Lato w Tulinkowie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 27, 2021 22:32 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

Kotecek źle, pańcia nie najlepiej :( NIech to szybko minieee! A kysz, a kysz :ok: Zaraz zagotuję wodę i bede czarować nad garem pełnych ziół :wink:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sie 29, 2021 9:58 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

Atta pisze:Kotecek źle, pańcia nie najlepiej :( NIech to szybko minieee! A kysz, a kysz :ok: Zaraz zagotuję wodę i bede czarować nad garem pełnych ziół :wink:

I sadze,ze to najwiecej da,bo na tzw medecyne nie liczę,szczegolnie na poziom oieki tudziez znawstwa w temacie uzdrowienia,jak zauważ ylam to nie jest wazne ,tylo byle kada leciala albo punkty :roll: wyzylam,znaczy zyc będę,wie pani sie zdarza

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26851
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sie 29, 2021 11:34 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

alessandra pisze:
Atta pisze:Kotecek źle, pańcia nie najlepiej :( NIech to szybko minieee! A kysz, a kysz :ok: Zaraz zagotuję wodę i bede czarować nad garem pełnych ziół :wink:

I sadze,ze to najwiecej da,bo na tzw medecyne nie liczę,szczegolnie na poziom oieki tudziez znawstwa w temacie uzdrowienia,jak zauważ ylam to nie jest wazne ,tylo byle kada leciala albo punkty :roll: wyzylam,znaczy zyc będę,wie pani sie zdarza


za dobre samopoczucie :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 29, 2021 16:51 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

Byc może przesadziłam z tym czarowaniem, bo dziś łeb mi pęka. Ale mam nadzieję,że u Was choc deczko lepiej? <3

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 07, 2021 23:10 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

Gdzie góry?!! I gdzie ten śnieg?! :P

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro wrz 08, 2021 8:31 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

no gdzie ludzie i koty SOM?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro wrz 08, 2021 9:02 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

no właśnie, gdzie?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 08, 2021 12:02 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

Ludzie SOM , byle jako ale są :wink: żywiąc nadzieje,ze albo szlag wreszcie trafi albo jakos powstanę :mrgreen:

Winna jestem zdjęcia i trochę informacji o Milusiu


ObrazekObrazek

Operacja nie przyniosła efektów, które spodziewaliśmy sie , czyli ,żeby było ciekawiej , Milus nalezy do 30% kotów, którym sie nie poprawia po usunieciu zębów. Ale, ale zostały mu jeszcze 4 kły- szkoda,ze teraz wszystko takie techno , bo jak raz pasowałby do pomagiera konduktora jako kasownik biletów :mrgreen:
Badania krwi dobre, wróciły do stanu przed operacja, białkomocz zmniejszył sie. Widać ze semintra działa. Wczoraj zaczął kuracje sterydami, nie ma innej możliwosci , bo znów zrobił sie stan zapalny, jak to przy plazmocytarnym zapaleniu sobie lubi byc :roll:
Co do mojej osoby, chodze, nogi bolą, jutro wyniki jakes będą(oczywiscie połowa odpłatne, coby nie było za radosnie) , lecz cudu nad Wisła sie nie spodziewam, raczej kolejnego wrzoda na d...do kolekcji chorób.

Nogi mało sprawne ale ręce na szczęście działają, więc na zimę juz powoli kolekcje robię -dla ludzia jest także - z kotem w komplecie albo bez , znaczy z szalikiem kocim :lol:
https://www.etsy.com/pl/shop/TulinekMag ... d=33070467


Mam trochę ładnych fantów, ale nie dam rady bazaru zrobić na razie , może jak sie wyrobie z przygotowaniem zimowych ciuszków..
Miluś skarbonka pochłania dukaty a Yori dokłada sie jak może :roll: Jest na diecie monobiałkowej , ale prócz zniknięcia kaszy na skórze , niewiele sie poprawia prócz grubości mojego portfela :mrgreen:

Przepraszam,ze mało mnie, ale skupiam sie na wszelkich mozliwosciach pozyskania funduszy na to ciałatajstwo moje i uspokajania nerwów po kolejnych porazkach jedzeniowych Yorcia i bandy, które czasu zajmują ogrom ,że o innych wesołych poczynaniach nie wspomne , np znaczeniu przez Milusia a w związku z tym ratowania dobytku , którymi jeszcze pozostał :roll:

To na tyle u nas :kotek:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26851
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 09, 2021 4:16 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

Oj.... znakowanie może jeszcze oslabnie, a może dać zylkene? Bardzo dużo zdrowia życzymy, żeby się poprawiło Fszystkim
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw wrz 09, 2021 6:55 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

alessandra pisze:Ludzie SOM , byle jako ale są :wink: żywiąc nadzieje,ze albo szlag wreszcie trafi albo jakos powstanę :mrgreen:

Winna jestem zdjęcia i trochę informacji o Milusiu


ObrazekObrazek

Operacja nie przyniosła efektów, które spodziewaliśmy sie , czyli ,żeby było ciekawiej , Milus nalezy do 30% kotów, którym sie nie poprawia po usunieciu zębów. Ale, ale zostały mu jeszcze 4 kły- szkoda,ze teraz wszystko takie techno , bo jak raz pasowałby do pomagiera konduktora jako kasownik biletów :mrgreen:
Badania krwi dobre, wróciły do stanu przed operacja, białkomocz zmniejszył sie. Widać ze semintra działa. Wczoraj zaczął kuracje sterydami, nie ma innej możliwosci , bo znów zrobił sie stan zapalny, jak to przy plazmocytarnym zapaleniu sobie lubi byc :roll:
Co do mojej osoby, chodze, nogi bolą, jutro wyniki jakes będą(oczywiscie połowa odpłatne, coby nie było za radosnie) , lecz cudu nad Wisła sie nie spodziewam, raczej kolejnego wrzoda na d...do kolekcji chorób.

Nogi mało sprawne ale ręce na szczęście działają, więc na zimę juz powoli kolekcje robię -dla ludzia jest także - z kotem w komplecie albo bez , znaczy z szalikiem kocim :lol:
https://www.etsy.com/pl/shop/TulinekMag ... d=33070467


Mam trochę ładnych fantów, ale nie dam rady bazaru zrobić na razie , może jak sie wyrobie z przygotowaniem zimowych ciuszków..
Miluś skarbonka pochłania dukaty a Yori dokłada sie jak może :roll: Jest na diecie monobiałkowej , ale prócz zniknięcia kaszy na skórze , niewiele sie poprawia prócz grubości mojego portfela :mrgreen:

Przepraszam,ze mało mnie, ale skupiam sie na wszelkich mozliwosciach pozyskania funduszy na to ciałatajstwo moje i uspokajania nerwów po kolejnych porazkach jedzeniowych Yorcia i bandy, które czasu zajmują ogrom ,że o innych wesołych poczynaniach nie wspomne , np znaczeniu przez Milusia a w związku z tym ratowania dobytku , którymi jeszcze pozostał :roll:

To na tyle u nas :kotek:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw wrz 09, 2021 9:18 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

czarno-czarni pisze:Oj.... znakowanie może jeszcze oslabnie, a może dać zylkene? Bardzo dużo zdrowia życzymy, żeby się poprawiło Fszystkim


Hmm kiedy on spokojny, całkiem spokojnie i statecznie leje :lol:
A powaznie mam kłopot z nim straszny z jedzeniem, nic prócz mięsa nie chce :( rozmawiałam juz z wetką ,jak tak dalej bedzie , trzeba będzie jakoś mu wpakowac minerały i inne takie tam. Dziad potrafi 2 dni nie jesć , jest na lekach pobudzających apetyt, wiec aby nie byc głodnym wode pije, ale nic poza miesem nie ruszy. Ten sposób zatem pogibł, aby go przetrzymać :roll: a leków co niemiara ma do brania, wiec przydało by sie aby zjadł cos innego niz mięso, że o kosztach nie wspomnę.. Peritol został zamieniony na lepszy inico specyfik, mniej uciążliwy w podawaniu, bo raz na 3 dni , bo podac mu cos do gęby problem, zostały te 4 kły :mrgreen: i pazury :strach:

Punkt widzenia mój przedstawiłam, bo kota , jak mi sie wydaje jest nieco inny-chyba mu lepiej w chałupie niz na ogródku, bo lepi sie jak guma do żucia do człowieka :mrgreen: poza tym rozrabia i nauczył sie bawić, niestety na razie sam, bo Mufinek wciaż ostrożny, choć przyzwyczaił sie nieco, ale bez monitoringu nie ma szans aby ich zostawić, wieć Miluś noc spedza na werandzie, co głownie Ciziula ma za złe , bo to jej ulubione miejsce, a w dzien, gdy jestem w pracy Miluś kibluje w łazience, aby koty po kilku tygodniach na chwilę choc miały werandę dla siebie.

Dzięki za kciuki i dobre mysi dla tych , którzy tu jeszcze zaglądają :1luvu: .. mam wrażenie, że trochę forum podupadło, wiele osób już tutaj nie zagląda jak kiedyś :(

Dobrze,że mir.ka trwa niezmiennie i wytrwale na posterunku :ok: :1luvu:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26851
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 09, 2021 11:41 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

alessandra pisze:
czarno-czarni pisze:Oj.... znakowanie może jeszcze oslabnie, a może dać zylkene? Bardzo dużo zdrowia życzymy, żeby się poprawiło Fszystkim


Hmm kiedy on spokojny, całkiem spokojnie i statecznie leje :lol:
A powaznie mam kłopot z nim straszny z jedzeniem, nic prócz mięsa nie chce :( rozmawiałam juz z wetką ,jak tak dalej bedzie , trzeba będzie jakoś mu wpakowac minerały i inne takie tam. Dziad potrafi 2 dni nie jesć , jest na lekach pobudzających apetyt, wiec aby nie byc głodnym wode pije, ale nic poza miesem nie ruszy. Ten sposób zatem pogibł, aby go przetrzymać :roll: a leków co niemiara ma do brania, wiec przydało by sie aby zjadł cos innego niz mięso, że o kosztach nie wspomnę.. Peritol został zamieniony na lepszy inico specyfik, mniej uciążliwy w podawaniu, bo raz na 3 dni , bo podac mu cos do gęby problem, zostały te 4 kły :mrgreen: i pazury :strach:

Punkt widzenia mój przedstawiłam, bo kota , jak mi sie wydaje jest nieco inny-chyba mu lepiej w chałupie niz na ogródku, bo lepi sie jak guma do żucia do człowieka :mrgreen: poza tym rozrabia i nauczył sie bawić, niestety na razie sam, bo Mufinek wciaż ostrożny, choć przyzwyczaił sie nieco, ale bez monitoringu nie ma szans aby ich zostawić, wieć Miluś noc spedza na werandzie, co głownie Ciziula ma za złe , bo to jej ulubione miejsce, a w dzien, gdy jestem w pracy Miluś kibluje w łazience, aby koty po kilku tygodniach na chwilę choc miały werandę dla siebie.

Dzięki za kciuki i dobre mysi dla tych , którzy tu jeszcze zaglądają :1luvu: .. mam wrażenie, że trochę forum podupadło, wiele osób już tutaj nie zagląda jak kiedyś :(

Dobrze,że mir.ka trwa niezmiennie i wytrwale na posterunku :ok: :1luvu:


a dziękuję, dziękuje :mrgreen:

moze nie zawsze piszę, ale codziennie zagladam i czytam
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw wrz 09, 2021 12:32 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

mir.ka pisze:
alessandra pisze:
czarno-czarni pisze:Oj.... znakowanie może jeszcze oslabnie, a może dać zylkene? Bardzo dużo zdrowia życzymy, żeby się poprawiło Fszystkim


Hmm kiedy on spokojny, całkiem spokojnie i statecznie leje :lol:
A powaznie mam kłopot z nim straszny z jedzeniem, nic prócz mięsa nie chce :( rozmawiałam juz z wetką ,jak tak dalej bedzie , trzeba będzie jakoś mu wpakowac minerały i inne takie tam. Dziad potrafi 2 dni nie jesć , jest na lekach pobudzających apetyt, wiec aby nie byc głodnym wode pije, ale nic poza miesem nie ruszy. Ten sposób zatem pogibł, aby go przetrzymać :roll: a leków co niemiara ma do brania, wiec przydało by sie aby zjadł cos innego niz mięso, że o kosztach nie wspomnę.. Peritol został zamieniony na lepszy inico specyfik, mniej uciążliwy w podawaniu, bo raz na 3 dni , bo podac mu cos do gęby problem, zostały te 4 kły :mrgreen: i pazury :strach:

Punkt widzenia mój przedstawiłam, bo kota , jak mi sie wydaje jest nieco inny-chyba mu lepiej w chałupie niz na ogródku, bo lepi sie jak guma do żucia do człowieka :mrgreen: poza tym rozrabia i nauczył sie bawić, niestety na razie sam, bo Mufinek wciaż ostrożny, choć przyzwyczaił sie nieco, ale bez monitoringu nie ma szans aby ich zostawić, wieć Miluś noc spedza na werandzie, co głownie Ciziula ma za złe , bo to jej ulubione miejsce, a w dzien, gdy jestem w pracy Miluś kibluje w łazience, aby koty po kilku tygodniach na chwilę choc miały werandę dla siebie.

Dzięki za kciuki i dobre mysi dla tych , którzy tu jeszcze zaglądają :1luvu: .. mam wrażenie, że trochę forum podupadło, wiele osób już tutaj nie zagląda jak kiedyś :(

Dobrze,że mir.ka trwa niezmiennie i wytrwale na posterunku :ok: :1luvu:


a dziękuję, dziękuje :mrgreen:

moze nie zawsze piszę, ale codziennie zagladam i czytam


To tak jak ja.
To znaczy nieco inaczej, bo ja prawie nie pisze, ale zagladam zawsze jak sie pojawi nowy post.
U mnie karmienie miesem wychodzi taniej niz saszetkami, pewnie Imc Kot sobie zyczy miesa SPECJAL :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 09, 2021 13:03 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

Też jestem cichym podglądaczem :oops: .

A do mięsa najważniejsze, żeby taurynę dodać. Po za tym trochę podrobów i wapnia (u nerkowca to raczej kości odpadają, ale zmielone na pyłek skorupki jajek już powinny być w porządku). Na początku więcej suplementów nie jest wcale potrzebna.

A, i mile widziane wszelkie mięska z żyłkami, tłuszczem...

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw wrz 09, 2021 22:49 Re: Tulinkowy Magiczny Świat-chorujemy

Gwiazdka z Kminkiem tez sa zawsze :ok: :piwa:

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4816
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 49 gości