Schronisko Opole - rozliczenie za 2007 rok. DZIEKUJEMY!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 22, 2007 12:23

Szarociu [']
taka piękna kicia, może ktoś na nią czekał za TM i dlatego się spieszyła

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon paź 22, 2007 12:27

:(((((
Żegnaj kochana [']

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro paź 24, 2007 8:20

Wierzę, że Szarotce za TM będzie lepiej.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro paź 24, 2007 8:23

:cry: :cry: :cry:

(')

Byłam wczoraj w schronisku, ale bałam się wchodzić na kociarnię, chociaż bardzo chciałam wygłaskać futerka...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro paź 24, 2007 9:22

Tak, tak :) Wróciłam z mojego, pierwszego od 4 lat!, urlopu. Urlopu wzięłam całe dwa tygodnie, odłączyłam się od komórki, netu, od wszystkiego. Zabroniłam dzwonić do mnie nawet schronisku i Buffy. Ale na prawdę potrzebowałam tego. Pierwszy tydzień spędziłam w Zakopanym. Było pięknie, choć były też chwile które mnie zmartwiły. Na drugi tydzień urlopu pochorowałam się, ale to już inna bajka a u mnie, w sumie norma :?

Na początku chciałabym się z Wami podzielić, tym, co było piękne :) I ciekawe :wink: Czyli zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia.

Nasz Śpiący Rycerz czyli Giewont w błękitach.
Obrazek


Jedna z najsłynniejszych ulic - Krupówki.
Obrazek

Dużo wycieczkowaliśmy sobie.

Najpierw była wyprawa na Polanę Olczyską, później powrót przez Przełęcz Nosalową i na Nosala :)

Polana: Obrazek . Po drodze na Polanę mieliśmy okazję podziwiać takie cuda Matki Natury: Obrazek. Na końcu drogi na Polanę mieliśmy przyjemnośc oglądania pieknego Wywierzyska: Obrazek. Wracając się tym samym szlakiem, odbiliśmy na Nosala. I to była moja droga przez mękę :wink: Obrazek. Wdrapując się na Nosala po bardzo stromych i pnących w górę skalnych drogach miałam w głowie tylko mordercze myśli względem Grzegorza :twisted: W końcu mam lęk wysokości! i do tego nie za dużą pojemność płuc - co na dużych wysokościach i dużym wysiłku bardzo komplikuje sprawę. Zaklinałam się na Wszystkich Świętych, że już nigdzie nie idę :lol: Ale oczywiście lazłam dalej. A oto i winowajaca-wstręty Nochal: Obrazek. No dobra, dla takich widoków z jego czubka było warto: Obrazek.
Kolejny dzień to wycieczka nad Morskie Oko. Dłuuuga wycieczka :) Ale widoki - cudne! Obrazek. Tego dnia spadł też pierwszy śnieg: Obrazek Obrazek. Po drodze zajrzeliśmy też do Wodogrzmotów Pana Mickiewicza: Obrazek.
Kolejny dzień to wyprawa Drogą Pod Reglami do Doliny Strążyskiej: Obrazek. Wracając Drogą Pod Reglami byłam świadkiem zatrważającego widoku - na pastwisku z boku drogi pasło się stado łowiecek: ObrazekObrazek. Pastwisko ogrodzone było "płotem" z dwóch grubych, metalowych prętów. Idąc, już z daleka widzieliśmy z Grzegorzem, że jedna owca stoi między tymi prętami i chwieje się w przód i w tył. Krzycząc do Grzegorza, że pewnie się zahaczyła rogiem bądź obrożą poleciałam jak strzała do ofiary ogrodzenia. Biedny Grzegorz podążył czym prędzej za "wariatką". Sytuacja z bliska wyglądała następująco: Obrazek. Ku naszemu zdumieniu, za moment, sytuacja się powtórzyła a rolę "ofiary" przyjął obok stojący baran: Obrazek. O dziwno ani panna owca ani kawaler baran nie zdawali się być uwięzieni przez ogrodzenie, wręcz przeciwnie - sytuacja była jak najbardziej świadoma i zamierzona. Chodziło po prostu o smyranie po grzebiecie :lol: W stadzie owym, przyuważyliśmy owcę która podążała za modą: Obrazek, przy czarnym ubarwieniu pięknego futerka zafundowała sobie tlenioną grzywkę :lol: Po akcji "ratunkowej" wygłaskaliśmy owieczkę i podążyliśmy ku domowi.

Cdn... :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro paź 24, 2007 10:07

Boo77 pisze:Cdn... :)

Czekamy, czekamy. :)

Aż Ci zazdroszczę takiego wypoczynku. :oops:
Nie mówiąc o przepięknych widokach. :)


A co do akcji ratunkowej "wariatki" - to chyba każdy by tak postąpił. :D

Cieszę się, że wróciłaś. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Śro paź 24, 2007 10:19

chej Bo77 ale fajne fotki, super, tez ci zazdroszczę, byłam w Zakopanym tylko jeden dzień w tym roku . Więc widziałam tylko Krupówki
Czekamy na dalszą fotorelacje :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro paź 24, 2007 10:25

fajne fotki urlopowe :-) dobrze że odpoczęłaś
Nam niestety urlop nie wyszedł przez to ze auto się rozsypało ale przyjemnie popatrzeć na takie górskie widoki choć na zdjęciach

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro paź 24, 2007 16:46

Kurcze, mam po powrocie taki młynek w pracy, ze nie mam czasu nic popisać na forum :( ale obiecuję będzie ciąg dalszy!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw paź 25, 2007 11:14

Nasza biało-bura /więcej białego/ jeszcze jest bardzo wystraszona sytuacją, w jakiej się znalazła, ale zaczęła jeść.
I musi podjadać w nocy, bo rano miseczki są puste. :)

Miejsce Krasnalka w szufladzie zajęła biało-czarna kocina.
Nie jest co prawda zakopana w kocyki, ale bardzo, bardzo wystraszona.


Pomóżmy im znaleźć domki.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt paź 26, 2007 18:10

Podnoszę szukanie domku, mam nadzieję, że kicia tak jak Papusia znajdzie szybko domek.
Trzymamy za to wszystkie trzy kciuki i pazurki :ok:

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt paź 26, 2007 18:25

Boo ,ciesze sie ,ze chociaz troche wypoczelas :lol:
uwielbiam Zakopnae :wink: ,ale Ci zazdroszcze :wink:
czekamy na dalszy ciag :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie paź 28, 2007 12:47

Nie mam aż tak dobrych wieści, jakie chciałabym przekazać. :(

Nasza biało-bura /więcej białego/ Kicia - nie czuje się najlepiej.
Ma katar, podawany jest jej sumamed i nie chce jeść.
Schudła i karmiona jest ze strzykawki.
Jest przerażona sytuacją w jakiej się znalazła.
:(

Jej wielkim marzeniem, jest spokojny domek u osoby czułej, cierpliwej i kochającej takie strachulce.


Trzy czarne dzikie koty - jedna dziewczyna z niewielkim ubytkiem na pyszczku po calciwirosie i dwa kocury - chyba tylko Beatce ze Schroniska dają się pogłaskać. :)
Bo na mnie ostatnio strasznie nasyczały. Nawet dziewczyna, która wcześniej dała się pogłaskać. :)


Krasnal trzyma się dzielnie, ale bardzo chciałby znaleźć się w swoim domku.

Tak jak wszystkie nasze kotuchy.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto paź 30, 2007 19:41

U naszej Kici sytuacja bez zmian. :(
Nie chce jeść, dokarmiana jest ze strzykawki, ale pije.

Co prawda nadal jest wystraszona, ale jak się dowiedziałam, z naszej Kici to ogromny miziak. :)

Trzymajmy kciuki za domek dla naszej Kiciuni.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto paź 30, 2007 19:49

Buffy, jak sie czuje kotka z trzema kolorowymi kociętami, przywieziona od nas chyba w ubiegłym tygodniu?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 746 gości