» Śro lut 25, 2009 22:24
Papaja i Frytka.
Jakie to piękne i apetyczne imiona.
I tak powinno być.
Urokliwie piękne, miłe kotki powinny mieć śliczne imiona.
Nie to co byłe, moje koty, które wabiły się niepięknie.
Za to ich imiona adekwatnie określały ich kocią osobowość.
* Wściekła Jolka - niedotykalska, domowa trikolorka o wyjątkowo wrednym charakterze
* miot zwany Wampirkami - prześliczne kociaki o upiornych charakterach np. lubiły wspinać sie po gołych nogach. Szczerze współczuję osobom, które je adoptowały.
* Zołza - imię zdradza charakter tej jędzy
* Brzydula-Brudaska - stara, dzika kocica, która spotkały wszystkie nieszczęścia tj. brak zdrowia i urody, niemiły charakter, brak manier (załatwiała się po kątach), brak umiejętności utrzymania własnej higieny (niechęć do mycia się), a na dodatek przerażajaca głupota wpędzająca ją w różne kłopoty
* Morus - przemiły, zawsze brudny kocur, który umorusaną mordką ciągle próbował ukraść mi buziaka
Ostatnio edytowano Czw lut 26, 2009 0:31 przez
NOT, łącznie edytowano 1 raz