Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 24, 2007 11:40

Dla Doroty, Maggii i Mahob, serdeczne podziekowania :))

przesylam mruczenie od kotow,
Bunia po szczepieniu wczorajszym ma sie dobrze,
juz odbyla sesje zapasow z Rysia, i wystawiala z Krowka golebie
za oknem, a teraz po zakonczeniu tych waznych zajec
wszystkie spia, jednym uchem - bo akurat kominiarze na dachu
robia rozne halasy.

pozdrawiam - dzis lekko deszczowo
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 11:44

Zowisia pisze:Dla Doroty, Maggii i Mahob, serdeczne podziekowania :))

przesylam mruczenie od kotow,
Bunia po szczepieniu wczorajszym ma sie dobrze,
juz odbyla sesje zapasow z Rysia, i wystawiala z Krowka golebie
za oknem, a teraz po zakonczeniu tych waznych zajec
wszystkie spia, jednym uchem - bo akurat kominiarze na dachu
robia rozne halasy.

pozdrawiam - dzis lekko deszczowo
zo


Dziękuje za mruczenie od kotków!!! :D
To jest chyba pora drzemki naszych kotków. :wink:
Ciupulka też śpi, żmęczona po hałaśliwych lotach F16. :wink: :)
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto kwi 24, 2007 12:13

Kociama pisze::ok: :ok: :ok:
Zosiu bardzo sie martwię o Twoje zdrowie :( Gdyby mozna było zabrać trochę Twego bólu zrobiłabym to. Wczoraj wieczorem usiadłam na trawie koło kociego cmentarzyka i ryczałam.Myślałam też duzo o Tobie i Smoczuci.

Witaj Kociama, dziekuje ... o zdrowie w ogole sie nie martw, naprawde
nie jest zle, czasem mysle, ze moze jestem kompletnie niewrazliwa,
skoro do tej pory nie wpadlam w jakies suchoty z zalu, jak to w ksiazkach
opisywano. :(( Jem, spie (spanie ma te zalete, ze sie nie mysli), robie
w miare moznosci co trzeba - tylko juz mnie nic nie ciekawi i nie cieszy.
Ale to zupelnie normalne, tylko trudno czasem zniesc 'glupie' zachowania
ludzi - dla nich zupelnie normalne (jak ta schola ...) a dla mnie nie do
wytrzymania.

Kociama pisze: Jeśli te osoby które przetrzymują u siebie Smoczka mysla tak jak moja znajoma z Sosnowca to naprawdę chetnie bym złoiła im skórę. Widzisz ta znajoma około rok temu przyniosła do domu Kotkę która pewnie też komuś uciekła.Kicia nie daje się nawet pogłaskać.Widać w jej oczach tęsknotę i smutek. Moja znajoma nawet nie powiesiła nigdzie ogłoszenia,ani nie chce ogłoszeń czytać.Jest uparta i twierdzi że jesli ktoś pozwolił Kici uciec z domu to niech teraz cierpi. Jestem wściekła na nią bo krzywdzi swoja postawa Kotkę.

No wlasnie, zycie jest tak skomplikowane i ironiczne ... ja mam podobna
sprawe 'na sumieniu' - no moze nie na sumieniu, bo wlasciwie nie zrobilam
nic zlego, ale moze stworzylam powod do takiej 'zemsty' ?? W zeszlym
roku latem do Rodzicow (tam gdzie zaginela Smoczek) przyplatal sie
paromiesieczny czarnobialy kot, i Mama juz wtedy postanowila, ze jesli
sam wchodzi i zostaje, to go zatrzyma - dojrzala do mania kota :)) .
Po miesiacu czy poltora pojawilo sie ogloszenie na petli tramwajowej,
ksero A4 czarnobiale, ze zdjeciem na ktorym ja rozpoznalam Filipa ...
i Mama tez, zreszta miala tez wiadomosc od jakiejs osoby. Okazalo sie,
ze sasiedzi Rodzicow (dwa domy dalej!) przywiezli z wakacji tego kota (Lenek dali mu na imie) i wypuszczali go wolno (6 mies. kot !!) bez obrozy,
adresowki ani nic. I zaginal prawie od razu, a oni przez wiele tygodni
nic nie robili. Ja zalatwilam sprawe szczepien, odrobaczanie, kontrole,
zalozylam mu ksiazeczke - bo Mama nie wychodzi z domu. Ponioslysmy
koszta. Filip sie do nas przyzwyczail a Mama bardzo z nim zzyla.
I nagle to ogloszenie ... z bolem serca postanowila oddac. Zjawila sie mloda pani, wyjasnila to co opisalam powyzej, i upierala sie, ze chce
kota dostac bo dzieci placza ... Ja moze nie bylam upowazniona, ale
troche jej nagadalam, ze jak mozna bylo puszczac tak mlode kocie
samopas - przeciez samochody, droga szybkiego ruchu, psy ... a kot
swiezo przywieziony z drugiego konca kraju. I ze nie bylo ogloszen,
wiec jak to im tak zalezy - a nic nie zrobili ???
W koncu kot do nich wrocil, a koszta szczepien i wizyt (ponad 100 zl)
kobieta zwrocila.

A ja teraz mysle, ze moze Smoczka to oni maja wlasnie ? Maja kota, ich ogrod laczy sie z ogrodem Rodzicow, maja dzieci, co prawda odleglosc nie jest 200 m tylko 15 m... Juz pytalam te Pania - odpowiedziala mi bez widocznej urazy - ze nic nie wie, i nie sadze, zeby klamala. Ale cien watpliwosci pozostaje ...
Zagryzam sie tym. Ja wtedy wystepowalam w dobrej wierze, bo potwornie
zawsze sie balam, ze moje koty uciekna ... nauczylam je natychmiast
uciekac, kiedy tylko drzwi wejsciowe otwieralam, wiedzialy, ze nie wolno
sie nawet zblizac. Bunia tez juz wie. Okno kocie jest zasiatkowane.
Wychodza do weta zawsze w szelkach i zamkniete w transporterze.
Nie moglam zrozumiec beztroski tych ludzi ... w koncu Lenek to bylo kocie dziecko, jak mozna bylo myslec, ze uniknie wypadku, ze ktos go nie
zabierze (co wlasnie sie stalo, ale w dobrej wierze !! nie mial zadnej
obrozy !) ...
Jak widac, mam rozne zgryzy i za malo czasu, zeby kazdym odpowiednio
powaznie sie martwic ...

Kociama pisze:Nie pisałam wcześniej o tym bo nie chciałam Cie zdenerwować Zosiu. Ale teraz piszę bo już wiesz że są tacy ludzie którzy nie liczą sie z tym że ktoś może bardzo cierpieć z powodu zaginięcia ukochanego zwierzaka. Jestesmy tu z Tobą cały czas więc pisz i wyrzuc z siebie cała gorycz ,smutek,żal.My Cię zawsze wysłuchamy.
Trzymaj się Zowisiu chociaż wiem jak Ci ciężko.

Kociama, ja wiem !! ze tacy ludzie sa, a po tym, co mi powiedziala 'Pani
z Lodzi' to juz w ogole rece mi opadly. Okropnie sie martwie, ze w zwiazku
z dlugim weekendem albo wakacjami Smoczek moze zostac oddany dalej,
wyrzucony .... nie wiem co. Bede probowac dotrzec do szkol, dzis znow
zaspalam i nie zadzwonilam do listonoszy z rejonu zero. Ale moze jutro
sie pozbieram wreszcie, na razie kazdej nocy padam jak kloda i nie
moge oprzytomniec az po 9-10 rano, a to juz za pozno.

Dzieki Kociama za prawdziwe zrozumienie, chcialabym, zeby Smoczek
sama Ci kiedys podziekowala .... :))))))
serdecznie pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 18:48

Wtorkowy wieczor.
Tez trzymamy za to, zeby
Smoczyna sie odnalazla.

:ok::ok:
:ok::ok:

Zo,

poodpoczywaj troszke, prosze.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 24, 2007 19:11

Dzieki Dorotko :))

co do odpoczywania - staram sie, ale nic z tego,
wlasnie przytargalam chyba z 20 kilo roznych rzeczy (w tym zwirek,
dlatego taka waga), i siadam dalej do pisania ...

Powinnam jeszcze jezdzic do Rodzicow cos pomoc,
a tu w ogole nie ma kiedy ..

pozdrawiam, spokojnego wieczoru
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 19:19

Ale się poryczałam :cry:
Zosiu ja nie chcę żeby Smoczek mi za cokolwiek dziękowała
Ja tylko bardzo,bardzo ,bardzo mocno pragnę żeby jak najszybciej się Kocina odnalazła.
Wiesz mam kłopoty ze snem więc bedę w nocy myślała o Was,a Ty postaraj się odpocząć dobrze?
:ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto kwi 24, 2007 19:33

Do sasiadki z pietra wyzej w sobote
przyjezdza corka. Z kotem, rzecz jasna.
I ze swoja corka.

Basia (tak ma na imie) zdaje sie, ze jest
zona i synowa dziennikarzy.
Sama skonczyla fil. ang. i jap.

Poczekajmy.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 24, 2007 19:46

Kociama pisze:Ale się poryczałam :cry: Zosiu ja nie chcę żeby Smoczek mi za cokolwiek dziękowała Ja tylko bardzo,bardzo ,bardzo mocno pragnę żeby jak najszybciej się Kocina odnalazła.
Wiesz mam kłopoty ze snem więc bedę w nocy myślała o Was,a Ty postaraj się odpocząć dobrze? :ok: :ok: :ok:


:))
No ja jeszcze nie opisalam _wszystkich_ moich zgryzow, ale nie martw
sie Kociama, nie zamierzam .. :))

Nie martw sie mna, u mnie OK, ale za trzymanie za Smoczka bardzo
dziekuje, jest bardzo potrzebne ... kiedys sie spotkamy jak juz wroci.
Jakos to zorganizuje.

wieczorowo pozdrawiam, i wracam do pikania ..
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 19:51

Dorota pisze:Do sasiadki z pietra wyzej w sobote
przyjezdza corka. Z kotem, rzecz jasna.
I ze swoja corka.
Basia (tak ma na imie) zdaje sie, ze jest
zona i synowa dziennikarzy. Sama skonczyla fil. ang. i jap.
Poczekajmy.


:))
nie bardzo rozumiem, ale przeczuwam, ze masz jakies plany
czy zamiary ... dziekuje :))
czekam - oczywiscie
zo
PS nawiazalam kontakt z redakcja Magazynu KOT, i wysle do nich ogloszenie; i jeszcze mam nowe linki do ogloszen w necie - od Ai :)
zaczelam kleic napisy na plakaty, wydrukowalam tez dopisek o mozliwosci
oddania anonimowo, moze jeszcze wcisne go w jakies puste miejsce ...
ale to juz beda naprawde male literki .....

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 20:19

candiria pisze:Zo, tak mi przyszło teraz do głowy. Gdybyś znała kogoś nawet nie wszystkowiedzącego, ale kogoś kto za pomocą wahadełka sprawdził by mapę osiedla i wskazał ewentualne miejsce przebywania Smoczusia.
Możę zawęziłoby to jeszcze obszar poszukiwania.
Zowisiu, aż mam " gęsią skórkę" , może to jest ten pomysł.


Niestety ja mam niemiłe jeśli tak można powiedzieć doświadczenie z taką osobą. Po zaginięciu kota również próbowałam w ten sposób.
W zasadzie dowiadywałam się wszystko to co "chciałam" usłyszeć.
Może to ja tylko miałam takiego pecha. Kotka niestety nigdy się nie znalazła, choć wg. tej osoby miało być inaczej.
Nie piszę tego, żeby Cię zniechęcić ani złośliwie ale abyś tak bardzo w to nie wierzyła -jeśli do tego dojdzie ani kurczowo się tego nie trzymała.
Sama dobrze wiem, że w takich sytuacjach próbuje się różnych rzeczy i nie do końca chce się słuchać rad innych.
Mimo wszystko pozdrawiam cieplutko

nieustannie

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Gryzia z Kizią i Lilu Obrazek

Elwirka

 
Posty: 2038
Od: Sob lip 01, 2006 22:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 20:29

Elwirka pisze:Niestety ja mam niemiłe jeśli tak można powiedzieć doświadczenie z taką osobą. Po zaginięciu kota również próbowałam w ten sposób.
W zasadzie dowiadywałam się wszystko to co "chciałam" usłyszeć.
Może to ja tylko miałam takiego pecha. Kotka niestety nigdy się nie znalazła, choć wg. tej osoby miało być inaczej. Nie piszę tego, żeby Cię zniechęcić ani złośliwie ale abyś tak bardzo w to nie wierzyła -jeśli do tego dojdzie ani kurczowo się tego nie trzymała. Sama dobrze wiem, że w takich sytuacjach próbuje się różnych rzeczy i nie do końca chce się słuchać rad innych. Mimo wszystko pozdrawiam cieplutko
nieustannie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dzieki Elwirko, ja tak wlasnie do tych spraw podchodze, to znaczy,
podzielilam sobie myslenie na magiczne i rozsadne, i staram sie trzymac
jakas rownowage miedzy nimi. Nie jest latwo ale chyba jeszcze sie
jakos udaje ...
Chyba wiedza tego rodzaju nie jest jednak czlowiekowi dostepna;
choc podobno zdarzaja sie i historie nie z tej ziemi, a jednak prawdziwe...

Na razie po prostu robie co moge, a kazda opinie i sugestie przyjmuje
i rozwazam, jednak bez slepej wiary.

Dzieki za obecnosc, pozdrawiam serdecznie, koty tez ...
zo
PS dzis wreszcie znalazlam koci pepek !!!! u Rysi i u Krowki; tylko
u Buni nie moge ... ciekawe doswiadczenie ... :))

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 20:38

Zosiu, byłam dziś u wetki przy Zapolskiej. Ogłoszenie ktoś zdjął i zabrał, a wetka w schoronisku pracuje tylko do końca kwietnia. Obiecała mieć baczenie i jakby co - da znać.
Cieszę się, że Bunia w porządku :D
I z nieustająca nadzieją - :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 20:44

Zosiu trzymaj się.
Robi się ciepło, wiec ludzie, którzy mają Smoczka mogą ją zacząć wypuszczać na ogród.
Może wtedy ją wytropisz.

Za zgubę :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 24, 2007 21:00

Bungo pisze:Zosiu, byłam dziś u wetki przy Zapolskiej. Ogłoszenie ktoś zdjął i zabrał, a wetka w schoronisku pracuje tylko do końca kwietnia. Obiecała mieć baczenie i jakby co - da znać.
Cieszę się, że Bunia w porządku :D
I z nieustająca nadzieją - :ok:


O to niezbyt dobre wiesci .. bo bardzo na Pania Olge liczylam, oczywiscie
w granicach mozliwosci i przyzwoitosci ... dzieki, ze zechcialas poruszyc
sprawe.
Ogloszenie dosle nowe, moze wywiesza ? Raczej w tej chwili nie moge
sie tam wybrac sama - teraz zaluje, ze nie spotkalam sie tam z Wami,
powiesilabym sama. Ale moja wizyta z Bunia byla polaczona z innym
zalatwianiem waznym na Salwatorze, wiec nie za bardzo moglam
zmieniac plan w ostatniej chwili. Ale zaluje bardzo ze nie pilam kawy
z Milkiem ;-)) ... i nie poznalam kociow ... :(((

Bunia kwitnie, wet powiedzial, ze mala juz bedzie (3 kg) - no to nic,
ze zadbana i siersc ladna, nawet dziasla lepsze, i w ogole - dieta tez OK.
:))
pozdrawiamy spiaco-pracujaco
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 21:04

Monisek pisze:Zosiu trzymaj się.
Robi się ciepło, wiec ludzie, którzy mają Smoczka mogą ją zacząć wypuszczać na ogród. Może wtedy ją wytropisz.
Za zgubę :ok:


Bardzo na to licze, choc nie smiem ...
nie wiem, czy taka znajde sploszona beda chcieli wypuszczac ..
tam jest tez wiezowiec w jednym punkcie, i takie bloki apartamentowe
nieogrodzone - raczej nie wypuszcza kota z takiego obiektu.
Ale o niczym nie chce przesadzac, zobacze ... moze ...

dzieki za dodanie otuchy, :))
zo
PS dzis znowu u mnie w dzielnicy poczekal na mnie czarny kot,
:)) co za ulga, ze nie uciekl i nie zostawil mnie w niepewnosci;
przyjrzalam sie i w nagrode dostal kawalek kurczaka, a ja moglam
spokojniejsza wracac ....

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: asoio, Blue i 104 gości