» Czw gru 08, 2011 16:06
Re: Szczytno 5 - biały Juba w DT. Juba zgasł [*]
Niestety Basia, żeby nie tkwić w błędzie nie zabrała Juby do ciepłej piwnicy, ponieważ u niej już było PP...
Licząc na to, że w zimnym schronisku będzie trudniej się zarazić aniżeli w ciepłej piwnicy... to oczywiście smutna statystyka. ale potwierdzona w badaniach i publikacjach...
Modliłyśmy się tylko, żeby Juba był zaszczepiony, alb choć trochę odporniejszy i żeby ze względu na zimną porę roku ognisko PP już wygasło...
Penelope bardzo chciała pomóc Jubie, ale bała się, że u niej w domu zmarł kotek na PP.
Rozumiem, że jakoś poprosiła Joannę o jego przetrzymanie i zaszczepienie... (nie znam dokładnie przebiegu sprawy i tego jak dziewczyny umówiłu się między sobą).
Basia Horacy 7 dowiedziała się o tym jak już Juba był u Joanny...
Gdy dowiedziała się o tym, że Juba jest w złym stanie i jest leczony tylko w Szczytnie, a do weterynarzy na miejscu nie ma zaufania...
w dzień swoich imienin odwołała gości i pojechała z Jubą do Olsztyna i wzięła go do siebie starając się ratować za wszelką cenę...
Juba odszedł [*]
Bardzo przepraszam ale słowa o ustawicznym "tkwieniu w błędzie" są bardzo okrutne wobec osoby, która PP nie lekceważy, a wini się za to, że nie miała miejsca ani możliwości wziąć Juby...
Basia nie podjęła decyzji o zabraniu Juby za schroniska... próbowała go ratować, naprawdę heroicznym wysiłkiem kiedy został zabrany przez dziewczyny na własną rękę... a jego stan był zły...
Myślę, że także dziewczyny też nauczyły się w tak smutny sposób bardzo wiele o PP, ponieważ początkują na forum.
Oczywiście mam nadzieję, że tylko przez przydadek wymknęły Ci się Parrot tak straszne słowa, które krzywdzą Basię Horacy 7...
Może nie doczytałaś i nie zauważyłaś wszystkich szczegółów sprawy.
Bo nie wierzę w to, aby ktokolwiek z nas chciał zaszkodzić kotom.
A Twoja emocjonalna wypowiedź na pewno była w dobrej intencji.
Wynikała po prostu z niewiedzy albo z niedoinformowania.
I po prostu emocje Cię poniosły.
Proszę Cię, w imieniu kotów właśnie, nie oceniaj pochopnie...
Ponieważ łatwo jest skrzywdzić słowem, tudzież wywołać "aferkę" na wątku... co niestety nie służy tym naszym braciom mniejszym.
Wierzę w Twoej poczucie sprawiedliwości i działanie dla dobra kotów
Dlatego piszę