"...mam balkon na północ i czasem widzę samiućkie Tatry..."
Chyba nas trochę nabierasz.
Nie żebym się czepiał, ale z północnego balkonu w Krakowie to prędzej biegun zobaczysz niż Tatry. Pólnocny zresztą.
----------------------------------------------------------------------------------------
"...liczne zniszczenia i sierść..."?
Obyś zarazo sama sierścią porosła. W widocznych miejscach.
Ale szacunek, że nie wyrzucasz na ulicę, a choć szukasz pomocy tutaj. Na to trzeba odwagi. Szacunek.
I niech koć znajdzie wyrozumialszy dom.
----------------------------------------------------------------------------------------
Wiecie jak wygląda moje auto?
"...liczne zniszczenia i sierść..."
To jest miłość.











