160 Kotów Szczecin Prosimy o Wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 12, 2009 22:14

NOT pisze:... a właściciele nie kiwnęli nawet palcem, aby go poszukać.
Zbagatelizowali sprawę, bo ponoć kotka lubi chodzić po okolicy.
Fajne, no nie?


Nie fajnie :( bardzo nie fajnie!!!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie kwi 12, 2009 22:19

joj Dominika 8O toz to masakra jakas
a ile kocio ma miesiecy :roll:
moze trzeba by juz ciachnac :roll:
moja Karolina odkad znalazlam prace dostaje znow swira i jest trochu nerwowa
znow nie daje spac w nocy i lata jak dzik po mieszkaniu
drapie drzwi okna itd
nie wiem dalej co z ta jej rujka ale chyba decyzja juz zapadla ze w maju pojedziemy do wetki na sterylke
jesli sie okaze ze juz po i nie potrzebnie kocia byla ciachana to sie chyba zalamie
ale nie mam pewnosci ze jest wiec musze to zrobic
moze jednak nie jest i moze sie troche po tym wszystkim uspokoi
wiem ze to kot zabrany z dworu ale jakos nie moge jej tak sobie wypuscic na nie znanym jej terenie
w puszorkach spacerujemy po ogrodku za domem ale ona patrzy tylko po murkach chodzic i boje sie ze puszorki moga tego nie wytrzymac a wtedy moze byc klops
dlatego musze sie zdecydowac :roll:

ja sie pozegnam bo jutro na 7 do roboty :evil: takze
pozdrawiam i spokojnej nocy zycze :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie kwi 12, 2009 22:30

Na oko (czyt. zęby i pisanki) 6 miesięcyna plus.

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie kwi 12, 2009 22:35

Dobrej nocy Wiora!!! Jutro? Do jakiej pracy? 8) Cieszę się że coś znalazłaś :D Mam nadzieje że uda Ci się znależć lepiej płatną, na cały etat i bardziej satysfakcjonującą prace! Pewnie urabiasz się w szpitalu po pachi, niemniej gratuluje że opuściłaś grono bezrobotnych!!! Pozdrawiam :D

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie kwi 12, 2009 23:19

Witam ponownie.
Więc niestety miejsca kuwety nie zmieniłam. Niczego nie zmieniałam: ani miejsca kuwety, ani żwirka (żadnych zapachowych), ani żadnych remontów, nowych mebli, nowych domowników, nowych mebli, nic. Wszystko po staremu a Julka zaczęła sikać. Po tych wszystkich rozmowach i przemyśleniach na pewno coś bidulce dolega. Po świętach lecimy jak najszybciej do wetka. Żeby Kota dłużej się nie męczyła. A propos ma pytanie. Otóż za około pół roku będziemy się przeprowadzać do domku jednorodzinnego. Jak przyzwyczajać kota do otoczenia i do wszystkich czyhających na nią zagrożeń? Czy raczej dać sobie spokój i pilnować żeby kot nie wychodził na dwór? Gdzie wiem że bardzo garnie się na dwór.
Pozdrawiam i mokrego Dyngusa. :D

anik81

 
Posty: 7
Od: Śro lis 05, 2008 8:06
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 13, 2009 10:00

http://www.fotosik.pl/
anik81 wejdz na stronke fotosika ,zarejestruj się i przerzuć tam zdjęcia Julci a następnie przez kopiuj wklej wstaw tu na forum piękną kicie.

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 13, 2009 10:05

http://www.imageshack.us/
możesz również przez tę stronke bez logowania.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36202

....a tu masz instrukcję wstawiania zdjęć :D

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 13, 2009 10:06

anik81 pisze:Witam ponownie.
Więc niestety miejsca kuwety nie zmieniłam. Niczego nie zmieniałam: ani miejsca kuwety, ani żwirka (żadnych zapachowych), ani żadnych remontów, nowych mebli, nowych domowników, nowych mebli, nic. Wszystko po staremu a Julka zaczęła sikać. Po tych wszystkich rozmowach i przemyśleniach na pewno coś bidulce dolega. Po świętach lecimy jak najszybciej do wetka. Żeby Kota dłużej się nie męczyła. A propos ma pytanie. Otóż za około pół roku będziemy się przeprowadzać do domku jednorodzinnego. Jak przyzwyczajać kota do otoczenia i do wszystkich czyhających na nią zagrożeń? Czy raczej dać sobie spokój i pilnować żeby kot nie wychodził na dwór? Gdzie wiem że bardzo garnie się na dwór.
Pozdrawiam i mokrego Dyngusa. :D


Ciężko będzie przeprowadzić się tak aby kotka nie ucierpiała :( .
Opisz jak wygląda otoczenie domku, czy jest blisko ruchliwa ulica. Pewne jest to że najpierw musi sie zapoznać z nowym miejscem zamieszkania, przyzwyczaić sie i poczuć się bezpiecznie co po przeprowadzce nie będzie łatwe.
Kiedy kotka będzie się czuła dobrze w nowym otoczeniu możecie zacząć wychodzić na spacery, kup szelki i smyczke. Na początek pokaż jej ogród, niech obejży wszystkie zakamarki w których sie moze skryć, wielokrotne spacery wkoło domu powiedzmy 2 razy dziennie. sama zobaczysz kiedy przestanie się bać na spacerze i będzie pewnie kroczyć. Ogrodzenie swojej posesji jest bardzo ważne!!! Wychodząc pierwszy raz bez smyczy proponuje otworzyć drzwi do domu i je tak zostawić, wyjść na ogród i pozwolić żeby kicia wyszła sama, w ten sposób zauważy że drzwi są otwarte i jak ją coś wystraszy to będzie pędzić w strone drzwi!
Ostatnio edytowano Pon kwi 13, 2009 10:49 przez dominikanna1, łącznie edytowano 1 raz

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 13, 2009 10:24

iza71koty pisze:Proszę o Wirtualną Opiekę dla mamy Maurycego. Kicia jest uroczą tricolorką juz po sterylce. W DT u Agiis-s przybywa obecnie jej corcia Frytka. A w DT u E-dity jest jej synek Bodzio. Bardzo proszę o objęcie Wirtualną Opieką kici. Kicia bardzo lubi suchą lepsza karmę, puszki, nie gardzi też gotowaną rybką. Od czasu jak została wysterylizowana co dzień pilnie oczekuje mojego przyjazdu i zajada ze smakiem to co jej przywoże. Proszę o imię dla kici.Zdjecia narazie mało efektowne bo karmię w tym miejscu o zmroku.

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 13, 2009 10:36

NOT cieszę ciesze sie wyjaśniła sprawa z kicia. Mam bardzo ważne pytanie; czy jutro są sterylki w TOZie.? Mam dwie pilne kotki do zrobienia. Moge je dziś złapać. Maż dzis wyjezdża. Wiec do wieczora musze załatwić sprawę. Możesz jutro po nie przyjechać?????
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 13, 2009 10:39

Proszę o propozycję imienia dla Mamy Maurycego. Mam Bardzo Dobrą wiadomosć. Napisała do mnie na pw. Podswiadomosć i chce zaadoptowac Wirtualnie Naszego kociaka. Bardzo Bardzo sie cieszymy :lol: :lol: :lol: Zaproponowałam Mamę Maurycego.Narazie zdjecia są mało efektowne bo karmię tam o zmroku ale już wkrotce zdjęcia powinny być dużo ladniejsze bo dzień coraz dłuższy.Proszę o imię dla kici. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 13, 2009 10:42

Satoru pisze:melduję, że przelew poszedł
Śliczne Dzięki Satoru :lol: Pieknie Dziękujemy za POMOC :lol: :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 13, 2009 11:04

Nie wiem jak sobie wyobrażasz wypuszczanie kotki na dwór ale jedno musisz wiedzieć wychodzący kot owszem ale tylko w dzień i pod Twoją opieką. W nocy jest za dużo niebezpieczeństw dla domownika, a będąc w dzień na ogrodzie z kicią ochronisz ją przed innymi kotami które będą miały ochotę powyrywać jej troche kłaczków!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 13, 2009 11:10

anik81 pisze:Witam ponownie.
Więc niestety miejsca kuwety nie zmieniłam. Niczego nie zmieniałam: ani miejsca kuwety, ani żwirka (żadnych zapachowych), ani żadnych remontów, nowych mebli, nowych domowników, nowych mebli, nic. Wszystko po staremu a Julka zaczęła sikać. Po tych wszystkich rozmowach i przemyśleniach na pewno coś bidulce dolega. Po świętach lecimy jak najszybciej do wetka. Żeby Kota dłużej się nie męczyła. A propos ma pytanie. Otóż za około pół roku będziemy się przeprowadzać do domku jednorodzinnego. Jak przyzwyczajać kota do otoczenia i do wszystkich czyhających na nią zagrożeń? Czy raczej dać sobie spokój i pilnować żeby kot nie wychodził na dwór? Gdzie wiem że bardzo garnie się na dwór.
Pozdrawiam i mokrego Dyngusa. :D
Witam Serdecznie Anik81. Odpisuje pierwszy raz na Twój post bo z czasem u mnie teraz bardzo cieżko i dopiero teraz przeczytałam dokładnie wszystkie Twoje posty.Jeśli znasz historię Julki to pewnie wiesz że to ja ją zabrałam z miejsca w ktorym była?Ode mnie trafila na DT u Agiis-s.I stamtąd juz do Ciebie. Kotka żyła na działkach. Tam sie pewnie urodziła. To opuszczone działki o których pewnie czytałaś na wątku. Była jedną z nielicznych ktorej udało
sie przetrwać tylko dlatego ze miała ciut lepsze warunki niz te umierające po krzakach z choroby i głodu. Pisząc ciut lepsze mam na mysli to ze mieszkała przy bezdomnych pijakach. Jeśli chodzi o jedzenie to pewnie było bardzo żle skoro przybiegła w miejsce gdzie karmie z innymi dorosłymi kotami i była bardzo głodna.Było to póżną jesienią. Kicia była głodna i bardzo przemarznieta. Zabrałam ją stamtad na drugi dzień bez zastanowienia bo była zbyt proludzka i garnęła sie do ludzi a w tych warunkach nie mogłoby jej spotkać nic dobrego. Na szczescie nie była chora jak wiekszosć kociakow ktore w tym czasie umarły. W tym miejscu karmicielki przez wiele lat nic nie wysterylizowały. Kotki były dokarmiane przez działkowców a mioty zabijane często w bardzo prymitywny sposób. W tej chwili kociaki są pod moja opieką i oczywiscie będą sterylizowane. Narazie są juz dwie zrobione. Ale chciałabym wrócić do Twojego pytania o Julci. Myśle ze Julcia to mądra kotka. Miała do czynienia z natura. Napewno moze być tak ze ją ciągnie. Jeśli odpowiednio sie przygotujesz po przeprowadzce i zaczniesz wszystko robic małymi kroczkami jest szansa na powodzenie i na to by Julcia miała choc odrobinkę przestrzeni oczywiscie pod Twoją kontrolą.Ona zna nature. O to mozesz być spokojna. Nie zna samochodów bo teren działek jest na uboczu. Wiec pod tym wzgledem trzeba bardzo uważac. Możesz zacząć od wychodzenia z nia w puszorku.Potem wypuszczac ale tylko pod kontrola tak abyś była przy niej i zabierała ją spowrotem do domu. Ja kiedyś tak wyprowadzałam moje trzy koty ale u mnie jest gorsza sytuacja bo mieszkam przy ruchliwej ulicy i jest to normalny dom wielorodzinny.U ciebie bedzie miała spokoj i bezpieczeństwo. Obca osoba ani pies jej nie spłoszy wiec tylko kwestia racjonalnego i spokojnego i oczywiście kontrolowanego podejścia. Wiadomo ze preferowane są domki nie wychodzące bo tylko to daje 100% pewnosci. Ale w sytuacji kiedy kot miał kiedyś do czynienia z dworem jego podejsciej do przestrzeni jest trochę inne i ma napewno wieksze doswiadczenie jak sie zachować niz kot ktory nigdy nie miał do czynienia z wiekszą przestrzenia niz mieszkanie.Tak czy inaczej twierdzę ze mozna to zrobic ale tylko i wyłacznie pod kontrola i kot naprawde nie musi sie szwędać przez pół dnia nie wiadomo gdzie bo wystarczy mu te kilka minut spaceru ktory możesz mu dac.To już będzie dla Julki bardzo dużo. I pewnie będzie Ci wdzieczna.Pozdrawiam Serdecznie i cieszę sie że jesteś na wątku. No i oczywiscie Bardzo Prosimy o zdjęcia :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 13, 2009 11:20

Znam wiele osób ktore z obawy o życie i zdrowie swego małego przyjaciela ograniczyli spacery do długiej smyczy i szelek. Moja wychodząca Naomi[*] została 2 razy dotkliwie sprana przez inną kotke. Głupia byłam strasznie że ją zostawiłam samą na ogrodzie weszłam na chwile do domu ale to starczyło. Ludzie boją się tylko psów i samochodów ale zagrożeniem są również dzike koty które walczą o swoje teryoria a przed nimi Twoja wystraszona kotka małe ma szanse się schować!!!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 44 gości