Sabeena_ pisze:sawanka, ale nie musialas tego pisac![]()
ja i tak to wiem a nawet bez bicia sie przyznaje
musiałam

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sabeena_ pisze:sawanka, ale nie musialas tego pisac![]()
ja i tak to wiem a nawet bez bicia sie przyznaje
kinga w. pisze:Sabeena_ pisze:sawanka1 pisze:Esmee pisze:Czuję się troszkę głupio jak to wszystko przeczytałam...bo ja pytałam o kilka kociaków...nie robiłam to celowo, żeby wybrzydzać, bvo prostu strasznie chciałam mieć kociaka do kochania, wiem wiem to nie zabawka..teraz czuję się okropnie, bo zawracałam głowe dziewczyną przez co nie jestem poważnym kandydatem na DS ehh
według mnie niekoniecznie ,
ja też na początku pytałam o różne koty bo nie mogłam uwierzyć w te szczęście , że mogę na przykład mieć takie cudo , zanim zaczełam rozmowy na temat Sahary zawracałam głowę dziewczynie o białego puchatka . Myslę , że jednak to kwestia indywidualna , liczy się ogólne podejscie zwierzaka do Ciebie i odwrotnie , mój tymczasik Luna po prostu wybiegła z koszyczka na przywitanie swojej Pani (a wczesniej tylko chowała się w tym koszyczku ) miłość od pierwszego spotkania , różnie to z tymi kotami bywa , według mnie masz prawo zapytać o różne rzeczy DT ale zacząć się starać o konkretnego kotka jak już bedziesz miała pewność , ze to ten , dlatego ja bez chwili namysłu przeprosiłam wtedy DT białego puchatka za zawracanie d... i już nie myślałam o innym poza Saharą
i dodam tylko , że mimo mojego niezdecydowania na początku Sahara jest u nas szczęśliwa a mój domek jest uznawany za ten "dobry"
ej noo proszeeeee
ja napisalam MOJE zdanie i nei napisalam ze to wyklucza tylko ze ja czasami tak mam... no bo mam![]()
Batumi chciala calkowicie innego kota, dostala "kota w worku" i chyba nie narzeka![]()
a na tego wymarzonego dalej czeka![]()
jest domek starajacy sie o syjameczke u mnie ... i tez czeka ...
juz jakis czas... cierpliwie
kurde jestem zolza, wiem ze jestem ale dom plusuje u mnie tym ze sie nie zniecheca
No, zołza...![]()
A tak serio... Zniechęcenie może czasem wynikać z poczucia odrzucenia (coś takiego pojawiło się w postach Esmee, choć ona się odzywała, ja bym już zamilkła) albo po prostu ze słabej samooceny i małej siły przebicia, nie z powodu zniechęcenia sensu stricte.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości