

Ostatni osiągnięcia - pozbawienie domowników większości zastawy stołowej poprzez wiszenie na suszarce - spadła suszarka wraz z wiszącym a także wypadły kołki ze ściany


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
JaEwka pisze:Te dwa maluchy z tyłu nie są czasem u Figaro na tymczasie? Chyba, że są jeszcze jakieś inne![]()
Z powodu żałoby i uroczystości żałobnych zajęcia na mojej uczelni zostały odwołane więc w niedziele pójdę do schroniska.
bober_ek pisze:TŻ urobionyByliśmy w schronisku, pojawił się nowy miot - 5 kociąt z matką (numer 547), w schronie od 13.04. Kotka bardzo fajna, miziasta, widać że była kotem domowym. Maluszki czyste, zadbane, troszkę starsze od tych biało-burych maleńtasów. Kocięta będą wydawane do domów jak tylko zaczną same jeść. Będę się dowiadywać o te nowe maluchy, chciałabym wziąć je do siebie, szkoda tylko że nie mogłam ich "zarezerwować" na swoje nazwisko
Byłabym trochę o nie spokojniejsza, nie chciałabym po prostu żeby były wydane za wcześnie.
Co do miotu biało-burego to nic nie udało nam się dowiedzieć, Pani tam pracująca nic nie wiedziała nt zdeformowanej łapki jednego z maluchów, a ja bałam się wkładać ręce do klatki, żeby to sprawdzić, skoro kotka jest dzikaSpotkałam dr-a Raka (chyba
), on niestety też nie był mi w stanie udzielić żadnych informacji co do łapki malucha.
Trzymajmy więc kciuki, żeby wszystkie maluszki w zdrowiu i komplecie doczekały się swoich domów.
_leśna_ pisze:jak ktoś chce kote to niech przyjdzie i zabiera a o nią się tu nie biją bo ona jest bardzo dzika. Ja nie wiem jak to jest z tymi rezerwacjami tzn. Wiem że w ogóle ich nie ma ale też wiem że raczej taka kota ma małe szansę na adopcję.
ladysuzi pisze:Kociarze drodzy ...
Gremlinka dzis ode mnie pojechała, zostałam z Maciusią- persicą. Jednak mam pytanie do wszystkich dt- znajoma współlokatorki chce zaadoptować kota. Ma wymagania, dziewczyna: kot (nie kotka) , kastrowany, młody, najlepiej rudy , ale inne umaszczenia w razie braku ryżowców tez mile widziane...poradzicie? Pozdrawiamy z Maciusią!tzn ona średnio...nie ma kłaków na szyi i wokół uszu-jakoś udało mi się póki co chociaż te usunąć i tak się ucieszyła że do teraz jak na mnie patrzy to 'kapustę udeptuje' i się ślini niesłychanie mrucząc tak,że pomyliłam z wiertarką sąsiada...
_leśna_ pisze:Popatrzcie, może wam wpadnie gdzieś w oczy - możne komuś wypadł z okna lub balkonu i jest szukany.
http://www.dla-ciebie.eu/ogloszenia/207-bialy
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Zeeni i 55 gości