie czytac.
Slodkie te koty, miziaste, kochane i wszystkie z FIV.
Szczescie, ze wsrod nas jest dr Dolittle z miasta Lodzi, bo znacznie gorzej by to wszystko wygladalo
O ile dobrze pamietam kotow jest 11?
Musze miec zdjecia kazdego. Zaliczymy je do 'naszych kotow", co bedzie oznaczalo, ze pozostaja pod nasza opieka.
Moze tez uda sie jakiemus znalezc dom...
Malgosiu, Slonce..zapomnij, pogadamy...A moze bez gadania na dowod wystarczy stan kotow, fakt, ze czesc w ciazy, a wysterylizowanych na wszystkie zabrane byl chyba jeden..I moge tak wymieniac te dowody i wymieniac. Ale nie chce sobie wieczoru do konca psuc.Dla mnie slowa nic nie znacza, owszem przekonac mnie mozna, ale w inny sposob.
Caly czas czuje smrod i widze scisniete w kupie koty, pochowane po kartonach, wysoko zeby nie lazic po psich kupach.