Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 14, 2012 22:35 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Tosiek niestety wrócił wczoraj do nas bez łapy. Po otwarciu okazało się że nie ma szans na poskładanie tego do kupy. W każdym bądź razie jest już z nami. I to jest niesamowite. Jak byliśmy go odebrać to Pan nas uprzedził że kot jest bardzo agresywny i będziemy musieli uważać. No fakt nie pozwalał się nigdy nikomu złapać. Tylko ja mogłem się z nim pobawić.
Jak zobaczyłem go w tej klatce, oczy które nie były rozbiegane i ciekawe jak zawsze... Łezka się zakręciła. Ale co - tylko zawołałem "Tosiek" ... i życie wróciło. Jeszcze tylko szybki kurs robienia zastrzyków przez 5 dni i wracamy. Godzinka drogi przed nami, ale pewnie będzie spokój bo przecież wczoraj ciachnęli mu łapę. No i pierwszy szok. Już 5 min i chciał wskoczyć do mnie. (byłem kierowcą), ale szok był dopiero jak zobaczył się z Sabą. Biedna jak zobaczyła go w tym czymś na głowie to lekko zwątpiła, a on twardo leciał do niej. No i radość była wielk z obu stron. Ze wszystkich bo nasza też. Dzień po amputacji a on goni Sabę. Dzisiaj biedak okupuje drzwi. Kto tylko wychodzi to leci na dwór. Będzi dobrze. . .

blackard1212

 
Posty: 2
Od: Pon cze 11, 2012 21:53

Post » Pt cze 15, 2012 7:05 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Prawdziwy wojownik. Trójłapki dobrze sobie radzą, ale czy da radę na wolności ? Jeśli na czterech łapach coś takiego mu się przytrafiło, to co teraz ?

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 15, 2012 18:47 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

No to już chyba tylko pod nadzorem albo woliera.... macie możliwość coś takiego mu zmontować?
Tak, one potrafią zaskoczyć...wiedzą kto chce im pomóc.
Macie wielkie serca - szacun :ok:

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39


Post » Pon cze 25, 2012 22:07 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Eghhh, dobrze, że trafiłam na ten wątek, bo juz zaczynałam myśleć, że jest coś ze mną nie tak... :roll:
Każdy inny wątek, w którym poruszany jest temat wychodzących kotów jest jednym wielkim polem bitwy lub oskarżeń :?

Moje 2 kociaste od roku są wychodzące i uważam, że jak dotąd to najszczęśliwszy rok ich całego (11-12 letniego) życia. Uważam, że żadna domowa rozrywka nie zastapi kotu ciepłego słońca na trawie, szelestu ptasich skrzydeł i hektolitrów cudnych zapachów w powietrzu. Po kotach to poprostu widać :)
Niestety ma to często swoją cenę, którą akurat płacimy oboje ja i kot Oskar - mój ukochany kocur zaginął 2 tygodnie temu... i wciąż nie wrócił :cry:
Mój drugi kot (kocica), mimo to, wychodzi nadal i nie mam serca jej zamknąć w domu (i chyba trochę też możliwości - jedyna droga kotów i ludzi do ogrodu prowadzi przez gigantyczne drzwi tarasowe, które przy letnich temperaturach są nieustająco otwarte).

Trzymajcie proszę kciuki za mojego Oskarka, może pomogą mu w powrocie...

I dla utrzymania wątku w bardziej pozytywnym nastroju - fotka mojej kocicy - ostatnio z przydomkiem "wiewiórka" ;)
http://img171.imageshack.us/img171/4870/30086619332843818901115.jpg
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Wto cze 26, 2012 5:36 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Ja wolałabym mieć koty niewychodzące... Te, które wychodziły, to z mojej bezradności i nieumiejętności powstrzymania ich. Wyjczyk nie żyje, wpadł pod samochód w 9 roku życia. O Mratawoja boję się bardzo, mimo, że w pobliżu nie ma ruchliwej drogi.
Wiewióra piękna. Mój też tak łazi, w dodatku jest rudy.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 26, 2012 7:21 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Moje koty też wychodzą,
Lalunię niestety opłakałam w styczniu tego roku :(
W marcu dołączyła do nas Kredka. Niemilośiernie płakała kiedy widziała Tośkę i Franka na trawie lub drzewach, po kilku miesiącach wyszła i ona. Moi znajomi stwierdzili , że od tej pory jakby wypiękniała :)
Ile ludzi , tyle poglądów na ten temat. Jednak ja widzę koty szczęśliwe. Kiedy łapią chrabąszcze , czy ganiają sie po drzewach, gdy znoszą mi myszy na parapet lub wylegują się na słońcu.
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Śro cze 27, 2012 17:54 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Witaj Nomko.
A Ty szukasz Oskara? Wiem, że trudno się zmobolizować do szukania po 2 tygodniach niepowodzeń, ale nie przestawaj. Powieś ogłoszenia, pytaj ludzi - ktoś coś musi wiedzieć.
Mój Maksio też kiedyś zaginął na 2 tygodnie, już traciłam nadzieję kiedy wrócił - o połowę chudszy, dziwnie znerwicowany, jakby go ktoś zamknął. Może właśnie tak było, czasem kot gdzieś wejdzie, a ludzie nieświadomi pasażera na gapę zamykają drzwi na kłódkę i odchodzą...

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Śro cze 27, 2012 18:21 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

No taaak. Ogłoszenia wiszą, uzupelniam na bieżąco. Wrzuciłam też mnóstwo do skrzynek z prosba o sprawdzenie komórek garaży... Pierwsze 10 dni co wieczór obchodziłam osiedle szukając, ale to jak szukać igły w stogu siana :(
Już tracę powoli nadzieję... A jeszcze teraz okazało się, że moja kotka, ta ktora mi została najprawdopodobniej stracila słuch... 8O
Nieszczęścia chyba rzeczywiście chodzą parami :?
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Śro cze 27, 2012 18:46 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

turkusowa pisze:przykro mi bardzo :(
to jest właśnie to nasze ryzyko i cena, którą każdy z nas może zapłacić :(

Nie, nie "wasze" i nie "każdy z was" :? Płacą koty. To one giną i cierpią. A ostatnie dwie strony tego wątku faktycznie należałoby zalinkować w ABC...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 27, 2012 19:53 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Zofia&Sasza pisze:A ostatnie dwie strony tego wątku faktycznie należałoby zalinkować w ABC...


Absolutnie. Osoby, które decydują się na wypuszczanie swoich kotków na dwór powinny mieć swiadomosc jakie wiążą się z tym konsekwencje. Taka decyzja powinna przecież być podejmowana świadomie... i skoro opiekun kota ją podejmuje to powinien znać zagrożenia i jak je zminimalizować.
Ja tutaj jestem krótko, ale z tego co zdążyłam przeczytać to była wyrazana juz chęć włączenia tego tematu do ABC.
Może w końcu tak się stanie skoro coraz więcej osób uważa to za zasadne ;)
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Śro cze 27, 2012 21:28 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Mrata pisze:Witaj na Forum. Za łapkę trzymamy kciuki. Kastracja może ewentualnie później ? Jak to wolnościowiec i nie znaczy w garażu, to lepiej mu będzie niewykastorwanym, bo inaczej może mieć kamienie w pęcherzu, jak potem zaobserwować, czy jest chory, jak zawieźć na badania, pobrać krew, jak kocisko się złapać nie daje ?
Ale jeśli zostanie trójłapkiem, to jak najbardziej kastracja, wtedy łatwiej mu będzie zostać kotem niewychodzącym.
Dziś ganialiśmy o świcie za Mratawojem, bo raczył przyjść do domu, miał kleszcza i chcieliśmy go posmarować. W końću TŻ go ujął w pościgu. Ale były wrzaski, ryki i burczenia, jakby kota ze skóry obdzierali...

Skąd masz takie rewelacje? Twoim zdaniem kot niewykastrowany nie może mieć problemów z pęcherzem? 8O
Kot wychodzący koniecznie powinien być wykastrowany :!:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw cze 28, 2012 9:32 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Gretta pisze:
Mrata pisze:Witaj na Forum. Za łapkę trzymamy kciuki. Kastracja może ewentualnie później ? Jak to wolnościowiec i nie znaczy w garażu, to lepiej mu będzie niewykastorwanym, bo inaczej może mieć kamienie w pęcherzu, jak potem zaobserwować, czy jest chory, jak zawieźć na badania, pobrać krew, jak kocisko się złapać nie daje ?
Ale jeśli zostanie trójłapkiem, to jak najbardziej kastracja, wtedy łatwiej mu będzie zostać kotem niewychodzącym.
Dziś ganialiśmy o świcie za Mratawojem, bo raczył przyjść do domu, miał kleszcza i chcieliśmy go posmarować. W końću TŻ go ujął w pościgu. Ale były wrzaski, ryki i burczenia, jakby kota ze skóry obdzierali...

Skąd masz takie rewelacje? Twoim zdaniem kot niewykastrowany nie może mieć problemów z pęcherzem? 8O
Kot wychodzący koniecznie powinien być wykastrowany :!:

A co kogo obchodzą kocięta, które płodzi... Nawiasem mówiąc poproszę o podanie źródła (poważnego) informacji, że kastracja powoduje "kamienie w pęcherzu".
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 28, 2012 11:15 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

Zofia&Sasza, jak dla mnie EOT

czerwiec, lipiec i sierpień to u nas miesiące szczepienno-odrobaczeniowe. i w związku z tym mam kilka dylematów:
- ile czasu odczekujecie po szczepieniach z wypuszczaniem Kotów wychodzących? jak przy okazji uniknąć totalnej demolki mieszkania? ;) wet, u którego szczepiłam, zalecił uziemienie Kota na kilka dni w zależności od jego samopoczucia.
- czym odrobaczać, by wytłuc bogate życie wewnętrzne? Cestal mamy w użyciu w ciągu roku, teraz poszedł w ruch Anipracit. zastrzyk był wczoraj, a dziś piękny dorodny urobek bez cienia robaka. żadnych wymiotów, nic. czy te środki są za słabe? czy to jeszcze za wcześnie i czekać na kolejny urobek? czy to byłoby możliwe by Kot wychodzący i polujący nie był zarobaczony? ciężko byłoby mi w to uwierzyć.
- czym przeprowadzić kurację oczyszczającą siebie?
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Czw cze 28, 2012 13:30 Re: Klub Kotów Wiejskich Wychodzących cz. II

turkusowa pisze:Zofia&Sasza, jak dla mnie EOT

Ja podobnie - szkoda czasu.
Jednak uwagi Gretty nie zignoruję - oczywiście że kot wychodzący to kot wykastrowany. Wydawało mi się to tak oczywiste, ze nie wpisalam na pierwszej stronie, ale skoro nie jest to uzupełnię 7-my punkt.

ile czasu odczekujecie po szczepieniach z wypuszczaniem Kotów wychodzących?

Wogóle nie zatrzymuję w domu, bo jakoś po nich nie widać zmiany samopoczucia, ani że są słabsze.

Czym odrobaczać, by wytłuc bogate życie wewnętrzne? Cestal mamy w użyciu w ciągu roku, teraz poszedł w ruch Anipracit.

Wet decyduje, zawsze mam ze sobą książeczkę zeby widział co miały ostatnio. Cestal, Advocate, Stronghold, Pratel. Ostatnio częściej Cestal. Dla małych pasty. Jak się przytrafi tasiemiec to są inne środki.

dorodny urobek bez cienia robaka. żadnych wymiotów, nic. czy te środki są za słabe?

Poczekaj na kolejne dostawy, ale może rzeczywiście nie jest mocno zarobaczony. Niektórzy (np. Doris Quinten-Graff) twierdzą, ze zamiast odrobaczać co kwartał należałoby badać kupy i dobierać środki w zalezności od wyniku, żeby odrobaczanie nie było w ciemno i żeby niepotrzebnie nie obciązać kociego organizmu.

czym przeprowadzić kurację oczyszczającą siebie?

Z domowych sposobów ponoć sok z kiszonej kapusty.
Z chemii nie wiem, ale sama chętnie się dowiem. Na końskim forum piszą o tabletkach "Zentel" - na receptę.

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 39 gości